reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

stycznióweczki u lekarza:)

może pójde jutro?? bo jutro wieczorkiem idziemy w gości, to pewni jakies słodycze mi do żołądka wpadną:-D i wpłynie to na wynik.
a w czwartek wieczorem znajomi przychodzą do nas, to tez sie nei obejdzie bez ciasteczka:-D
 
reklama
Aph cieszę się że wszystko dobrze.
Ja jutro od razu przy wizycie u ginekologa będę piła tą "colę" - też 50 (jak Elżbietka) ciekawa jestem wrażeń i tego czy dzidzia zareaguje tak jak u Was :-)
 
Hej dziewczyny:tak:
Jestem już po wizycie u lekarza i szczerze powiedziawszy mam mieszane odczucia i jeszcze większy mętlik w glowie.
Jak chodzi o poziom leukocytow (12,2) to mój doktor powiedzial, ze absolutnie nie ma się czym martwic. Norma jest do 10,0 ale w przypadku ciąży normy te nie mają zastosowania, a to podwyższenie jest niewielkie, w ciąży moze byc nawet do 17,0! Konfrontując to z decyzja lekarza Karlam, jestem w kropce.
Przeczytalam w domu kilka informacji w googlach nt. poziomu lekocytów w ciąży i owszem, jest napisane, że w ciąży poziom może byc większy i nie należy sie tym przejmować. Ale przecież lekarz Karlam nie narażał by jej niepotrzebnie na stresy prawda?:confused: więc już sama nie wiem co mam myśleć. Nie narzekam na mojego lekarza, ma super opinie, dobrze mi sie z nim rozmawia, ale nie mam do niego zalkowitego zaufania bo jest troche za bardzo roztrzepany.
Poza tym zmartwilo go napięcie brzuszka i zalecil LEŻENIE, podkreślone i z wielkim wykrzyknikiem w karcie. USG refundowane z NFZ mam mieć 22 listopada, czyli za 5 tyg. To również mi się nie podoba. Ten lekarz nie zrobil mi w ramach funduszu jeszcze ani jednego badania.
Postanowiłam więc, że pojde skonsultować się z jakimś lekarzem prywatnie i przy okazji zrobie sobie USG. A następne refundowane za 5 tyg. Ostatnie mialam 10 tyg. temu, mam mieszane odczucia co do ruchow mojego maleństwa a na dodatek zgubilam wynik ostatniego badania. Więc dla spokoju ducha, który jest teraz najważniejszy zarejestrowałam się prywatnie na wizytę z usg na jutro.
Nie wiem czy dobrze robię, nie wiem czy nie przesadzam. Moj lekarz jest mily i napewno kompetentny, ale nie wiem czy wytrzymam kolejnych 5 tygodni, na dodatek leżąc.

Jak myślicie.. przesadzam?
 
Abeja nie sadze zebys przesadzala, jak czujesz sie niepewnie to idz do innego lekarza, to ze nie mialma usg od 10 tygodni to sie dziwie!! :eek: :eek: co do Laukocytow to wiem ze zawsez sa podwyzszone w ciazy(tzn prawie zawsze) ale ja mialma za duze skoki i do tego leukocyty w moczu na poczatku. mysle ze warto to lepiej zbadac :-) melduj sie po jutrzejszej wizycie:-)

Aph do mnie on nie mowi po imieniu bo raczej zbyt krotko mnie zna ale mysle ze kojarzy moj przypadek :-)
 
Abeja jak masz watpliwosci to pewnie ze idz do innego lekarza.
Karlam do mnie zaczal mowic po imieniu (tzn.przez pani, ale po imieniu, tzn. pani Ania) na nastepnej wizycie po zabiegu. :-D
 
reklama
Do góry