Hej dziewczyny!!!
Dzis mam swietny dzien, zaraz wam wszystko opisze!
Werci, zabilabym za fryzure, jeden z moich odwiecznych koszmarow. Dlatego od ponad 5 lat ten sam fryzjer i kazda kase mu zaplace za ta pewnosc ze bedzie dobrze. Bo mi strasznie wolno odrastaja wlosy (co jest w sumie ekonomiczne, ale niestety nie pozwala na bledy). Trzymam kciuki za szybkie odrosniecie, ciaza sprzyja.
Akuku, dzielnego masz smyka, mam nadzieje, ze szybko dojdzie do siebie z uszkiem.
Lidia, dobrze, ze masz jeszcze sporo czasu na lozeczko, zdarzy sie wywietrzyc. Mysmy tez czekali na nasze duze lozka kilka dobrych dni za dlugo, na szczescie stare jeszcze byly
Little.me, fajnie, ze sie odezwalas. Dlugo jeszcze musisz zostac w robocie? Ja do lipca, chociaz po dzisiejszym dniu jakos nie jest mi z tym zle az tak bardzo.
W zeszlym roku bylismy na Pn wybrzezu, w okolicach Arcachon, Pyla sur Mar etc. Swietny pensjonat, zwlaszcza kuchnia (wlasciciel gotuje), za b rozsadna cene. Tam moze moglabys smignac samochodem, jesli nie pozwola ci leciec.
Kam, ja podobnie jak dziewczyny - body i pajace, na lzejsze dni mam body i spodenki. Rampersy na troche pozniejsze mce kupuje, nie przepadam za zakladaniem skarpetek. No i ja wszystkie 56-62 kupuje rozpinane z przodu, zeby chlopcy mogli pomagac w ubieraniu jak beda chcieli, a ja sie nie bede stresowala.
Tez mam malo ubranek, kilka kompletow tylko na pierwsze 1-2 mce, ale nie chce jeszcze kupowac wiekszych poki co.
A co myslicie o lapkach? Stosujecie?
Ja szkole rodzenia odpuszczam. Bede miala jeszcze kilka spotkan z polozna, no i indywidualna opieke przy porodzie, wiec tu sie nie boje.
Sann, ja luteiny nie bralam, ale chyba kojarze jakies komentarze odnisnie uplawow po luteinie.
Evelinkua, ty tez bedziesz mistrzynia w trojboju dzieciecym, jeszcze chwilka :-) przykro z powodu tych wszystkich dolegliwosci, moje to pewnie nic w porownaniu z tym, przez co ty przechodzisz. Ale juz niedlugo, moze mozna cos sobie ulzyc juz teraz?
Cinamona, ja tez juz nie moge spac i rano robie porzadki w szafach, zeby sie czyms cichym zajac.
A wracajac do dzisiejszego dnia, to bylam pierwszy dzien po urlopie w pracy. No i niespodzianka mila mnie spotkala. Stesknilam sie za dziewczynami, wiec sporo sie posmialysmy rano, a po poludniu kolezanka przyniosla z dzialu usg nowy przenosny aparat. Wiec oczywiscie testowalysmy na moim brzuchu :-) To bylo moje pierwsze samodzielne usg, i znalazlam wszystko. Glowka w dole, nawet oczka bylo widac jak otwieral i zamykal. Serducho pikalo, nozki fikaly, generalnie super uczucie. Palme z kokosami tez widzialam (albo cos bardzo podobnego). Niestety nie moge zabrac do domu, ale teraz mam duzo wieksza motywacje do chodzenia do pracy, hahaha.