reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Sierpień 2010

dziewczynki ja zmykam ogarnąć chałupe bo jutro gosci mamy :)
trzymajcie sie cieplutko i aby ten weekend był ladny :)
 
reklama
przeleżałam cały dzień, nawet włosów nie umyłam a wypadałoby wyjść na pocztę..

T. ma od 15 rozmowę o pracę...

Polianno na co te zastrzyki??? poza tym widzę że wizyta udana..

ja właśnie czytałam czerwcówki, ze 30 stron.. okazało się że jedna dziewczyna urodziła martwe dziecko w 37 tyg. ciąży... myslałam już że to ta co z nią w szpitalu byłam, ale jest jakiś inny kraj wpisany w jej nick (zapomniałam jaki), i nie pisała czy była w Polsce czy nie... ale zbieżność niesamowita...

Pajko
tych dzieci to chyba nie umyli do zdjęcia... albo taka sensacja to była, że ledwo z brzuszka wyszły to już zdjęcia miały robione.. jestem załamana postawą tej kobiety, z tego względu, że te dzieci ledwo wejdą w dorosłość a juz im mama umrze... w tym wieku to już jest moim zdaniem egoizm tej kobiety... mogła się wczesniej postarać...

edit:
no i nie miał rozmowy bo facet przełożył ją na poniedziałek...


cytat z basha:
<Bubble_man> Eee tam się od razu wywaliłem...
<Bubble_man>Po prostu najpierw odłożyłem rower a potem zsiadłem.
 
Ostatnia edycja:
W 37 tygodniu...straszne :( Czerwcówki w ogóle mają "pecha"... już troje dużych dzieci straciły :(

Zastrzyki przeciwzakrzepowe- Clexane.
 
Sierpien gratulacje :-) stres za Toba

Polianno szybko juz te zastrzyki ja nadal acard..ale moze ja na co inne Ty na co inne..ja własnie by poprawic przeplywy krwi przez łóżysko a dzidzia duuuuuuża:-)
czamu w brzuch? tam tak napieta skóra...

Lea przejdzie Ci nieśmiałość..a w zime to juz dzieciątko 3 godziny bez karmienia napewno wytrzyma. I nie zakłądaj że pokarmu nie bedzie bo jak chcesz by był będzie..upartośc w tym przypadku jest potrzebna:-)

Straszne..:-( współczuje bardzo tej czerwcówce:-(
 
Polianno podczytywałam ostatnio Twojego bloga... masz talent w dobieraniu słów, może to też rzecz nabyta poprzez czytanie, kto wie?:p
Miło mi się tam spędza u Ciebie czas, bo ja też mol książkowy od "niepamiętamkiedy"... zainteresowało mnie "losowanie"?
możesz mi coś na ten temat powiedzieć?
i widzę, że zgłębiasz takie pozycje, na które bym nie spojrzała... teraz wiem, że wiele mnie przez to omija...

ja zmykam na pocztę, wrócę...:tak:
 
Lea jak będzie zimno to dzidzi mlenio tylko w domku sie daje, a tak poza tym , to jak zacznie się domagać w jakimś np. CH i się rozryczy to uwiarz mi, ze wyjmiesz cycka przykryjesz ładnie pieluszką i nakarmisz maluszka to żadem wstyd to duma, wszystko do przerobienia:):tak:
Ciamajdka Ty to wynajdziesz różności śmieszne, no niech Zyją murzyni!!!!!!!Powaliłaś mnie tym cytatem:):-)
Ooooo ale moze już nie czytaj więcej o tych czerwcówkach itp. no bo sie zaraz nakręcisz nooooo.:wściekła/y:
Polianna no to duuuza już ta Twoja dziecinka sssuper że ok:) ale sama zastrzyki:szok:Ty Twardzielko:happy2:

A mój kochany synek zrobił zakupy po czym wyciagnął mnie po nowe spodnie, bo wczoraj PENSYJĄ sypnęli, a ja uwielbiam mu kupowac nowe ciuchy, no poprostu wyję z radości i kupiłam mu 2 pary spodni i koszulkę, więc 250 zł poszłoooo:szok::eek:

Edit: Ciamajdka poszłam przeczytać mojemu synowi to opowiadanie czerwcówek no laliśmy oboje!
 
Ostatnia edycja:
a ja się pokłóciłam z Szymonem i jest mi źle
jak pisałam - idzie dziś na kawalerski i spędzam wieczorek samotnie,
a on po obiedzie pyta mnie - że skoczyłby na rower:wściekła/y:
Ja na to oczywiście możesz jechać na rower, potem na kawalerski a ja wiecznie będę w tym domu siedzieć sama... no i powiedziałam, że w takim razie ok, ja idę sama na spacer a TY se jedź na rower- on na to, że po co te emocje:wściekła/y: No i wyszłam...teraz przed wyjściem próbował rozmawiać, ale kwintesencją jego wywodu było to, że przesadzam...więc ja jeszcze bardziej wkurzona:-:)-:)-:)-( a tak na prawdę smutna - czemu takiej prostej rzeczy nie rozumie:-:)-:)-(
 
a ja się pokłóciłam z Szymonem i jest mi źle
jak pisałam - idzie dziś na kawalerski i spędzam wieczorek samotnie,
a on po obiedzie pyta mnie - że skoczyłby na rower:wściekła/y:
Ja na to oczywiście możesz jechać na rower, potem na kawalerski a ja wiecznie będę w tym domu siedzieć sama... no i powiedziałam, że w takim razie ok, ja idę sama na spacer a TY se jedź na rower- on na to, że po co te emocje:wściekła/y: No i wyszłam...teraz przed wyjściem próbował rozmawiać, ale kwintesencją jego wywodu było to, że przesadzam...więc ja jeszcze bardziej wkurzona:-:)-:)-:)-( a tak na prawdę smutna - czemu takiej prostej rzeczy nie rozumie:-:)-:)-(

Buziolku nie denerwuj sie,pomyśl, że niedługo będziesz mięc swojego skarbusia w ramionach, jeszcze troszku, szkoda ze ta siostra nie przyjechała,ale my jestesmy z Tobą:)
 
reklama
ehtele - nie dziwię się Tobie nic a nic... Mojego M spakowałabym w torby gdyby poszedl teraz na kawalerski !! Zrób sobie babski wieczór,obejrzyj durną romantyczną komedię i nie smutaj :( Masz tu tyyyyle osób,które chętnie pogłaszczą Ciebie po głowie.

Z tymi zastrzykami jest tak... Podobno mają być w brzuch ,jak najbliżej łożyska. Mam brać je ze względu na żylaki i ryzyko zakrzepicy. Odstawiam od dziś Acard- w ulotce napisane jest,że nie powinno się go brać w 3 trymestrze na co lekarz przytaknął i po dotknięciu nogi (i wyczuciu,że gorąca bynajmniej nie z emocji ;) ) stwierdził,że przechodzimy na igłę. Dzisiaj będzie pierwsze "gik". Ajć... Podobno sam zastrzyk nie boli ale po nim robią się różne cuda- siniaki, jakiś potworny ból ... nie wiem o co chodzi,sprawdzę na sobie.

Ciamajdko ;)) bardzo się cieszę! :) Jakie "Losowanie" masz na myśli? Czytanie wciąga jak narkotyk a śledzenie nowych pozycji na rynku to już rutyna dnia codziennego ;) Niech córka patrzy i się uczy. Chcę mieć w domu kolejnego mola bo póki co jestem sama (no,chyba że przyniosę kolejnego Cejrowskiego to i mąż się skusi).
 
Do góry