reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pojedyncze Mamusie- Rozmowy Mam Jedynaków

Hej dziewczyny!
Wpadam się przywitać
:-). Powoli wracam do normalności. Co prawda T ma urlop do 16 ale w miarę możliwości będę zaglądała. Po 10 jedziemy nad morze na ale tylko na jeden dzień i do zoo do Świerkocina, tez na cały dzień. Do tego czasu T ma czas by doprowadzić przedpokój do stanu używalności :-D;-).
Chłop się wziął od dziś za tarcie przedpokoju, a ja zajmuje się młodym. Zabarykadowaliśmy się w pokoju i mamy go tylko dla siebie :-p. Strasznie dziś jest marudny i wszystko mu nie pasuje
dry.gif
. Nie mam pojęcia co go ugryzło. Dziś od dłuższego czasu w końcu nie boli mnie głowa
biggrin.gif
yes2.gif
. Gdybym od początku leżała, to nie było by tego całego cyrku i szybciej bym wydobrzała. Wczoraj byłam na ściągnięciu szwów, okazało się że mam głęboką ranę i mam założone od środka jeszcze rozpuszczalne, wszytko ładnie się goi, mam nie szaleć jeszcze ale powolutku mogę wracać do normalności
biggrin.gif
. Obsługiwał mnie starszy pan doktor i jak leżałam to w duchu się modliłam, żeby nie trzęsły mu się ręce :dry:. Fakt, że był bardzo sympatyczny, pośmialiśmy podczas, gdy opowiadałam mu swoją historię :-D.
Co tam jeszcze. Hmmm... Ostatnio młodego wysypało i myślałam, że to różyczka na szczęście T pojechał z nim do pani doktor by go obadała i wyszło, że to potówki <wysypało go na plecach i brzuszku>. Dziecko z tatusiem na spacer poszło i się przegrzało, tak jak miał koszulkę założoną <bez rękawów> tak go wysypało. Więc kąpałam go kilka dni w kalii i pudrowałam, teraz tylko przecieram kalią tam gdzie ma kropki ale pięknie bledną. Muszę tylko pilnować by się nie pocił i nie zgrzał. To by było na tyle tak w skrócie co tam u mnie.
Miłego i spokojnego dnia!
Pozdrawiam
yes2.gif
 
reklama
witam dziewczyny!

ja tak w skrócie o sobie - czyli ręce mi opadaja i nie mam sił moja córa dostaje ataku agresji i pisków ,pobiła wczoraj ciocię ,babcię i mi sie nawet oberwało w twarz.byłam mega zła bo moje gadanie nic nie daję gdyz mała i tak jak jej dam karę robi słodką minkę i idzie się przytulić do babci,a babcia nie potrafi jej odmówić. moje metody wychowawcze patrząc na ostatnie 3 dni to katastrofa.
urlopu zostało mi jeszcze tydzień mam nadzieję że po powrocie mała trochę sie uspokoi.

Fanta dobrze że pomłotkowa rana szybko się goi a Ty wracasz do zdrówka czego Ci bardzo zyczę.obyś jak najmniej takich akcjii miała ;)

Agnieszka super że urlop udany no i że znajomi z ,,prawdziwego zdarzenia,, się spisali i umilili wam czas. miłego powrotu do normalności i sprzatania.

Lena życzę omijania zaospionych. z tego co wiem zarazasz się dwa tygodnie przed pojawieniem się pierwszych objawów(krostek).czyli kolega mógł poizarazać mnóstwo osób.
co do ospy słyszałam dla mnie cos dziwnegho ale może to i możliwe że dziewczynka od dziewczynki się nie zarazi tylko od chłopca i na odwrót. mimo wszystko uważam że dośc nieodpowiedzialny ten kolega i ma dziwne podejście do zdrowia nie tylko swojego ale tez innych. chyba że przyszedł do pracy z zaschniętymi krostkami to juz nie pradkuje. mimo wszystko oby Cię to ominęło.

miłego wieczorku życzę!!!
 
Temu koledze wyszły krosty w sobote a w czwartek był ostatni dzien...więc nie wiem czy juz wedy mnie nie zarazil!
 
mamuśka sprzątania powiadasz :-D:-D niestety ale tak właśnie jest...:)

lena Ja bym nie ryzykowała na miejscu kolegi i do pracy bym nie chodziła rudzi zarażać,ospę trzeba przesiedzieć w domu,może i nawet w łóżku a nie w pracy ale oczywiści każdy robi jak uważa.Obserwuj siebie dokładnie.
 
Witam :-)
Przepraszam, że ostatnio mało piszę, ale czasu brak. Rano walczę z przetworami a po południu praca.
Dzisiaj będę robiła paprykę marynowaną, ale mam tylko 5 kg to powinno szybko pójść.

Lena oby ta ospa Cię jednak ominęła.
Ja sama miałam jakieś 2,5 roku temu, zaraziłam się od Angeli.
I wcześniej normalnie chodziłam do pracy, bo skąd miałam wiedzieć, że zachoruję :szok: Przyszła z dnia na dzień, a właściwie w nocy.

A jakby już Cię dopadła, to poproś lekarza o Heviran, tylko trzeba brać od samego początku, wtedy przechodzi się ją o wiele łagodniej.
 
Witam :-)
Przepraszam, że ostatnio mało piszę, ale czasu brak. Rano walczę z przetworami a po południu praca.
Dzisiaj będę robiła paprykę marynowaną, ale mam tylko 5 kg to powinno szybko pójść.

Lena oby ta ospa Cię jednak ominęła.
Ja sama miałam jakieś 2,5 roku temu, zaraziłam się od Angeli.
I wcześniej normalnie chodziłam do pracy, bo skąd miałam wiedzieć, że zachoruję :szok: Przyszła z dnia na dzień, a właściwie w nocy.

A jakby już Cię dopadła, to poproś lekarza o Heviran, tylko trzeba brać od samego początku, wtedy przechodzi się ją o wiele łagodniej.
a jakie są objawy w ogóle??wiem ze krosty i gorączka!
 
Lena ospe rozpoznasz po krostkach które zwykle pojawiaja się także we włosach, żadna inna choroba wysypkowa nie objawia się krostkami na owłosionych miejscach ciała. goraczki nie musisz mieć, moje dziecko przeszło ospę bezgorączkowo.

Edysiek to miłego przygotowywania przetworów,!

Agnieszka no mnie to też bedzie czekało, po powrocie pewnie bede miała rece pełne roboty :(
 
reklama
Lena najpierw w nocy pojawiła się wysoka gorączka a nad ranem pierwsze krostki, których w ciągu dnia przybywało.

Mamuśka jak tam córcia grzeczniejsza ? Pewnie swoje robi to, że jest z dala od domu i babcia i inni też ją na pewno rozpieszczają.

Agnieszka ja na razie nie mam czasu sprzątać, tzn, ograniczam się tylko do sprzątania kuchni i mycia podłogi.

Fanta współczuję remontu, tzn. tego całego bałaganu. My niemal non stop coś remontujemy. Teraz przyszła pora na korytarz, mąż zrobił (wylał) nową podłogę i teraz trzeba będzie panele położyć.

Zrobiłam 15 słoików papryki, ugotowałam obiad (mielone + ziemniaki) i jeszcze czosnek wyrwałam i w końcu mam chwilę dla siebie :-)
 
Do góry