Asia - też tak myślałam - że to nie dla Piotrka, że nie potrafimy - jednak odrobina ścisłej konekwencji w rytuałach pomogła - sama byłam zdziwiona
aLicja - i własnie napisałam że wtedy gdy jest jakaś rozbierzność w palnie - przesz przypadek, czy w godzinie pobudki (tez twedy przesuwam lekko dzień
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
) to jest dzidziol bardziej niespokojny
nie możemy uniknac niestety tych odchyleń od planu dnia, czasami zamierzonych czasami wtymuszonych ,a czasami bo tak...
ale na naukę spania wybierałam najspokojniejsze (według logiki) dni i gdy wiedziałam że będe miała pomoc w mężu - to bardzo ważne jak można się na kimś wesprzeć... i takie dni zeby jak najmniej niespodzianek byłi i kiedy dzieck owydaje sie być zupełnie zdrowe... (co u mnie rzadkością jest)
a co do butli i cyca - to nie mam pojęcia, karmiąc cycem tez tak usypiałam, trudno powiedzieć.
kolezanka karmi tylko piersią (4,5 mieisąca dzidzia) i nie ma problemu z usypaniem...
Pamiętam ,ój bad z Piotrkiem - jak go nauczyłam zasypiać z butlą, obiecałam sobie wtedy że z następnym dzieckiem tego błędu nie popełnię - i nie popełniłam, Bartek na noc nie je juz nawet butki - tylko kaszkę łyżeczką - ale tu wiedziałam juz czego unikać