reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pytania i odpowiedzi

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
asienka U mnie en problem nie występował. Ale wiem, że takie tulenie dzidzusia w nadmiarze może powodować zazdrość nie tylko partnera, ale i starszego rodzeństwa. Ale wierz mi, wszystko da się pogodzić. Na przykład wielki RODZINNY przytulas :-D

Drogie panie, nie mylcie Baby Blues z depresją poporodową. Tą pierwsz przypadłość odczuje każda z Was w mniejszym lub większym stopniu. Depresja trwać może intensywnie nawet 3 miesiące. Ja miałam ślady przez pół roku. Na szczęście nie odrzuciło mnie od dziecka, tak kompletnie, chociaż były przykre momenty. Ale wiem, że może dojść do tego, że mama będie chciała skoczyć z okna razem z dzieckiem (przypadek w rodzinie). Dlatego nie wolno lekcewarzyć depresji ciążowej. Baby Blues trwa krótko, bo to moment, kiedy spadają hormony. To normalne. Ale jeżeli w tym czasie nie będziecie miały wsparcia, to może okazać się dużym problemem. Jakby co, to na forum zawsze ktoś Was pocieszy :tak: Chociaż czasem to za mało... :-(
 
reklama
Ja czytalam o czyms takim, ze kazda z nas ma w sobie niedobor hormonu ( nie pamietam nazwy), ktory odpowiada za braki w tuleniu, pieszczeniu, calowaniu i ogolnie czulosci. Po porodzie tenn nasz hormonek zostaje zaspokojony przez wlasnie obecnosc dziecka przez co nie potrzebujemy czulosci od naszych mezczyzn i stad sie bierze problem. Odsuwamy ich, oni czuja sie odtraceni. Nie potrzebujemy tez ani seksu ani jakicchkolwiek zblizen bo przeciez mamy juz "naszego dzidziusia" a im dluzej i im bardziej sie od siebie odsuwamy to wiadomo- tym wieksza przepasc miedzy nami rosnie i tym ciezej pozniej ja zlikwidowac. Dlatego bylo tez napisane zeby w miare mozliwosci jak najszybciej, czasem zmuszajac sie do tego powrocic do pieszczot i bliskosci z naszymi mezczyznami. A przede wszystkim duzo ze soba rozmawiac jesli czuje sie, ze taki problem zaczal sie pojawiac by nasze drugie polowki wiedzialy w czym rzecz.
natusa jak sie czujesz po porodzie? bo widze, ze Wielkie Szczescie ma dopiero miesiac :-)
 
asienka A dziękuję, bardzo dobrze :tak: Pomimo tego, że miałam straszny poród, to czuję się o niebo lepiej, niż przy pierwszym porodzie (teraz nie dość, że poród był dłuższy, to jeszcze wywoływany i dziecko większe o 600g :szok:). Fajnie mnie lekarz poszył, dlatego nic mnie nie szarpało, jak siadałam np do karmienia Aleksa. Poprzednio to była masakra... Teraz właśnie sobie moje latorośle śpią. Obie. Co zdarza się... Nie, to się raczej nie zdarza :-p Jeśli macie jakieś pytania dotyczące porodu, poogu itd, to służę uprzejmie. Wiele wiem z teorii, wiele z opowieści, a najwięcej z doświadczenia. Wiem po sobie, że miałam tysiące pytań wątpliwości, a nie zawsze był ktoś, kto mógł mnie uspokoić.
A znacie płeć swoich pociech?? Może imiona też już są?? Pochwalcie się :-D
 
1). Asienka ja mam termin na 22 listopada :)
2). a za moim mężem tak szaleję, że raczej mi po dziecku nie przejdzie. A jeśli nawet troszkę, to będzie to bardziej zdrowe. Teraz będę miała 2 mężczyzn do kochania :)
 
hehe mglaczek to bardzo dobre pytanie a tobie natuska juz wspolczuje ;-) zostaniesz zasypana takimi pytaniami teraz, ze hoho :-D co do plci dzidzi to my bedziemy miec malenka dziecynke o imieniu Amelka :-)
 
mglaczek dobre pytanie.... bo w czasie ciąży to u nas kiepsko...więc czekam do rozwiązania:tak:
 
Po tym porodzie jeszcze nic nie było :-p Ja tam wolę te6 tygodni przeczekać, ze względu na to, że byłam cięta. Ale poprzednio to... Cóż... Z mojego punktu widzenia to wyglądało zupełnie inaczej, niż przed ciążą. Przede wszystkim ten pierwszy raz "po" strasznie się denerwowałam, że coś tam mi się uszkodzi itd, ale przedtem miałam POWAŻNE problemy ze szwami na kroczu i po prostu mnie wszystko bolało. Wiadomo, że po porodzie naturalnym to się tam i anatomicznie nieco zmienia, naciąga itd, więc to, co przed porodem sprawiało Wam przyjemność, teraz może być nawet obojętne. Ale zawsze znajdzie się jakiś zamiennik :-p W moim przypadku seks po porodzie stał się znacznie przyjemnejszy, chociaż troszkę to trwało, zanim się tak... rozliźniłam.

asienka Śliczne imię wybraliście :tak: Ja miałam taką cichą nadzieję, że Aluś będzie dziewczynką... A tu lipa :-D Jestem w domu zdominowana w stosunku 3:1... ;-)
 
amerie my tez nie "szalejemy" i tez czekamy :-) choc nie wiem jak u was ale ja mam duzo mniejsza ochote teraz niz przed ciaza... jednak hormony robia swoje
natuska za to jestes najwazniejsza kobieta w zyciu tych trzech mezczyzn :-) ja sie za to boje, ze mamusia pojdzie na bok jak corcia sie urodzi ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
asienka Spokojnie. Z doświadczenia wiem, że jak przychodzi co do czego, to się okazuje, ze mama jest baaaardzo potrzebna. No bo kto nakarmi?? Zakładając, że karmisz piersią, to tata się raczej w tej roli nie sprawdzi :-D Chociaż gdzieś słyszałam, że nawet taki sztuczny biust dla faceta można kupić, tam jest "wbudowany" pojemniczek na mleczko i jechane :-D Mój M to po urodzeniu się chłopaków to jakoś tak bardziej się do mnie garnie. Ale stoi, niestety, na końcu kolejki. Napierw Aluś, potem Maks, a dopiero na końcu tatuś... No trudno :-p
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry