reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Sierpień 2010

Witajcie z rana... do mnie tez przyszła Matka Comiesięczna od Ubogich, ino troche mnie zdziwiła swoja wysokością, ale już wyjaśnione z pomocą Pajeczki;-)

Fiuu nie powątpiewaj... ino zaciskaj nogi i tak mi prosze do sierpnia:-)
Marulka ohoho, to Ci już męzczyzna pełną parą rośnie-chodzi mi o Olka-świetna robota:)
Franuś wazy tylo co moje "manieństwo" na tym samym etapie, więc nie wiem, gdzie mi się tu gienek drze, że urodzę wieloryba:baffled: masz siłę na wczasy? kobieto:-) podziwiam.. ale mi też marzy się wyjazd, nawet dwudniowy... ojejejejejejej:-D
Riba_1 jak to ODLEW GIPSOWY BRZUSZKA??? na pamiątke? robią to u Was w szpitalu.. jejciu:tak: ja też chcę... tylko, hmm, gdzie ja bym to trzymała:-D
Polianno u mnie w domu kasę trzymam ja.. tak się utarło i T. się z tym zgodził bo twierdzi "że on by wszystko wydał w jeden dzień"... a Twój M. chyba zdaje sobie sprawę że głupie jedzenie kosztuje teraz fortunę.. a gdzie reszta? no takie życie... ja nie wiem, on by ze mną nie wytrzymał bo ja bym go zgnębiła za takie zachowanie... :dry:
Ehtele zaczynasz 37....:szok: oj oj... trzymam kciuki na wizycie... ja Cię błagam, nie zaczynaj jeszcze fali porodów... ja nie jestem gotowa psychicznie wcale!!! a jak zaczniesz rodzić to chyba oszaleję... pisz szybciutko dziś co na wizycie się działo, bom ciekawa jak nie wiem co!!!!:-)
Bogusia86 niefajnie... powiem Ci, nieciekawa sytuacja... ja jestem przyzwyczajona, że faceci nie widzą brudu, ale kobieta? moja mama to chodząca szczotka, ona o paprocha potrafi sie potknąc i wyrzucić od razu... ja może nie lubię sprzątać ale z domu wyniosłam uwielbienie dla czystości, i mam naprawdę wielką lunetę jeśli chodzi o bałagan.. fakt nie podnosze od razu paprocha, ale samo że mnie razi, zmusza mnie do posprzątania... co do siostry to ona niczego się nie nauczy.. to jest jeszcze "głupi" wiek, ale chyba powinna wiedzieć że naczynia jak sie ubrudzi to trzeba zmyć.. bo mój brat został tez nauczony przez naszą mamę że się ubrudziło, się umyje-samo! ja tępię taki sposób myślenia, i moje maleństwo na pewno będzie mi pomagać w sprzątaniu, ale będzie też wiedziało, że od pomagania w domu jest chłop, i za boga nie dam jej mysleć że urodziła się po to by sprzątać, gotować, prać, prasować itd. SAMA! to jest obowiązek każdego brudzącego w domu... i każdy kto nasyfi musi po sobie posprzątać, nie ma bata... dlatego rozumiem Twój tok myslenia jak nie wiem co.. ale się rozpisałam...:tak:bo ja wrazliwa na te tematy..
ehtele nie mogę znaleźć na allegro tego odlewu, pokażesz gdzie to może być?:-p


ile ja musze w tym tyg zrobić to głowa mała... nie ogarniam siebie, nie ogarniam juz nic... jestem roztrzepana jak sto jajek... komuś to ja od razu mogę doradzić, pomóc, zorganizowac się i nawet pozałatwiać, a sobie to nic nie umiem.. od razu płaczę, nie umiem znaleźć czasu, chociaż siedzę i nic nie robię... po prostu patrzę w sufit i myślę "trzeba by to, tamto, siamto" i tak ucieka mi dzień... na bezsensownym mysleniu...
chce mi się dzisiaj płakać... naprawdę nic się nie stało, ale mam takie napięcie w środku, ze chyba wybuchnę w czterech ścianach.. boję się coś wszystkiego, ogarnia mnie panika... czuje uciekający czas, naprawdę nie wiem jak może się końcówka dłużyć, skoro mi leci jak z bicza strzelił... chyba za duzo mysli biorę na siebie, nie umiem tak na luza podejść do wszystkiego i powiedzieć jakos to będzie... ale mnie własnie nie interesuje "jakoś", mnie interesuje perfekcja w kazdym calu ułozona przeze mnie..

ehhh...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się :happy:

O ludzie.. ile ja mogę spać??? Normalnie zwlekłam się z wyrka o 10:40 tylko dlatego, że stwierdziłam, że to już przesada tak długo spać :sorry2:

Oj Kochane czytam tutaj, że bóle dokuczają... no tak... coraz bliżej... ale jeszcze u większości niech maluszki posiedzą troszkę :tak: ale Ethele i Bogusia86 Wy to możecie się już za tydzień rozpakowywać :-D
 
dziewczyny ja nie wiem jakas oferma ze mnie zawsze sobie brzuch poplamie :-D masakra moj kuzyn powiedział : No kuzynka teraz masz podręczny stolik ":p musze sie przebrac cholerka :wściekła/y:
 
Heheh Pajka :-D Mój tata ma ogromny brzuch przed sobą i zawsze miał poplamioną koszulkę.. Moja mama się wściekała, że wiecznie tylko "pranie" produkuje, a ja się śmiałam, że on jak dziecko co do ręki nie weźmie to zaraz na brzuchu ślad zostaje, a teraz ja mam to samo! Cały czas na brzuchu jakieś plamy :-D
 
Heheh Pajka :-D Mój tata ma ogromny brzuch przed sobą i zawsze miał poplamioną koszulkę.. Moja mama się wściekała, że wiecznie tylko "pranie" produkuje, a ja się śmiałam, że on jak dziecko co do ręki nie weźmie to zaraz na brzuchu ślad zostaje, a teraz ja mam to samo! Cały czas na brzuchu jakieś plamy :-D

:-D:-D ja nawet nie wiem kiedy go sobie brudze to jest najlepsze :)
dobra brzuchatki zmykam życzę słonecznego poniedziałku :)
 
Hello!!!!!:rofl2:
Ale u nas upał, pewnie tak w całej Polsce.:baffled:

Monia no to miałaś aktywny weekend, fajnie że koncerty sie odbyły, ja przytyłam ostatnio też niewiele, więc myślę, że dzidzia sobie rośnie,a czerpie z Ciebie. Moja daleka znajoma, która rodzi jak ja dziś ma obronę i tak sie denerwuje, ze schudła 2 kg, a mały rośnie także spoko;-)
Pajeczko ja mam też czasem takie bóle, jakby mały ciągnął za szyjkę, przechodzą i za chwilę ponownie nawracją, sama nie wiem co to jest, ale chyba maluchy na tak świdrują:baffled:?????
Fiuu kurcze jeszcze ta przeprowadzka przy tych bólach i dolegliwościach, oszczędzaj sie, bo prezent urodzinowy sobie naprawde zapewnisz;-)!!! ale aby do wizyty
Martitka mnie też opuścił sie brzuch ...zdecydowanie:tak:
navijka hafty jak najbardziej opraw i powieś, to są oryginalne rzeczy i jest co podziwiać, szkoda trzymać w szufladzie dla moli he he:-D
milusia no moze powinnas juz zacząc "powaznie" wypoczywać i dbaj o siebie, hmmm wymiotowałaś??? ciekawe czemu??? moze mały uciska na żołądek:baffled:
Ciamajdko jestem z Ciebie dumna, zrobiłaś porzadek, męzczyźni=wieczne dzieci:crazy:
Cayra mam nadzieje, ze dziś już dobrze sie czujesz???;-)
Pati jak to nie ma już DDTVN????? kurcze masz racje, że w wakacje to można zanudzić sie z TV same powtórki staroci blee:baffled::no::wściekła/y:
Marulka ciesze sie, ze dzidzius rośnie i ma sie dobrze. Co do mężczyzn, to za nic nie przyznają sie , ze cos powiedzieli:no: i jeszce oczy wywalają zdziwieni:angry:zabić to mało-męczyć hi hi:-D a Olek hmmm wiedziałam, ze zaprzyjaźni sie z WC suuuper, b. sie cieszę:happy:
riba co to za odlew brzuszka będziesz robić????:szok::szok::rofl2:j anie wiedzieć o co chodzi????....a już doczytałam to takie rzeczy też można robić????? łoj matulu nie wiedziałam, czekam na foty koniecznie!!!
Polianko myśle, ze Twój M już jest poprostu "za stary" na nauki czegokolwiek, ma to już we krwi i nie wyplenisz:no:
ehtele życze powodzenia na wizycie i dokładnie takich słów od lekarza jakich sobie zyczysz:-Djak Ty polegniesz na porodówce to potem my pobiegniemy:tak:
Bogusiu86 ojjj strasznie mi przykro, ze nie masz pomocy od najblizysz:mamy i siostry, wiesz ona to gówniara wiec olewa, ale gdyby mama ja pogoniła to by było inaczej, mój adrian od lat ma swoje obowiązki domowe i nie dyskutuje, ale jak siostra nie ma bata nad sobą, to wiadomo, ze Ciebie ma w nosie, tulam mocno:no:
Olu witam po weekendzie:-)
BlackOpal witaj śpioszku he he:-D

