reklama
Witajcie,
Normalnie dziś 36 tydzień



Druga sprawa dziś wizyta
- i liczę na tekst w stylu - Pani Kalino tak, tak szyjka już się powoli rozwiera, proszę się powoli przygotowywać do porodu

No i trzecia sprawa dziś ostatnie spotkanie na szkole rodzenia:-):-):-)
Kobiety, u mnie powoli wszystkie sprawy są załatwione - czekam na wypłatę - odbiorę zamówienie z DOZ, kupię dwie koszule do szpitala i MOGĘ RODZIĆ a co najważniejsze JA CHCĘ JUŻ URODZIĆ!!!! Powoli brak mi sił, jestem zmęczona i ciężko mi...na prawdę ja po prostu już chcę żeby Olek był ze mną...
monika8112; biszkopt to też rzucam o ziemię hhihi:-):-) i koniecznie dodaj komentarz na moim blogu jak racuszki wyszły
Monia nie ma co się martwić wagą - ja byłabym najszczęśliwsza gdyby nie tyła!!!!!!! Więc babeczko masz się z czego cieszyć...
a prasowanie na siedząco - normalnie wymiękam...
Pajkaa oj nie wiem co to za bóle ale też je mam...myślę, że to dziecko naciska na pęcherz i to tak promieniuje na szyjke...ostry kłujący ból...może paznokciami tam gmera
Damy radę...udanych zakupów - planujesz dziecięce czy dla siebie????
milusia83 mam nadzieję, że dziś będziesz się lepiej czuła;-);-)
Ciamajdka postawiłaś facetów do pionu

Tak trzymać!!!!!!


Normalnie dziś 36 tydzień




Druga sprawa dziś wizyta
- i liczę na tekst w stylu - Pani Kalino tak, tak szyjka już się powoli rozwiera, proszę się powoli przygotowywać do porodu

No i trzecia sprawa dziś ostatnie spotkanie na szkole rodzenia:-):-):-)
Kobiety, u mnie powoli wszystkie sprawy są załatwione - czekam na wypłatę - odbiorę zamówienie z DOZ, kupię dwie koszule do szpitala i MOGĘ RODZIĆ a co najważniejsze JA CHCĘ JUŻ URODZIĆ!!!! Powoli brak mi sił, jestem zmęczona i ciężko mi...na prawdę ja po prostu już chcę żeby Olek był ze mną...
monika8112; biszkopt to też rzucam o ziemię hhihi:-):-) i koniecznie dodaj komentarz na moim blogu jak racuszki wyszły

Monia nie ma co się martwić wagą - ja byłabym najszczęśliwsza gdyby nie tyła!!!!!!! Więc babeczko masz się z czego cieszyć...
a prasowanie na siedząco - normalnie wymiękam...
Pajkaa oj nie wiem co to za bóle ale też je mam...myślę, że to dziecko naciska na pęcherz i to tak promieniuje na szyjke...ostry kłujący ból...może paznokciami tam gmera

Damy radę...udanych zakupów - planujesz dziecięce czy dla siebie????milusia83 mam nadzieję, że dziś będziesz się lepiej czuła;-);-)
Ciamajdka postawiłaś facetów do pionu


Tak trzymać!!!!!!


