reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pytania i odpowiedzi

reklama
ja w ciąży z Igorem miesiace liczyłąm tak jak Tygryskowa.

Ann, my mamy w tym roku dwa wesela. Jedno w czerwcu, z tym, ze daleko... wiec pewnie nie pójdziemy.... a drugie w sierpniu i pewnie też nie pójdziemy, bo jak z dwumiesięcznym dzieciaczkiem:eek::eek: tego drugiego nam bardzo szkoda, bo to świadek naszego ślubu się żeni....


zaczyna mnie to już prerażać :-D:-D:szok::szok::szok: Wika, my tak jak mówiłam mamy wesele w czerwcu u kumpelki, a w sierpniu mamy drugie u.........naszej świadkowej !!! ale postaramy się na nim być! jak było nasze weselicho to jedni znajomi i moja siostra mieli dzieciuszki miesięczne/półtora i dali radę. wierzę, że my też damy!
 
Ann :szok::-D:-D:-D:-D:-D:-D:szok::szok::szok::szok::-D jesteś jakąś moją siostrą o ktorej nie wiem?? :-D:-D:szok::-D:szok::-D:szok::-D

a co do wesela w sierpniu, bo raczej nie pójdziemy, bo ja chcę karmić piersią i nie ma bata, zeby zostawić Maleństwo na tyle godzin :crazy::crazy:
 
Wika no ja też chcę karmić, plan jest taki (bo to dosyć niedaleko od mojego rodzinnego domu) ze malutkie zostanie u babci a ja będę co troszkę jeździć i karmić ;D oczywiście teraz jestem mądra, a potem życie zweryfikuje ;D ale próbę podejmę!

co do sióstr - czekam na album o sie przekonamy ;D:D:D
Doe - dzięki za wiarę ;););)
 
Mleczko zawsze można swoje odciągnąć i choć na troszkę pojechać, ale to już kwestia do przemyślenia.

Moja znajoma była u mnie na weselu 6 go września a 16 go już urodziła i nawet na wolnych się nieco bujała, takze ann nic straconego:tak:
 
Ann, jak Igor miał 4 miesiące to było wesele siostry M... wiec musieliśmy być. Impreza była ok. 10 km od domu. W Kościele nie byłam, bo akurat Mały sie wybudził jak mielismy już wyruszać wiec zostałam. Na salę trafiłam koło 19.00 na obiad. Po obiedzie szybko do domu, bo kąpiel, karmienie i usypianie na noc. zajęło mi to dłużej niż zawsze:crazy: wróciłam koło 21.00 na wesele. Potem pobudka była koło 24.00 (tort i oczepiny:crazy::crazy::crazy:) i potem po 3. I wtedy już zostałam w domu... z wesela mało pamiętam, bo ciągle patrzyłam na tel. czy ciotka nie dzwoni bo się mały wybudził.... :eek::eek::eek: Dlatego teraz raczej sie nie piszę na takie jazdy tym bardziej, ze wesele ok. 30 km od nas:no::no:

W każdym bądź razie Tobie życzę aby sie udało
:-):-):-)

Eve, mój był antybutelkowy!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
ann - zrobię własnoręcznie:tak::-D
My byliśmy na weselu jak Ada miała niecałe 3 m-ce. Wesele było 60 km od nas, dziecko zostawiliśmy u rodziców (90 km), pokarm odciągałam. Z małą nie mieli problemu, takie małe dziecko to je i śpi i tylko pieluchę się mu zmienia:tak: Ja nad ranem wsiadłam w auto i pojechałam do dziecka (abstynencja całkowita), przyjechałam ok 15 stej na poprawiny już z dzieckiem:tak:
 
reklama
jak było nasze wesele, to wynajęliśmy pokój w domu weselnym, w którym w miarę było to wszystko odizolowane od reszty itd. i tam moja sis z rodzinką spała, Hania miała wtedy miesiąc i tydzień i dali radę, pewnie łatwo nie było, na weselu byli ze tak powiem na zmianę ;))

Eve dzięki :)))
po pierwsze za medal, po drugie za wiarę, że się da ;D
pewnie dużo zależy od 1. dziecka 2. mamy - jak bardzo jest zestresowana, np moja druga siostra w zyciu by takiego malutkiego dzidzia nie zostawila... zależy od podejścia.
 
Do góry