Ja byłam na wizycie u gieni dostałam L-4 na miesiąc, ale mam przyjśc na posłuchanie tętna za 2 tyg. , szyjka zamknięta, przyszła położna środowiskowa na wywiad i wiem, ze mam tylko zadzwonić na podany dziś przez nią numer tel. i poinformować, ze urodziłam i jestem w domu, a ona juz przyjdzie:)
Zapomniałam pogadać o becikowym:angry::angry::wściekła/y::wściekła/y:bo nie zapisałam na karteczce wrrrr.
Pojechałam do pracy zawiozłam L-4 i załatwiłam dopłate Adrianowi do obozu, bo wyjeżdza w sierpniu do Bułgarii to firma 60% oddaje, będzie na ksiązki do liceum hmmmm, ale ja juz wybiegłam do września:-D:-D, najlesze, ze adi wraca 19.08 z obozu, a to mój 1 termin porodu z OM he he.
Aha mam 10,5 kg na plusie od początku ciązy:(

Miłego dnia brzuchatki.
Ja dziś sie opitalam, nic nie robie, pranie malucha od jutra!!!! Bo tak sie nałaziłam od rana w ten upał, ze nic mi sie nie chce. Wrąbałam nektarynki i truskawki i sobie bimbam:)
 
Black I mam taką nadzieje, że urodzę za 2 tygodnie najlepiej, ale to że Ja jestem gotowa do porodu nie znaczy, że Wiktoria jest gotowa na przyjście na ten świat :-) Więc wszytko zależy od Niej :-)

Ciamajda Mój Marcin uwielbia porządek tak samo jak i Ja... Jak jeszcze razem nie mieszkaliśmy, a oboje wynajmowaliśmy mieszkania to i u mnie i u Niego był błysk... Jego no może nie aż tak jak mnie razi paproch na ziemi, ale On ma serdecznie dość tego, że Ja w ciąży On pracuje po 10 godzin dziennie + dojazdy i to My sprzątamy, a moja mama pracuje na 1/2 etatu czyli po 4 godziny dziennie, 14latka to wiadomo, a moja mama jest na urlopie od 3 tygodni i całymi dniami siedzi tylko u sąsiadki (tej chorej) na balkonie, bo jak twierdzi- musi sie nią opiekować,a przy niej to tyle roboty, że ho ho raz na 3-4 godziny zaprowadzić do łazienki, ewentualnie przebrać pampersa i podac obiad, więc Ona tam siedzi cały dzień i na balkonie opala sie i czyta książkę :/ Normalnie mam dość... A wątpie, że coś się zmieni jak urodzę....
 