Anecia Octanisept jest do pępuszka, a Marimer do sutków :-)
Kasiu Ja mam często bóle kręgosłupa i bioder, ale chyba nie aż takie jak Ty:-( Więc nie wiem od czego to może być :-(
U mnie w szkole rodzenia pokazywali te pasy ciążowe podtrzymujące brzuch, ale nie pamiętam z jakiej firmy ale to było coś takiego:
PAS Happy Mommy CIĄŻOWY wzmacniający r.M (1081219736) moda.allegro - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy Różnica jest od razu:-) Ja ubrałam je dosłownie na 2 min i od razu poczułam ulgę na plecach :-)
Riba Masakra z tym włamaniem jednak dobrze mieć psa szczekającego w domu :-) Do mnie mogą się włamać, bo mam Amstaffa jak go zobaczą to szybciej wyjdą niż weszli
Ehtele To kiedy idziemy rodzić?? Mamy prawie, że identyczne terminy i obie jestesmy spakowane
Aga_natalia Ojjj jakie słodkie są dziewczynki :-) Pierwsze Sierpniowe maleństwa :-) Aż mi łezki w oczach staneły...
Bombusia No sen z Fiuu miałaś świetny, nie ważne czym ważne żeby jeździć
To mąż wymyślił prezent dla noworodka
Ale kochana przecież to tylko facet
A Ja miałam fajny weekend gdyby nie sytuacja z mama i siostrą :-( Aż mi się płakać chce... W sobotę Ja posprzątałam całą kuchnie (wszystkie szafki, półki w środku i na zewnątrz) łazienkę i ubikację na resztę zabrakło mi siły, po czym poszliśmy z Marcinem na działkę Ja sobie rozwiązywałam krzyżówki On kosił trawkę, później przyszli znajomi na grilla i tak siedzieliśmy do wieczora, a moja mama przyszła powiedziała, że Ona jutro zgrabi działkę bo się namęczyliśmy, później skomentowała porządki- Aż miło wejść do takiego czystego domu... No miło, ale dlaczego nikt mi nie pomaga???
W niedzielę z samego rana poszła mamusia na działkę, My przyszliśmy ok10 rano, a działka jak była niezgrabiona tak sobie to sianko leżało, a moja mamusia
Na leżaczku się opala...

Więc Marcin głośno no to znowu biorę się za robotę... I zapieprzał tak 3 godziny z grabkami,a moja mamusia sobie siedzi... Ja co mogłam to pomogłam ale brzuch zaczoł mi się stawiać,a Marcin głosno- kochanie Ty mi nie pomagaj bo zaszkodzisz sobie i Naszej maleńkiej... Pod koniec pracy przyszła moja siostra i mama kazała jej pomóc więc Ona w 5 min wzieła byle jak dwie małe kopki trawy wyrzuciła i mówi, że Ona już po robocie
A moja mama: Kasiu Marcin tutaj od rana ciężko pracuje, a Ty 5 min i już??? Ale w sumie nie ma więcej pracy więc idź sobie do koleżanek 


No żesz ....... to ma być pomoc??? My mieszkamy u Niej w moim rodzinnym mieszkanku płacimy czynsz, robimy zakupy, sprzątamy, robimy działkę,a co za to mamy????? Nawet dziękuje nie usłyszymy...
Wziełam więc moją mame dzisiaj na rozmowę, bez Marcina i siostry.
Mamo ani Ty, ani Kasia nic nie pomagacie w domu wiecznie brud Ja robię ile mogę, ale już nie daję rady, na działce miło się siedzi, ale żeby pomóc to już nie możecie... I co usłyszałam????
Znowu się czepiasz przecież jest czysto, a jak nie dajesz rady tyle sprzątać, to sprzątaj tylko swój pokój.... No tak i co mam siedzieć w syfie będe miała czysto u siebie, a w kuchni, przedpokoju, wc i w łazience syf??? Wkur.... mnie to, że Ona nie widzi, że jest brudno, od 14latki nie wymaga nic Kasia nawet nie odkurza, nie myje naczyń nie robi nic bo ma wakacje....
Przepraszam, ale musiałam się wyżalić... Bo do tej pory dawałam radę, ale co będzie jak przyjdzie dziecko??? Ona powie mi, że weźmie małą a ja sobie moge sprzątać??? Jak mieszkalismy na sublokatorce to nie miał nam kto brudzić, a i tak sprzątałam codziennie i co sobote generalne porządki bo uwielbiam porządek, a tutaj są 4 osoby, pies, koty i co chwila do mojej Sis przychodza koleżanki więc wiecznie brud i nie ład, a tylko mnie obchodzi czy jest czysto....
Kasiu Ja mam często bóle kręgosłupa i bioder, ale chyba nie aż takie jak Ty:-( Więc nie wiem od czego to może być :-(
U mnie w szkole rodzenia pokazywali te pasy ciążowe podtrzymujące brzuch, ale nie pamiętam z jakiej firmy ale to było coś takiego:
PAS Happy Mommy CIĄŻOWY wzmacniający r.M (1081219736) moda.allegro - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy Różnica jest od razu:-) Ja ubrałam je dosłownie na 2 min i od razu poczułam ulgę na plecach :-)
Riba Masakra z tym włamaniem jednak dobrze mieć psa szczekającego w domu :-) Do mnie mogą się włamać, bo mam Amstaffa jak go zobaczą to szybciej wyjdą niż weszli

