Zosia potrafi dawać buzi:-) , wrzucać klocuszki do garnuszka, turlać piłeczkę do mnie lub Kazika, podobnie jak Szymek rozumie słowo "daj", no i powoli się rozraczkowuje.Po konsultacji z rehabilitantką nie pozwalamy jej na przemieszcanie się na pupie, tylko motywujemy właśnie do raczkowania.Nie zasuwa jeszcze po całym domu w zawrotnym tempie, ale myślę ,że teraz to tylko kwestia czasu, bo z dnia na dzień widać postepy.
Natomiast dalej nie potrafi stać , nawet przez sekundę.
Natomiast dalej nie potrafi stać , nawet przez sekundę.
no i probuje wstawac jak sie czegos zlapie (najczesciej mnie).
Brawo :-)
I co najabrdziej lubię, daje buzi
Tak pięknie otwieraz buźkę i cmok, przy okazji śliniąc całą moją twarz ;-) Tylko najbardziej nielubię jak ktoś popdaptrzy, że Muszek daje buzi i też tak robi
Nie chcę, żeby inni go całowali w usta
A najgorzej wścieka mnie teściowa, która pali
i potem przybliża się do Mateuszka i chce go pocałować
jakis bojazliwy ten moj mezczyzna i taki ostrozny... ;-) :-)