U nas nie wiem ile zajada, bo cyckowa, ale jak wczoraj na nockę zrobiliśmy buteleczkę 90ml, to w sumie zostało moze z 10ml jak skończyła...a jak pięknie spałą 6 h.....rany...a mnie cycki wcale nie nabierały pokarmu,zjadła z obu i za 2 godzinki chciała znowu.....dostała to co ściągnęłam po wieczornym karmieniu (czyli to co nie zjadła a miałaby zjeść)ale tego było 60ml z obu cycków, które wydoiłam na maxa....
a dziś cyckała od 9:00do 10:30, poźniej przerwa na lekarza, od którego wyszliśmy o 11:30 i juz pruła buźkę na jedzonko...wróciliśmy do domku tak koło 12 i ciagnela oba cycki znowu 1,5 godziny, poźnije pól godziny leżenia i rozglądania się i znowu wyjec na mleko - o 14 zjadła co jeszcze było w cyckach i teraz śpi od 40 minut...
Ale po ważeniu u pani doktor małą waży 3680g....czyli w prawie 2 tygodnie 570g przybyła na cycku...i pani doktor pochwaliła nas i podkreślała jaka to radość dla mnie ze tak mogę mała karmić, a ja mina na kwintę - radość średnia z cyckiem na wierzchu 3/4 dnia..
Poza tym u nas wszystko ok, chociaż ta doktorka to taka moja niezbyt ulubiona i mało kompetentna moim zdaniem, ale cóż, u nas trudno o dobrego lekarza...ważne, że żółtaczki nie ma, osłuchowo ok, ciemnionko w dobrym rozmiarze, dostaliśmy skierowanie na bioderka, i receptę na witaminę D, mamy podawać po 3 tygodniu, aczkolwiek jakoś dziwnie tak zamotała, że już sama nie wiem..jak u was z tą witamina D ?????