Ehtele To kiedy idziemy rodzić?? Mamy prawie, że identyczne terminy i obie jestesmy spakowane

Aga_natalia Ojjj jakie słodkie są dziewczynki :-) Pierwsze Sierpniowe maleństwa :-) Aż mi łezki w oczach staneły...
Bombusia No sen z Fiuu miałaś świetny, nie ważne czym ważne żeby jeździć

To mąż wymyślił prezent dla noworodka
Ale kochana przecież to tylko facet
A Ja miałam fajny weekend gdyby nie sytuacja z mama i siostrą :-( Aż mi się płakać chce... W sobotę Ja posprzątałam całą kuchnie (wszystkie szafki, półki w środku i na zewnątrz) łazienkę i ubikację na resztę zabrakło mi siły, po czym poszliśmy z Marcinem na działkę Ja sobie rozwiązywałam krzyżówki On kosił trawkę, później przyszli znajomi na grilla i tak siedzieliśmy do wieczora, a moja mama przyszła powiedziała, że Ona jutro zgrabi działkę bo się namęczyliśmy, później skomentowała porządki- Aż miło wejść do takiego czystego domu... No miło, ale dlaczego nikt mi nie pomaga???
W niedzielę z samego rana poszła mamusia na działkę, My przyszliśmy ok10 rano, a działka jak była niezgrabiona tak sobie to sianko leżało, a moja mamusia
Na leżaczku się opala...

Więc Marcin głośno no to znowu biorę się za robotę... I zapieprzał tak 3 godziny z grabkami,a moja mamusia sobie siedzi... Ja co mogłam to pomogłam ale brzuch zaczoł mi się stawiać,a Marcin głosno- kochanie Ty mi nie pomagaj bo zaszkodzisz sobie i Naszej maleńkiej... Pod koniec pracy przyszła moja siostra i mama kazała jej pomóc więc Ona w 5 min wzieła byle jak dwie małe kopki trawy wyrzuciła i mówi, że Ona już po robocie
A moja mama: Kasiu Marcin tutaj od rana ciężko pracuje, a Ty 5 min i już??? Ale w sumie nie ma więcej pracy więc idź sobie do koleżanek 


