reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniówki 2010 !!

witajcie laseczki:-D
ale mi moje maleństwo dziś dokucza, chyba chce wyjść:-p
Od dwóch godzin się męcze, brzuszek twardy, z kibelka nie wychodze i jest mi nie dobrze, mały wyprawia piruety-najpierw czułam chyba dupke z lewej strony, za chwile z prawej, i tak na zmiane-rozpycha się i do tego jakieś dziwne bóle. Próbuje wziąść prysznic, ale przy każdym ruchu brzuszek jeszcze bardziej boli:shocked2:A potem następuje chwila ulgi. Czyżby tak wyglądały skurcze? I od razu takie częste?:sorry: Wzięłam nospe, ale nic mi ona nie dała:shocked2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam porannie! Już myślałam, że będę miała z 5 stron do poczytania, ale rzeczywiście coś mały tu ruch dzisiaj. Ja już po śniadanku, co prawda planowałam wcześniej dziś wstać, ale nie chciało mi się. Przynajmniej wyspana jestem. :) Mężo jeszcze się wyleguje, spałby pewnie, gdyby o 9 nie zadzwoniła jego mama, hehe. :)
Planowałam dzisiaj zrobić pranie pościeli, ale zastanawiam się, czy mężula ciągać na zimny strych, a sama nie dam rady powiesić. Więc nie wiem czy nie odpuszczę, najwyżej sobie przeleżakuje w kubełku na pranie przez święta, chyba się świat nie zawali, co? :>
W ogóle to nie mam pomysłu, co dzisiaj robić, jakoś tak nic mi się nie chce. Lenistwo mnie ogarnęło. ;) Na święta idziemy do teściów robię tylko babkę i kutię, to planuję w wigilię dopiero się za to zabrać.
Póki co zmykam, bo mężo wstał. :)

Miłego dzionka!
 
witajcie laseczki:-D
ale mi moje maleństwo dziś dokucza, chyba chce wyjść:-p
Od dwóch godzin się męcze, brzuszek twardy, z kibelka nie wychodze i jest mi nie dobrze, mały wyprawia piruety-najpierw czułam chyba dupke z lewej strony, za chwile z prawej, i tak na zmiane-rozpycha się i do tego jakieś dziwne bóle. Próbuje wziąść prysznic, ale przy każdym ruchu brzuszek jeszcze bardziej boli:shocked2:A potem następuje chwila ulgi. Czyżby tak wyglądały skurcze?:sorry: Wzięłam nospe, ale nic mi ona nie dała:shocked2:

Ty sie andzia opanuj!:cool2: Jeszcze za wszesnie na Ciebie.
Poloz sie, bo lezenie to chyba najlepiej ze wszystkiego robi.
 
andzia, no nie ma żartów, po no-spie to powinno raczej przestać boleć, no i ten prysznic.....A mierzyłaś częstotliwość tych skurczów?
Trzymam kciuki, bo masz jeszcze czas ;-)
 
Dokładnie - tak jak pisze Karoli - andzia marsz leżakować! Powolutku, nospa zadziała
Dażka - ja też uwielbiam te dupeczki :-)
 
Ja sobie robię przerwy w porządkach i sprawdzam, czy nie mam wielkich zaległości;-)

Kaja to podobno dobrze, jak się g....śni:-D:cool2:
Dażka ja też z tych nieprzygotowanych
Andzia, czyli dzisiaj Ty rodzisz?
Nadarienne zazdroszczę, że możesz sobie poleniuchować:tak:
dormark miłego spotkania z siostrą
 
nie mierzyłam ale tak na oko (chociaż moge się mylić, bo jak boli to czas się dłuzy) to trwa to tak koło 2 minut, a potem mam 10-15 minut spokoju, ulga-jakby się nic nie działo.
Ale mi się zawsze wydawało, że skurcze powinny stopniowo zwiększać, a nie od razu z taką częstotliwością:sorry:
Yola- odpukać, nie ma mowy, chyba sobie zaszyje, żeby mały posiedział chociaż do 1-go , w koncu termin ma za miesiąc, to gdzie on się tak spieszy?:sorry::-p
Dobra- wracam do łożeczka, za jakiś czas się zamelduje (przynajmiej postaram):-p:-D:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
G...no = mamona. Kaja, Ty teraz ładuj te baterie w telefonach :-D bo Ci milion przepadnie hahahaaaaaaa
A wracając do dupki, to taka mała, może być i nawet obsmarowana :-D

yol_a, ja Ci powiem, że moje wczorajsze porządki wyglądały tak, że pochodziłam, popatrzyłam, i wiem co trzeba zrobić :-D resztę dnia przegniłam w łóżku.
Ale....ja do ambitnych nie nalezę ;-)
 
reklama
Andzia ja przecież też tak przedwczoraj miałam:tak: No ale fakt faktem że ja dopiero na M:-D:-D:-D Poczekaj aż nospa zadziała:tak:
Resztę witam:-)
 
Do góry