reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

reklama
My nie próbowaliśmy suszarki jeszcze, bo tak naprawdę nie było potrzeby uspokajania maluszka. Myślę że gdyby inne metody nie poskutkowały to wypróbujemy szum suszarki. Wczoraj natomiast jak odkurzałam i mały leżał sobie w łóżeczku to nieźle nasłuchiwał się w odgłosy odkurzacza i był aż nieruchomy :)
 
kochane suszarka u mnie działa bardzo często,jak bym nie miała suszarki to by było bardzo źle.
 
wózek też idzie w ruch u nas bardzo często:)a najlepiej w połaczeniu :)lezy wóziu jest bujanie i włączona suszarka:)no i dyduś
 
mala_mi - uwazaj na to zsuwanie, bo moze byc niebezpieczne. Zaleca sie ukladanie dzieci nozkmi w dolnej czesci lozka tak, aby prawie dotykaly sopami krancow lozeczka. Poniewaz dzieci sa w nocy ruchliwe, istnieje niebezpieczenstwo, ze sie zsuna pod kocyc/kolderke/przykrycie i udusza.A jak maja pod nozkami szczebelki, to zagrozenie minimalne. Nasz Pawel wlasnie tak spi, czyli glowa w polowie lozeczka, stopki na krancu.

Wiem, masz rację. Nasz ma natomiast pod nóżkami prawie paczki z pampersami (chowamy pod przewijakiem) i wiem że dalej się nie zsunie. Na początku nie mieliśmy i się trochę zsuwał a teraz już nie. W razie czego te paczki z pampersami go blokują. Dziękuje za zwrócenie uwagi :*
 
reklama
A jak moje dziecię się nie zsuwa to coś z nim nie tak?

Hehe to mnie rozśmieszyłaś, chyba ten śnieg za oknem tak na Ciebie jednak dziś wpływa :D :D :D
Po prostu Twoja Justysia nie jest takim wiercioszkiem w nocy jak moje dziecko. Mój już w sumie przestał zsuwać się na dół,ale wcześniej to się mu to zdarzało prawie każdej nocy :)
 
Do góry