No żesz ....... to ma być pomoc??? My mieszkamy u Niej w moim rodzinnym mieszkanku płacimy czynsz, robimy zakupy, sprzątamy, robimy działkę,a co za to mamy????? Nawet dziękuje nie usłyszymy...
Wziełam więc moją mame dzisiaj na rozmowę, bez Marcina i siostry.
Mamo ani Ty, ani Kasia nic nie pomagacie w domu wiecznie brud Ja robię ile mogę, ale już nie daję rady, na działce miło się siedzi, ale żeby pomóc to już nie możecie... I co usłyszałam????
Znowu się czepiasz przecież jest czysto, a jak nie dajesz rady tyle sprzątać, to sprzątaj tylko swój pokój.... No tak i co mam siedzieć w syfie będe miała czysto u siebie, a w kuchni, przedpokoju, wc i w łazience syf??? Wkur.... mnie to, że Ona nie widzi, że jest brudno, od 14latki nie wymaga nic Kasia nawet nie odkurza, nie myje naczyń nie robi nic bo ma wakacje....
Przepraszam, ale musiałam się wyżalić... Bo do tej pory dawałam radę, ale co będzie jak przyjdzie dziecko??? Ona powie mi, że weźmie małą a ja sobie moge sprzątać??? Jak mieszkalismy na sublokatorce to nie miał nam kto brudzić, a i tak sprzątałam codziennie i co sobote generalne porządki bo uwielbiam porządek, a tutaj są 4 osoby, pies, koty i co chwila do mojej Sis przychodza koleżanki więc wiecznie brud i nie ład, a tylko mnie obchodzi czy jest czysto....
marulka
mamcia wieloetatowa
fiuu czytam o Twoich boleściach i powiem Ci że ja wczoraj też przeżyłam mały stresik... złapał mnie ból - bardzo silny idący z krzyża a przechodzący w skurcz taki jak przy @... wystraszyłam się nie na żarty. Ogólnie często już teraz chwytają mnie skurcze jak na @. Są to bóle przepowiadające i nie należy ich lekceważyć trzeba każdy taki sobie w główce zanotować i sprawdzić kiedy pojawia się następny. Ja jestem do tego taką zarąbistą ciężarną że nawet no-spy w domu nie mam 
Co do oddychania
to nie jest to trudna sztuka - najważniejsze jest oddychanie przeponą. Nauka oddychania może wyglądać w ten sposób: siadamy wygodnie kładziemy rękę na brzuchu i wciągamy mocno powietrze nosem tak, żeby brzuch się konkretnie uniósł (co poczujemy dobrze ręką) następnie wypuszczamy powietrze ustami. 3 oddechy i przerwa żeby się nie przewentylować
!
dziękuję dziewczynki za gratulacje, niby nic a wydawało mi się to barierą nie do przejścia... może wydać się to nieskromne, ale na prawdę jestem z siebie strasznie dumna. dzięki jeszcze raz za to że byłyście ze mną - możecie się dopisać do mojego sukcesu, bo bez Was byłoby mi ciężko
Co do oddychania
dziękuję dziewczynki za gratulacje, niby nic a wydawało mi się to barierą nie do przejścia... może wydać się to nieskromne, ale na prawdę jestem z siebie strasznie dumna. dzięki jeszcze raz za to że byłyście ze mną - możecie się dopisać do mojego sukcesu, bo bez Was byłoby mi ciężko
Ostatnia edycja:
riba_1
Mamusia Olivka :)
polianna - a moze przez internet pokupujesz? na allegro?? przykro z powodu M.
Pajkaa - chce sobie zrobic forme gipsowa brzuszka na pamiatke :-):-):-) potem mozna sobie ja ladnie pomalowac i powiesic:-)
Bogusia86 - o Amstaffa, no to rzeczywiscie pogonilby jak nie wiem, ale jakby zobaczyli mojego - malego 5cio miesiecznego maltanczyka, to pewnie by go kopneli albo cos gorszego zrobili
. ale szczekac to on potrafi i moze to ich odstraszylo, nie wiem. te wieczne klotnie o porzadek w domu - znam to. z kazdymi wspollokatorami tylko o to klotnie byly. niestety nie da sie tego ominac, co dla nas jest syfem dla innych porzadkiem calkiem calkiem.
Pajkaa - chce sobie zrobic forme gipsowa brzuszka na pamiatke :-):-):-) potem mozna sobie ja ladnie pomalowac i powiesic:-)
Bogusia86 - o Amstaffa, no to rzeczywiscie pogonilby jak nie wiem, ale jakby zobaczyli mojego - malego 5cio miesiecznego maltanczyka, to pewnie by go kopneli albo cos gorszego zrobili
. ale szczekac to on potrafi i moze to ich odstraszylo, nie wiem. te wieczne klotnie o porzadek w domu - znam to. z kazdymi wspollokatorami tylko o to klotnie byly. niestety nie da sie tego ominac, co dla nas jest syfem dla innych porzadkiem calkiem calkiem.
R
RiSiA
Gość
Ehtele dla siebie zakupki własnie
))
Marulko gratuluję wizyty - super, że Franek już prawidłowo ułożony:-):-) Oczywiście nie sposób nie wspomnieć o Olkowym sukcesie - super!!!!:-):-) Ciekawa jestem ie dziś mój Olek warzy???
riba_1 no to wizytujemy dziś razem
powodzenia:-):-) I Widzę, że mamy odmienne pragnienia, ja liczę, że Olek trochę w dół już poszedł hihihi.
Ojjj super, że przypomniałaś - zastanawiam się nad takim odlewem na all można sobie kupić - w sumie fajna pamiątak
A u Was to w szpitalu robią? Ile to kosztuje? Extra!!!!!!
polianna u mnie też śluzu mega dużo - dlatego włąśnie miałam wątpliwości czy to nie wody...dziś się okaże..
Kurczę no właśnie teraz z zakupami miałabym problem - nie lepiej allegro?????
A co do Twojego męża cóż - nie możesz się poddawać, musisz ciągle wałkować ten temat choćby Ci się wydawało, że to nic nie pomaga... bo teraz dajesz radę, teraz masz cierpliwość, a za parę lat powiesz, że masz DOŚĆ!!!!!!!!!!
Bogusia86 no to rodzimy razem

