reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

nasze maluszki, jak do nich mówimy:)

Dzieci lubią, jak się do nich mówi śpiewnie.
A teraz coś dla ciekawskich (tylko się nie załamywać) - na to jak dziecko będzie mówiło wpływają przynajmniej 84 czynniki (przed ciążą, w trakcie, w czasie porodu, w okresie noworodkowym i niemowlęcym). Są tu m.in. geny, choroby rodziców, wiek rodziców, nałogi, warunki pracy, stresy, leki, choroby matki w ciąży, ilość wód płodowych, termin porodu, nieprawidłowy przebieg porodu, kleszcze, cesarka, Apgar poniżej 8, waga poniżej 2500g, długa żółtaczka, różne choroby w okresie niemowlęcym, zatrucia, wypadki, różne zaburzenia emocjonalne, ruchowe, leki podawane dziecku, karmienie butelką, smoczki, oddychanie przez usta, wykształcenie rodziców, słabe zainteresowanie dzieckiem, konflikty, mówienie gwarą, wady wymowy rodziców, rodziny dwujęzyczne i inne. Czyli każdemu grozi wada wymowy ;) Część można wyeliminować, na wiele nie mamy żadnego wpływu :-)
 
reklama
My określamy Zosię pieszczotliwie-w tym chyba nie ma niczego złego. Poza tym wydaje mi się, że takie milusie określenia i mówienie do dziecka ciepłym tonem , uświadamiaja mu, że jest kochane i bezpieczne, a w przyszlości może nie będzie miała problemów z okazywaniem uczuc itd.
Natomiast jeśli z nią rozmawiamy, staramy się robić to w taki sposób, jakbyśmy rozmawiali z równym sobie, chodzi mi o to, że nie dzidziolimy:)
 
Tak ja tez sie staram ale jak wymachuje nózkami to tez mówie dawaj te nózęta..
i nie mówie o zdrabnianiu imienia tylko wyrazów np. dawaj te łapcie z naciskiem na łapcie staram sie unikac ale i tak
zmiękczam czasami.
 
Oj bez przesady, niby co nasi rodzice nie zmiekczali słow? a nie mowimy do tej pory jak dzieci ;)
A ja czasem jak Alus jest wybredny i marudzi to mowie na niego Cesarz hehe...Jak urodzony przez cc to mały cesarz :)
 
To my :) WIELKI POWRÓC. Dięki nowej szacie graficznej nadrabiam braki na bb (prawie miesiąc!!!!!). Bo wreszcie mi się ładują strony jak się łączę prez komórę (dalej nie mam stałego łacza :( chyba to będzie przyczyną rychego rozwodu). Także odzywac się będę rzadko bo chcęnadrobić straty. Stąd idę od końca wątków.My Marysię nazywamy tak:MarsysiaMarysieńkaMaryniaNiuniaMyszkaale głównie to ma ksywkę BUBA BUBA hehe - pasuje do niej jak ulał lub Buba bubiastaJeszcze Wrzaskun i pesiu
 
reklama
Do góry