reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

kurcze ja ich pełnym sercem popieram duzo czasu tam spedziłam i nie jedno widziałam tylko dlaczego akurat dzis 1 luty ODBIÓR DOKUMENTÓW wyczekany 3 miesiace.
Chyba sie upije.
Dobrze ze jest Laura to nie zostane alkoholiczka
 
reklama
dziulka, straszny ten link. Zaluje, ze go na noc przeczytalam :-(

rysia, ika - mega gratulacje dla Was i dzieciow!

Rzutka - no nie badz taka tajemnicza...nooo!!!

dawidowe - wspolczuje tych komplikacji i trzymam kciuki za pozytywny obrot sprawy...

W Edynburgu 23cia, malz masuje mi plecki, ale ja zasypiam na siedzaco, wiec zaraz zmykam spac. Dzis bedzie hardcorowa noc. Mam nadzieje, ze przezyje.

Dobranoc sie wszystkim, kolorowych.
 
pochwalę się jeszcze, że chyba kończymy walkę z katarem i idę spać. dobranoc.
to super :-)
A co do remontu to cie doskonale rozumiem bo u nas za ścianą już 2 miesiąc trwa i szlak mnie trafia, chyba się tam do nich przejde i powiem co mi leży na sercu :wściekła/y:

Ciekawa jestem,jak tam nocka u mało śpiących dzieci....Może dziś było lepiej:eek:.

Oj lepiej, Patryk zlitował się nad rodzicami przed wizytą u lekarza i przespał nocke, ale żeby nie było za pięknie to dzisiaj już 2 razy się obudził :-( zobaczymy co będzie dalej :confused:
roxi jak wizyta u Ciebie?
napisałam już na odpowiednim wątku, ale w skrócie kamień z serca bo to nic poważnego :-) jeszcze raz dziękuje za trzymanie kciuków, to chyba nigdy nie zawodzi ;-)


e-lona ja tez nic nie dostalam, ani gazetki ani paczuszki hippa .... nic :-( , a przeciez wszystko wypelnilam w szpitalu.

dobranocka mój spi pod kocykiem. wogole to moj Dorian nie lubi zasypiac pod przykryciem. Dopiero jak juz zasnie to moge go okryc , bo inaczej kopie i sie wkurza

doris, to tak jak u mnie, żadnej przesyłki nie dostałam buuu
a co do spania to też tak samo ;-) przykrywam kocykiem po zaśnięciu bo inaczej rozkopuje się dopóki wszystkiego z siebie nie zrzuci :-D

witam popoludniowo:)) widze ze AMELI juz sie wkrecila:) AMELI - ja mialam rodzic 10.10 a mloda sie wyklula 27.09:))
Dziulka, twoja córka urodziła się w moje urodziny hihi :-)

efa gratulacje dla Olusia :-)

tyle chciałam jeszcze napisać, ale ledwie przebrenełam przez dzisiejsze posty, a już mąż się na mnie krzywo patrzy i synek coś kwili w łóżeczku :/ czyżby kolejna nie przespana noc ? :-(
 
reklama
elizabenet haha musialo to fajnie wyglądac. swojego meza sobie nie wyobrazam na lyzwach:-D

kasis welcome back

No wygladalo chyba ciekawie, bo jak wrocil to mowil, ze wiele ludzi go zagadywalo po drodze i w sklepie, a reszta sie tylko patrzyla, hehe.
Dla mojego meza lyzwy to nic takiego, bo on jest zagorzaly "rolkarz", nie z tych co tylko sobie jada przed siebie, ale taki wariat, co skacze po poreczach, rampach, schodach itp. Dla mnie juz normalny widok. Wiec lyzwy tez mu pasuja :) i bardzo mu w nich wygodnie...wyglada jakby cale zycie jezdzil...
A najlepsze bylo to, ze sfilmowalam go aparatem jak odjezdzal...a sie okazalo ze tylko mi sie wydawalo, ze nagrywalam :D Matko, jaka ja technicznie niekumata... Byl zly jak wrocil, bo chcial sie oczywiscie podzielic z kumplami rolkarzami na "jego" forum :) Bo on tez zagorzaly forumowicz, tylko ze on doswiadczony bardzo, jak Natolin, ma na koncie ponad 5000 postow i udziela sie od pieciu lat przynajmniej.

Kasis, fajnie ze się odzywasz! Pusto tu było bez Ciebie :-)

Elizabennet, dajesz na wieczorne jęczenie paracetamol bo Ci się wydaje ze ząbki idą...? Może żel wystarczy... Spróbuj. Bo trochę szkoda chemizować dziecia. Już tu była rozmowa na ten temat - im mniej tym lepiej :-) Jakbym ja dawała na wieczorne jęki paracetamol to musiałabym chyba codziennie wciskać czopka :p A poważnie to mamy zezwolenie od pediatry na stosowanie leków przeciwbólowo-przeciwgorączkowych WYŁACZNIE przy gorączce powyzej 38 stopni, a Ty o gorączce nie wspominałaś nic. Życzę CI aby obeszło się bez medykamentów.
Aha, i bardz dziękuje za odpowiedź o wyposażeniu łózeczka. Chyba kupię taki spiworek, w Lidlu właśnie w promocji :-) Mam takie ale albo dla noworodka (już prawie wyrosła i nie chcę jej zakładać ciasnawego) albo duże.

Dobranocka, rozumiem Twoja argumentacje i zgadzam sie ogolnie. Nie jest wcale tak, ze daje malemu na zawolanie leki. W zasadzie przez cale swoje krotkie zycie dostal ten paracetamol chyba ze 3 razy. Tylko moja pediatra ma troszeczke inne podejscie. I chyba zawsze to jednak jest takie "wazenie" pomiedzy niechecia do "chemizowania" a proba ulzenia dziecku w cierpieniu. Ja sobie tez bardzo oszczednie zapodaje leki, mimo ze cale zycie meczylam sie z okropnymi bolami miesiaczkowymi (takimi z mdleniem, wymiotami i biegunka...) ale jakos trudno mi patrzec jak sie dziecko meczy.
Do tego chyba dochodzi jakie kto ma doswiadczenia...Adas np. przez pierwsze 11 tygodni swojego zycia najeczal sie strasznie, i w dzien i w nocy. A ja glupia myslalam ze on "tak ma", wspierana zreszta w tym mysleniu przez moja pediatre...ehhh.
A jesli chodzi o zel, to juz malzonek zakupil i sprobujemy. Gdyby nie te lyzwy to by sie inaczej w ogole nie dalo dotrzec do zadnego sklepu. Chociaz jak patrze na skladniki, to tez w sumie chemia...chyba ze ja mam jakis niedobry ten zel.

A tymczasem nam sie z nieba wciaz sypie lod, a ja sie tylko modle zeby kable elektryczne wytrzymaly....

Szczerze wspolczuje mamom wstajacym co chwila w nocy, jestescie bardzo dzielne. Ja nie wiem co bym zrobila, gdyby mnie Adam tak "cwiczyl", bo u mnie, jak u Natolin i Rysi, sen to sprawa priorytetowa. Zycze, zeby sie dzieciaczki szybko "uregulowaly".
Ida, zycze duzo sil i wytrwalosci takze, gdybymy tylko mogla jakos pomoc...
 
Do góry