reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze kroczki i przebyte odleglosci

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Anek - i znowu muszę się z tobą zgodzić, bo mój Kuba to też super pogodny chłopak, a to jego ha,ha,ha, to od rana do wieczora słychać:tak::-).
 
reklama
rybciu chyba ten skrot nie tylko dla moeje tesciowej jest trudny do opanowania

Anek@ moja mam to w ogóle sobie język łamie aby to wypowiedzieć i i teściowa na pewno by miała z tym problem.

A co do ruchliwych dzieci moja Dominika od rana do wieczora biega po całym mieszkaniu, gada po swojemu śmieje sie z byle czego i coraz więcej mówi zrozumiale dziś to mnie zagięła jak mówiłam do nie że idziemy do apteki bo vibowit bobas a ona na mnie patrzy i mówi dzis gdze i pokazuje papa
 
Rybcia :-D:-DDominisia to cwana dziewczynka, i jestem pod wrazeniem ile juz umie powiedziec..gratulacje dla corci!!!!!
 
Buba wiesz Maks w sumie to nie jest takim rozrabiaka jak na 4 latka przystalo. On na mnie probuje pyskowki i dogadowki ktore przejmuje od swojego kolegi. Maks nalezy do takich wrazliwcow i niesmialych dzieci i boje sie ze ktos mu kiedys krzywde zrobi :-(On uwielbia male dzieci i jak spotkamy kogos to najlepiej to by sie do nich poprzytulal :-DOwszem rozrabia wariuje krzyczy jak przystalo na dziecko ale jak widze dzieciaki w jego wieku to on przy nich to aniolek. Nawet pani w przedszkolu powiedziala ze on jest inny, ze nie uderzy dziecka ani nie zabierze dziecku zabawki ktora sie bawi. Dopiero od jakiegos czasu walczy o swoje tzn jak on sie bawi zabawka i ktos chce mu ja zabrac to juz nie da sobie odebrac (wczesniej oddawal bo nie lubil konfliktow). Jak poszedl do przedszkola to pierwszego kolege jakiego sobie znalazl byl chlopczyk bardzo maly ktory jeszcze bardzo malo mowil no i Maks sie nim "zaopiekowal". Maks jak byl maly to nie wywijal mi takich numerow jak Maja,
A Maja jak robi cos co nie moze to nie reaguje prawie wcale, albo podejdzie popatrzy na nas i kiwa sama sobie glowa i robi paluszkiem "tytyty"(ze nie wolno)
Ona placze jak jej sie cos zakarze, a Maks nigdy mi w sklepie nie wolal o rzadna zabawke. Do tej pory mamy taka umowe ze jak jestesmy na zakupach to moze sobie wybrac tylko jedna rzecz dla siebie. Zawsze ma dylemat co wybrac. A co bedzie z Maja w przyszlosci :baffled: hmmm wychowujemy ja tak samo jak Mlodego i zobaczymy czy w jej przypadku to cos da :-D
uffff jak sie rozpisalam a to na pewno nie na ten watek :happy:
 
No Buba do lampy to on ciągnie ale u siebie w pokoju bo mu tam samolot kupiliśmy.Jak ma zły humor to śmigłem kręce i odrazu buzia się uśmiecha.No przemeblowanie zrobione i co z tego już znalazł sobie inne zajęcie teraz jak w kuchni jesteśmy to podchodzi do swojego krzesełka i wchodzi jak na drabinę:szok:a jak się przy tym cieszy:-D
 
No i stało się! Julek dołączył do człapiących o własnych siłach dzieciaków. Wystarszyło, że się pierwszy raz odważył i tylko patrzy jak tu wstać i pójść, a raczej pobiec.
 
To gratulacje dla Julka :-)
A wczoraj spotkalismy go z Pani Irenka (chyba tak sie nazywa heheh) i siedzial taki wyprostowany i dumny w wozku. Na Maje patrzyl z gory :-D i wyobraz sobie ze podali sobie rece :happy::happy: Nie wiem czy Pani przekazala od nas pozdowienia.
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry