reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2023

Też się ostatnio nad tym zastanawiałam, my tu dbamy o wszystko, na lekach jedziemy a niektórzy nic nie zmieniają a i tak lżej to wszystko im przychodzi. Tak samo nie rozumiem jak powstają wpadki, skoro ludzie się starają po kilka lat i noc a wiele osób przez tak zwany przypadek zachodzi 🤷‍♀️

Może właśnie dlatego że nie myślą? Ot pyk i jest. Myślą że to ich nie dotyczy? Sama nie wiem. Może ktoś teraz się obrazi ale moim zdaniem w niektórych przypadkach powinno być wprowadzone obowiazkowe podwiazanie jajników. Bo już ciul z tą "matką" Ale dziecka szkoda jak się urodzi. Bo jak pije i pali w ciąży to fas gwarantowany nie wspomnę o reszcie
 
reklama
A u mnie dzisiaj znowu od rana 🤢🤮... aż wstyd się przyznać, ale piję teraz wygazowaną Pepsi i zagryzam cebulowymi chrupkami kukurydzianymi, bo nic innego nie wchodzi... 🤭🙈 Nie ma to jak super dieta 👌
Kobieto wstyd to kraść 😄 ja bez pepsi nie byłabym w stanie normalnie funkcjonować w ciągu dnia, pocieszam się, ze to minie i potem znów będę mogła się zdrowo odzywać, bo ta pepsi mi wychodzi bokiem 🙃 mało tego, są dni kiedy nagle napada mnie taka ochota na chipsy, ze nie ma przebacz. W ostatniej ciąży miałam tak samo, potem to mija, wiec staram się sobie nie kłaść do głowy. Stres jest gorszy niż dwie puszki pepsi 😄
 
Kobieto wstyd to kraść 😄 ja bez pepsi nie byłabym w stanie normalnie funkcjonować w ciągu dnia, pocieszam się, ze to minie i potem znów będę mogła się zdrowo odzywać, bo ta pepsi mi wychodzi bokiem 🙃 mało tego, są dni kiedy nagle napada mnie taka ochota na chipsy, ze nie ma przebacz. W ostatniej ciąży miałam tak samo, potem to mija, wiec staram się sobie nie kłaść do głowy. Stres jest gorszy niż dwie puszki pepsi 😄
Uffff, a już myślałam, że ze mną jest coś nie tak hahahha, ale słone chrupki teraz wchodzą jak złoto, bo wszystko inne bleee 😵‍💫😵‍💫🙈. Ja to jestem mega wdzięczna, że jestem już na zwolnieniu, bo w pracy nie dałabym rady przetrwać 😅
 
Wiecie tak może trochę poza tematem. Czytam wasze wpisy ile to z nas ma za sobą poronienie czy długie starania o dziecko. I tak się zastanawiam jak to jest. Mam w sklepie klientkę. W ciąży. Codziennie kupuje po kilkanaście piw i kilka paczek fajek. I tak się zastanawiam jaka to niesprawiedliwość. Te kobiety które chcą mieć dziecko nie mogą. Dbają o siebie i w ogóle a tutaj taka osoba mało że bez problemu zaszła to jeszcze ma wywalone na to.


Znam dziewczynę, która pijana powiedziała do koleżanki, że nie przyznała się, że jest w ciąży, bo jakby powiedziała to nikt by z nią nie chciał pić.
Efekty takie, że dziecko od niemowlaka
jest w domu dziecka, a ona praktycznie nawet go nie odwiedza.
Nóż w kieszeni mi się otwiera na takie babsztyle i wkurwia mnie to niemiłosiernie, bo człowiek robi co może, kilka lat się stara i wieczny strach czy znowu nie poroni albo czy w ogóle zajdzie kiedykolwiek w ciążę.
Uważam, że wszyscy ludzie powinni mieć robione testy psychologiczne czy nadają się na rodziców. Wszystkie patologie kategoryczny zakaz rozmnażania, podwiązanie jajników i koniec.
 
Współczuje, mnie narazie mdłości omijają a dzisiaj 7+6 wiec liczę ze juz nie zaznam ich w tej ciąży :)
Za to dziewczyny mam takie zawroty głowy, czasami czuje się jakbym miała helikopter w głowie :/
W sobotę mamy roczek synka, imprezka. Na 12 osób a ja tak nie mam siły juz jakoś sprzątać w mieszkaniu a co dopiero gotować :( dobrze ze chociaż tort zamówiłam bo tez miałam w planach robić sama :/ znowu nestem ciagle zmęczona mimo ze jeszcze kilka dni temu czułam się super :(

Właśnie siedzę na kanapie i staram się nie zasnąć a mały ogląda bajki. Oczywiście wyrzuty sumienia aż palą mnie od środka ale nawet nie mam siły ruszyć palcem u nogi. Czy któraś tez mierzy sie z takim skrajnym wyczerpaniem, czy jestem zupełnie sama ? :/
Ja też na nic nie mam siły, a moja córka nie ma litości dla matki 🥴 dobrze chociaż, że ma 2 drzemki w dzień, to śpię z nią
 
Wiecie tak może trochę poza tematem. Czytam wasze wpisy ile to z nas ma za sobą poronienie czy długie starania o dziecko. I tak się zastanawiam jak to jest. Mam w sklepie klientkę. W ciąży. Codziennie kupuje po kilkanaście piw i kilka paczek fajek. I tak się zastanawiam jaka to niesprawiedliwość. Te kobiety które chcą mieć dziecko nie mogą. Dbają o siebie i w ogóle a tutaj taka osoba mało że bez problemu zaszła to jeszcze ma wywalone na to.
A ja trochę pominę temat wiadomej patologii ale poruszę podobny.
Dziewczyny a wy się sporkalyscie w swoim otoczeniu z tekstami ze lampka wina czy kieliszek wódki nie zaszkodzi?
Przeraża mnie jak słucham np mojej starej znajomej ze szkoły która tez jest w drugiej ciąży jak ja teraz. Byliśmy z mężem kiedyś u nich jak obie byłyśmy w pierwszej coazy. Jej mąż polewał jej właśnie wino mówiąc ze przecież 2 lampki to bez przesady a jak ja powiedziałam czy to nie przesada to się tylko ze mnie pośmiali. Wyszliśmy z mężem w mocnym szoku z tamtego spotkania.
Innym razem dalszy kuzyn mojego męża i jego żona w zaawansowanej ciąży na weselu popijała sobie szampana.
To samo z papierosami, znam nie jedna kobietę która przed ciąża rzuciła papierosy ale np w trakcie kiedyś nawet jedna przyłapałam najnormalniej w świecie na podpalaniu. Na pytanie dlaczego, powiedziała ze to silniejsze od niej. S e r i o ?
Wiecie dla mnie te patologie wszystkie to dno i nic więcej ale przeraża mnie jak właśnie niby z pozoru normalni ludzie, którzy ŚWIADOMIE decydują się na dziecko nie potrafią sobie odmówić alkoholu czy papierosa. To mnie strasznie wkurza…
 
reklama
Do góry