A co do mamy i siostry w 100% rozumiem Twoje zdenerwowanie...szkoda, że rozmowa nic nie dała...mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś to się ułoży...Ogólnie przy dziecku na pewno będzie ciężej utrzymać porządek...więc lepiej te sprawy teraz poukładać niż potem przy dziecku się denerwować - powodzenia
riba_1 no to wizytujemy dziś razem

powodzenia:-):-) I Widzę, że mamy odmienne pragnienia, ja liczę, że Olek trochę w dół już poszedł hihihi.Ojjj super, że przypomniałaś - zastanawiam się nad takim odlewem na all można sobie kupić - w sumie fajna pamiątak
A u Was to w szpitalu robią? Ile to kosztuje? Extra!!!!!!
polianna u mnie też śluzu mega dużo - dlatego włąśnie miałam wątpliwości czy to nie wody...dziś się okaże..
Kurczę no właśnie teraz z zakupami miałabym problem - nie lepiej allegro?????
A co do Twojego męża cóż - nie możesz się poddawać, musisz ciągle wałkować ten temat choćby Ci się wydawało, że to nic nie pomaga... bo teraz dajesz radę, teraz masz cierpliwość, a za parę lat powiesz, że masz DOŚĆ!!!!!!!!!!
Bogusia86 no to rodzimy razem


A co do mamy i siostry w 100% rozumiem Twoje zdenerwowanie...szkoda, że rozmowa nic nie dała...mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś to się ułoży...Ogólnie przy dziecku na pewno będzie ciężej utrzymać porządek...więc lepiej te sprawy teraz poukładać niż potem przy dziecku się denerwować - powodzenia

