Hooba spoko, ja przed ciążą i przez pierwsze trzy tygodnie paliłam półtora paczki( czasem jedną ale nie mniej) piłam 2 litry coli light i jadłam jeden jogurt i herbatniki, ewentualnie potem przegryzałam sałatę, kalafiora lub brokuły. Także dieta bynajmniej nie ciężarnej
reklama
pbg
mama Zuzanki ;)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2008
- Postów
- 1 572
Co do znajomych to ja tez samych pijacych, palacych i balangujacych mam - taki czas studia
ja choc studiuje dziennie, to na szczescie tez pracuje co pozwala spotkac ludzi, ktorzy troche powazniej mysla o zyciu ;-) ale nasza Mala ma rodzicow powszechnie znanych jako niezli balangowicze ;-) od mojej przyjaciolki (gdy sie jej pochwalilismy, ze bedziemy rodzicami) uslyszalam - "Mowilam ci, ze tylko gdy sie zaobraczkujecie to bedziesz miec dzieci i problemy, a ty juz nic w swoim zyciu abitnego nie zrobisz!" 
Wtedy sie przejelam i mialam chwilowego dola, bo w styczniu mialam leciec do Francji na stypendium, a teraz to sie tylko z tego smieje
, bo ona nadal na garnuszku u rodzicow kwitnie i tlumaczy sie ze wszystkich wydatkow, imprez, ocen itp.
A my od prawie 2 lat "na swoim", moze bez szalu ale stabilna prace mamy :-)


Wtedy sie przejelam i mialam chwilowego dola, bo w styczniu mialam leciec do Francji na stypendium, a teraz to sie tylko z tego smieje


Dziewczyny ja zanim zaszłam w ciąże z Frankiem też dużo paliłam i piłam też sporo. Oczywiście jak tylko dowiedziłam sięo ciąży to przestałam, a Franuś jest zdrowym chłopcem. Też słyszałam, że przez pierwsze dwa tyg od zapłodnienia uszkodzone komórki są zastępowane nowymi. jest to tak sprytnie zaplanowane, bo przecież mało kto wie w tych tyg. że jest w ciąży. Teraz było już nieco inaczej, bo do palenie już nie wróciłam, ale piłam drinka na pewno po roczku Franka ze szwagierką i strasznie dziwiłam się, że mi nie smakuje. Wtedy zaczęłam coś podejrzewać, że mogę być w ciąży.
Habcia do szpitala trafiłam, bo zaczely mi sie skurcze, ktore o zgrozo, zaczely ttez byc reguralne a do tego doszlo plamienie. Zdaniem lekarzy byl to poczatek... i gdybysmy szybko nie zareagowali i nie ruszyli szybko do szpitala, to Maluch bylby juz z nami.
zapmarta
Karolkowa mama
Ale temacik dzisiaj rzuciłyście !!!
Ja wypiłabym Bayleis Irish cream !!!
A przed ciążą też popalałam sobie, może nie regularnie, ale zawsze coś...
Ja wypiłabym Bayleis Irish cream !!!
A przed ciążą też popalałam sobie, może nie regularnie, ale zawsze coś...
Martussa82
Hankowa Matka-Wariatka :)
pbg- za te faje i procenty to się Małej należy gratyfikacja w postaci cyca!!!!!;-) przemyśl sobie to jeszcze dokładnie...:-) ja też studiuję dziennie, co prawda - ostatni semestr po porodzie się zacznie, ale też ciut pracuję i mam nadzieję, że choć kilka miesięcy dam się podoić... :-):-):-):-) i mam nadzieję, że przede wszystkim- będę mogła ją karmić :-)
ja nie fajczyłam, ale gdzieś w 2-3 tyg ciąży wypiłam jakieś piwooo..
i miałam wyrzuty sumienia... a w sylwestra wypiłam łyka wina

no... kurde, dobre było... ale żeby mnie specjalnie ciągnęło do alkoholu- nieeeee...
ja nie fajczyłam, ale gdzieś w 2-3 tyg ciąży wypiłam jakieś piwooo..




hooba
lutówka 2009 i 2012
Mnie też jakoś specjalnie do alkoholu nie ciągnie, ale ostatnio jak byliśmy na rynku w krk i poczułam aromat grzańca galicyjskiego to aż mi śliniaki popuściły
, także kupiłam Tż żeby nie mówił że nie dbam o niego;-) i ukradłam mu dwa łyki
. Normalnie aż poczułam fizyczną ulgę
. No i później już mi się nie chciało. Ehh te zachcianki ciążowe ;-)
.





reklama
A ja mam zarówno towarzystwo pijące jak i nie pijące, więc mam w czym wybierac. Jest tylko mały problem: pół roku temu wyprowadziłam się z wrocka a oni tam mieszkają. Na miejscu mam tylko jedną koleżankę, ale za to te najlepszą. Troche mi smutno, bo niektórych znajomych to od wyprowadzki nie widziałam:-(I przyznam że Wrocławia też mi troche brakuje.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 843 tys
Podziel się: