napiszę po kolei smski od kivinko:
z wczoraj wieczora: " Po drugim ktg tętno podwyższone, bardzo dużo ruchów, lekkie skurcze. Pobrali wymaz, beda sprawdzac posiew. Najprawdopodobniej co z nerkami."
z dzisiaj rana:" Ciągle nic nie widzą"
"Leze na sali z laską około 30, która czyta bravo girl, spi w walkach i co 5 min nakłada błyszczyk. To tylko ja moge miec takie szczescie..."
Okazuje się, że pani doktor będąca dziś na dyżurze jest bardzo niekompetentna i w zasadzie, to kivinko leży i czeka, ale nie wiadomo na co i na kogo, bo nawet nie miała konsultacji z chirurgiem w sprawie wyrostka bądź nerek. Wieczorem ma być inna zmiana, więc może coś więcej zadziałają. No i przed chwilą dostałam smska:
"W końcu udało mi się złapać ordynatora.. Nie podobają mu się skurcze na ktg, kazał podać leki na rozwój płucek małej - 2 dawki, dziś i jutro..."
Także chyba coś się ruszyło...jestem in touch z kivinko, także postaram się na bieżąco informować.