Ola_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2010
- Postów
- 820
Witajcie, podobnie jak Marulka zrobiłam sobie weekendową przerwę od neta tzn. nie zaglądałam na ogólny, no i dziś godzina czytania
Niuunia mam nadzieję, że twój humor jest już lepszy.... za niedługo pojawi się twój maluszek, więc już na pewno nie będziesz czuła się niekochana...
kassia181 jak tam z mężem??? mam nadzieję, że już pogodzeni; co do wózka... oj tez długo nie umiałam podjąć decyzji także życzę powodzenia
Polianna wow, jestem pod wrażeniem kroczków twojego męża.... narazie malutkie, ale do przodu i to się liczy, może jednak uda się go "przerobić" - co do zakupów nie martw się, może warto poszperać gdzieś na necie, lub na allegro - przywiązą ci prosto do domu... no i można wszystko kupić u jednego sprzedawcy; ja też paru pierdółek jeszcze nie mam, ale w tym tygodniu się za to zabiorę...
co do pomocy po porodzie.. współczuję takiej wtrącającej się teściowej, wolałabym już chyba sama wszystko robić... ; mam nadzieję, że dasz sobie radę i że mąż po pracy będzie jednak pomocny... może spróbuj porozmawiać z nim na ten temat
Bomusia super, że zakupy się udały - no i praktycznie wszystko już macie także będzie mogła spokojnie sobie wszystko szykofać, co do gofrownicy to nie ma co się denerwować - chciał dobrze
)
jenny83 witamy na forum; co do opieki nad kobietami w ciąży w różnych krajach faktycznie wygląda to różnie, mam kilka koleżanek mieszkających w różnych krajach i u każdej z nich wygląda to inaczej; np. moja przyjaciółka mieszkająca w Norwegii ma praktycznie tylko spotkania z położną, bez badań!!!! tylko taka pogadanka.... dziwne to dla mnie...
Pajkaa Kia Venga też mi się podoba
) także myślę, że dobry wybór, ja mam kię cee'd i jestem bardzo zadowolona - super samochodzik - a venga to starszy braciszek
co do takich bóli przy szyjce to ja też parę tazy takie miałam... brrr raczej nieprzyjemne.. jakby dzidziuś chciał sobie otworzyć drzwi na zewnatrz....
navijka ehhh ta knajpka nad samym morzem przy pełni księżyca brzmi wspaniale....aż mi się zachciało pojechać na wakacje - których ze względu na maleństwo w tym roku nie planujemy...
Ehtele fajnie, że weekend się udał, jura krak-czes jest faktycznie urocza i jest wiele "magicznych" miejsc
co do sączących się wód... nie wiem, ale warto skonsultować to z lekarzem, w końcu u ciebie to już 36 tydzień...
riba_1 włamania są okropne, nie wyobrażam sobie sytuacji aby ktoś wkradł się do mojego, źle bym się potem czuła wiedząc, że ktoś po nim chodził, grzebał w moich rzeczach.... brrrr okropieństwo...
kasia2506 oj współczuję tych bóli krzyzowych, ja wczoraj też mialam przez około pół godziny, ale na szczęscie przeszły..., może po prostu nasze kręgosłupy są już za bardzo przeciążone...
Nektarynka ja też za bardzo nie wiem czego spodziewać się po skurczach...:/ wczoraj miałam takie bóle jak ty, czyli podobne do okresowych... nie wiem co to??
Aga_Natalia.... ehhh piękne są twoje dziewczynki
dobrze, że są takie silne i zdrowo się rozwijają, mam nadzieję, ze już niebawem będą mogły pojechać z Tobą do domku
Monika8112 wow, weekend faktycznie intensywny
mam nadzieję, że chrzciny tez się udały
; co do wagi - nie martw się,że nic nie przytyłąś - tylko pozazdrościć
))) ja ostatnio jem bardzo mało i w zasadzie większość warzywa a i tak waga do przodu powoli idzie... brrrr ... dlaczego ja??
Fiuu ehh no cóż, każda z nas wolałaby przejść przez poród bezboleśnie, ale to chyba niemożliwe( a jeśli możliwe to proszę o receptę!!!!!) - nie ma co stresować się na zapas, na porodówce będziemy musiały zebrać wszystkie siły i dać radę... innego wyjścia nie ma...
Black_Opal gratuluję spakowania torby
hehe ja ciągle nie mogę się za to zabrać..., co do zmęczenia to też czasami tak mam...nic nie zrobię a padam na pyszczek...
Ciamajdka hehe dobrze, że facetów ustawiłaś
) tak trzymać! a co.. w domu ktoś musi rządzić;p
Milusia kochana, mam nadzieję, że czujesz się już lepiej....
martitka26 współczuję tych skurczy łydek, mnie na szczęscie przytrafiło się to może 3 razy w ciązy, ale wiem co to znaczy... brrr
Marulka gratuluję udanej wizyty
i podziwiam, że jeszcze na wakacje się wybierasz, ale co tam żyje się tylko raz
) szkoda lata
; gratuuję też sukcesu nocnikowania
ehtele, riba powodzenia na wizytach
Bogusia86 przykro mi, że twoja mama i siostra mają takie podejście....jednak mam nadzieję, że kiedy urodzisz trochę się zmienią, bo wtedy chcąc nie chcąc będziesz potrzebowała, aby ktoś zrobił to co ty robisz teraz...
Niuunia mam nadzieję, że twój humor jest już lepszy.... za niedługo pojawi się twój maluszek, więc już na pewno nie będziesz czuła się niekochana...
kassia181 jak tam z mężem??? mam nadzieję, że już pogodzeni; co do wózka... oj tez długo nie umiałam podjąć decyzji także życzę powodzenia