ciamajdka mam to samo! masę spraw, a wszystko idzie mi jak krew z nosa..... nie mogę się za nic zabrać od A do Z. Dzisiaj prasowałam, prałam teraz myję gary, ugotować jeszcze, powinnam pojechać do mamy i robić koleżance dekorki na weselisko ale strrrasznie mi się nie chce i chyba sobie to przełożę :p Do tego cały czas firma, płatności, papiery... A. dzwoni a ja na baczność i mu objaśniam......

niuunia mój mąż ma to totalnie w tyle... i rozmowa mam wrażenie go męczy... wkurzam się bo chciałabym żeby zaangażował choć minimum uwagi i podjął ze mną decyzję, a ja się zajmę kupnem i polowaniem na dobrą cenę.... Zwłaszcza że już powoli czas na to...

ehtele stawiam że ze 3 kilo już na bank...a nawet 3500 :D

Pajka udanych zakupów... keep relax :D

bogusia współczuję sytuacji domowej... Jesteś bardzo zorganizowana z tego co piszesz i nie wątpię że dasz sobie radę po porodzie ogarniać to wszystko - tylko pozostaje pytanie dlaczego nie możesz liczyć na odrobinę pomocy??? nie zazdroszczę. Ale domyślam się że wspólne mieszkanie to jakaś czasowa perspektywa - ogólnie macie plany na coś własnego?

Ola_ trochę mam obaw co do wakacji nie ukrywam :D , ale jest jak mówisz - żyje się tylko raz i najwyżej urodzę nad morzem :p choć nie powinno się to przytrafić bo do tej pory idzie wszystko ok.
 
Ostatnia edycja:
ehtele - Wam rowniez powodzenia na wizycie :-):-) co do odlewu - polozne w moim szpitalu robia, pewnie dorabiaja sobie :-D kosztuje 20 euro i robia go zawsze w 38 tyg. dla mnie za pozno - czuje to. tez widzialam na allegro gips do kupienia, nie pamietam okolo 50-60 zl kosztuje, ale robisz samemu. czyli na to samo wychodzi - mozna powiedziec. :-):-):-)
a moj szpital ma cala game roznych ofert dla ciezarowek. joga, plywanie, akupunktura, gips, plywanie i sport po ciazy, plywanie dla dzieci od 6go miesiaca, a najlepsze sa: spotkania dla przyszlych dziadkow - jak pomoc mlodym i spotkania dla rodzenstwa - jak przygotowac dziecko na pojawienie sie nowego czlonka rodziny (dzieci dostaja lalki i je przewijaja, myja itp). potem sa grupy wsparcia dla tych, ktorzy stracili dziecko, dla tych, ktorzy sami wychowuja, nauki jak myc, pielegnowac dziecko, masaze dla malenstwa - bo to tez bardzo wazne przeciez, aby codziennie masowac dzicko. nauka noszenia dziecka w chustach, pomoc w karmieniu, jak opiekowac sie dzieckiem, ktore duzo placze, krzyczy i jest niespokojne, nauka zabawy z dzieckiem, aby sie dobrze rozwijalo, a nawet wsparcie po ciezkim porodzie. i sa to wszystko osobne kursy. takze tylko miec duuuuuzzzoooo kasy i duuuuuzooooo czasu :-)
jak pojechalismy tam pierwszy raz na info-wieczor, to czulam sie jak w hotelu. po moich doswiadczeniach z Pl?? a pokoj prywatny?? (kosztuje 50 euro) za dobe - lazienka, telewizor, internet, maz 24h z Toba. i najwieksza beka - cala aparatura w razie komplikacji, znajduje sie za przesuwanym obrazem na scianie, aby nie straszyc:-):-):-) drogo, ale zastanawiamy sie czy nie wykupic sobie tej pierwszej doby. zupelnie sami w 3-ke, pierwsze 24 h zycia naszego synka? kusi nas :tak::tak::tak:, ale tyle innych wydatkow jest.
tak troche egoistycznie napisalam teraz, mam nadzieje ze wybaczycie :-) ale takie warunki powinny byc norma, a nie czyms co sie opowiada jak bajke.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry