Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Kasiad: gdybym ja była już po 3 ciążach, to też miałabym tyle do zrzucenia ile Ty trochę to dziwne, że w tej chwili mam aż +22,5kg od początku ciąży, bo wcale się nie przejadałam Owszem, pozwalałam sobie przez całą ciążę na moje ukochane słodycze ale nie w jakiejś wielkiej ilości. Nigdy nie jadłam kolacji po 19stej, w nocy też nigdy... obiadek z jednego dania, na śniadania 2 kanapki, na drugie jogurty, jabłka, muesli z mlekiem, wieczorem już tylko owoce, szklanka soku z warzyw... w słodyczach dodatkowe może 300-500kcal/dzień, ale to nie jest aż tyle, żeby tyć kilogram na tydzień, jak ja tyję w tej ciąży!!! Niestety mój organizm nie radzi sobie z rozkładaniem glukozy i magazynuje ją sobie pomimo mojego niezadowolenia
To prawda, że 1000kcal + ćwiczenia to bardzo dobra metoda, sama ją długo stosowałam i licznik kalorii mam już w głowie Tylko ciężko wytrzymać, dla mnie ten tysiąc to było mało i z reguły jadłam 1200. A organizm ludzki też jest przebiegły i nie da się tak głodzić.. po pewnym czasie przyzwyczaja się do mniejszej liczby kalorii i inaczej nimi gospodaruje, dlatego dietetycy doradzają, żeby zaczynać od 1600kcal a później co 2-3 tygodnie zmniejszać ilość o 300kcal.
No ale... to może być metoda na później, bo przy karmieniu faktycznie nie da rady, nie można się głodzić Dlatego ja będę ograniczać węgle po porodzie.
Przed samym zajściem w ciążę akurat znowu zaczęłam się odchudzać ale po 2 tygodniach okazało się, że będzie dzidziuś i muszę dietkę odstawić. Właśnie wtedy stosowałam tą niskowęglowodanową i nie liczyłam przy niej kalorii w ogóle. Nie jadłam słodyczy, na początku też owoców (cukier!!!), nie jadłam pieczywa, makaronów i wszystkiego co z mąki (zwłaszcza białej). Objadałam się głównie nabiałem - serki i twarożki, warzywa, jajka, wędliny (wcale niekoniecznie te najchudsze), ryby... na obiad najczęściej robiłam mrożonki "Warzywa z patelni" z jakimś mięskiem. I wcale nie chodziłam głodna a waga przez te 2 tygodnie leciała w doł szybciej niż na 1000kcal. Nie wiem czy dla każdego taka dieta będzie dobra, mi doradził ją ginekolog który stwierdził u mnie właśnie te problemy z insuliną.
Kasiad jasne że się zapisuj na ten basen!!! Nie byłaś cięta, więc nie masz ran które muszą się długo goić, dlatego połóg u Ciebie powinien trwać krócej i powinnaś go lepiej przejść... ja myślę że za 3-4tygodnie spokojnie mogłabyś się już na ten basen zapisać Ja też nie wiem jak to będzie ze mna, przecież połowę ciąży przeleżałam i mięśni u siebie nie widzę już wcale No ale coś z tym trzeba zrobić choć początki będą na pewno trudne ... damy radę!!!
To prawda, że 1000kcal + ćwiczenia to bardzo dobra metoda, sama ją długo stosowałam i licznik kalorii mam już w głowie Tylko ciężko wytrzymać, dla mnie ten tysiąc to było mało i z reguły jadłam 1200. A organizm ludzki też jest przebiegły i nie da się tak głodzić.. po pewnym czasie przyzwyczaja się do mniejszej liczby kalorii i inaczej nimi gospodaruje, dlatego dietetycy doradzają, żeby zaczynać od 1600kcal a później co 2-3 tygodnie zmniejszać ilość o 300kcal.
No ale... to może być metoda na później, bo przy karmieniu faktycznie nie da rady, nie można się głodzić Dlatego ja będę ograniczać węgle po porodzie.
Przed samym zajściem w ciążę akurat znowu zaczęłam się odchudzać ale po 2 tygodniach okazało się, że będzie dzidziuś i muszę dietkę odstawić. Właśnie wtedy stosowałam tą niskowęglowodanową i nie liczyłam przy niej kalorii w ogóle. Nie jadłam słodyczy, na początku też owoców (cukier!!!), nie jadłam pieczywa, makaronów i wszystkiego co z mąki (zwłaszcza białej). Objadałam się głównie nabiałem - serki i twarożki, warzywa, jajka, wędliny (wcale niekoniecznie te najchudsze), ryby... na obiad najczęściej robiłam mrożonki "Warzywa z patelni" z jakimś mięskiem. I wcale nie chodziłam głodna a waga przez te 2 tygodnie leciała w doł szybciej niż na 1000kcal. Nie wiem czy dla każdego taka dieta będzie dobra, mi doradził ją ginekolog który stwierdził u mnie właśnie te problemy z insuliną.
Kasiad jasne że się zapisuj na ten basen!!! Nie byłaś cięta, więc nie masz ran które muszą się długo goić, dlatego połóg u Ciebie powinien trwać krócej i powinnaś go lepiej przejść... ja myślę że za 3-4tygodnie spokojnie mogłabyś się już na ten basen zapisać Ja też nie wiem jak to będzie ze mna, przecież połowę ciąży przeleżałam i mięśni u siebie nie widzę już wcale No ale coś z tym trzeba zrobić choć początki będą na pewno trudne ... damy radę!!!