Polianna wow, jestem pod wrażeniem kroczków twojego męża.... narazie malutkie, ale do przodu i to się liczy, może jednak uda się go "przerobić" - co do zakupów nie martw się, może warto poszperać gdzieś na necie, lub na allegro - przywiązą ci prosto do domu... no i można wszystko kupić u jednego sprzedawcy; ja też paru pierdółek jeszcze nie mam, ale w tym tygodniu się za to zabiorę...
co do pomocy po porodzie.. współczuję takiej wtrącającej się teściowej, wolałabym już chyba sama wszystko robić... ; mam nadzieję, że dasz sobie radę i że mąż po pracy będzie jednak pomocny... może spróbuj porozmawiać z nim na ten temat
Bomusia super, że zakupy się udały - no i praktycznie wszystko już macie także będzie mogła spokojnie sobie wszystko szykofać, co do gofrownicy to nie ma co się denerwować - chciał dobrze
jenny83 witamy na forum; co do opieki nad kobietami w ciąży w różnych krajach faktycznie wygląda to różnie, mam kilka koleżanek mieszkających w różnych krajach i u każdej z nich wygląda to inaczej; np. moja przyjaciółka mieszkająca w Norwegii ma praktycznie tylko spotkania z położną, bez badań!!!! tylko taka pogadanka.... dziwne to dla mnie...
Pajkaa Kia Venga też mi się podoba
co do takich bóli przy szyjce to ja też parę tazy takie miałam... brrr raczej nieprzyjemne.. jakby dzidziuś chciał sobie otworzyć drzwi na zewnatrz....
navijka ehhh ta knajpka nad samym morzem przy pełni księżyca brzmi wspaniale....aż mi się zachciało pojechać na wakacje - których ze względu na maleństwo w tym roku nie planujemy...
Ehtele fajnie, że weekend się udał, jura krak-czes jest faktycznie urocza i jest wiele "magicznych" miejsc
co do sączących się wód... nie wiem, ale warto skonsultować to z lekarzem, w końcu u ciebie to już 36 tydzień...
riba_1 włamania są okropne, nie wyobrażam sobie sytuacji aby ktoś wkradł się do mojego, źle bym się potem czuła wiedząc, że ktoś po nim chodził, grzebał w moich rzeczach.... brrrr okropieństwo...
kasia2506 oj współczuję tych bóli krzyzowych, ja wczoraj też mialam przez około pół godziny, ale na szczęscie przeszły..., może po prostu nasze kręgosłupy są już za bardzo przeciążone...
Nektarynka ja też za bardzo nie wiem czego spodziewać się po skurczach...:/ wczoraj miałam takie bóle jak ty, czyli podobne do okresowych... nie wiem co to??
Aga_Natalia.... ehhh piękne są twoje dziewczynki
Monika8112 wow, weekend faktycznie intensywny
Fiuu ehh no cóż, każda z nas wolałaby przejść przez poród bezboleśnie, ale to chyba niemożliwe( a jeśli możliwe to proszę o receptę!!!!!) - nie ma co stresować się na zapas, na porodówce będziemy musiały zebrać wszystkie siły i dać radę... innego wyjścia nie ma...
Black_Opal gratuluję spakowania torby
Ciamajdka hehe dobrze, że facetów ustawiłaś
Milusia kochana, mam nadzieję, że czujesz się już lepiej....
martitka26 współczuję tych skurczy łydek, mnie na szczęscie przytrafiło się to może 3 razy w ciązy, ale wiem co to znaczy... brrr
Marulka gratuluję udanej wizyty
ehtele, riba powodzenia na wizytach
Bogusia86 przykro mi, że twoja mama i siostra mają takie podejście....jednak mam nadzieję, że kiedy urodzisz trochę się zmienią, bo wtedy chcąc nie chcąc będziesz potrzebowała, aby ktoś zrobił to co ty robisz teraz...
Ostatnia edycja:
Witam się i ja w kolejny słoneczny dzień :-) z rańca jakieś bóle brzucha były no ale już jest lepiej 
cayra1984 mam nadzieję, że wirus już odpuścił na całego.
Pajkaa kurcze trzeba było pogonić tą Matkę pieniężną do mnie , bo coś trafić nie może
marulka to super, że Franek rośnie duży i wsio jest oki :-) co do wózka to u mnie jest wojna, że mam nie zmieniać, bo pierwszy wybór najlepszy i jemu się podoba, więc teraz jak przechodzę koło wózków i chce się upewnić to i tak mi nie pozwala
riba_1 trzymamy kciuki za wizytę i czekamy na relację
polianna ja też mam jeszcze trochę zakupów przed sobą ale właśnie wizja wyjazdu do miasta poporstu mnie przerasta
ehtele już niedługo coraz bliżej Olek będzie z Wami :-) trzymam kciuki i czekamy na relacę :-)

cayra1984 mam nadzieję, że wirus już odpuścił na całego.
Pajkaa kurcze trzeba było pogonić tą Matkę pieniężną do mnie , bo coś trafić nie może

marulka to super, że Franek rośnie duży i wsio jest oki :-) co do wózka to u mnie jest wojna, że mam nie zmieniać, bo pierwszy wybór najlepszy i jemu się podoba, więc teraz jak przechodzę koło wózków i chce się upewnić to i tak mi nie pozwala

riba_1 trzymamy kciuki za wizytę i czekamy na relację
polianna ja też mam jeszcze trochę zakupów przed sobą ale właśnie wizja wyjazdu do miasta poporstu mnie przerasta

ehtele już niedługo coraz bliżej Olek będzie z Wami :-) trzymam kciuki i czekamy na relacę :-)
reklama
R
RiSiA
Gość
dziewczynki ja zmykam życzę miłego dzionka brzuchatki postaram sie wejsc wieczorkiem, ale nie obiecuje bo bede w zakupowym sszale 
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 36 tys
Podziel się: