G
gość 574
Gość
Hej laseczki!
Nie mam natchnienia dziś na nic - a mialam krokiety robić i piernik- ehhh
Wstałam z bólem spojenia tak okrutnym, że ledwo swoje cztery litery zwlokłam w łóżka - zrobiłam śniadanko dla siebie i M, zalałam grzybki woda i położyłam się z powrotem
jeszcze 10 dni nie zamierzam rodzić, więc się oszczędzam - w nosie mam góre naczyń i bałagan - M wróci z pracy to wymyje - i tak na mnie ciągle huczy, że coś robię zamiast się oszczędzać:-)
Widzę przed świętami nikt nie rodzi - Andzia ty nie bądź taka wyrywna, bo masz jeszcze czas - a nie ty przed świętami chcesz sie do szpitala pchać i rodzić
Beti - mi tez się śnia jakieś porąbane sny - mam nadzieję, że po ciązy to minie;-)
Paula: ostrożnie z tym sprzataniem i harowaniem od rana do nocy chyba, że ci się spieszy już na tą porodówkę:-) Patrz o napisała ASIAX
Lilka: współczuję braku wody - może awaria jakaś, albo zamarzła, choć niby temperatura już nie taka minusowa
Yola: ja swojej inspekcji powiedziałam, że nie wcześniej niż 2 tyg. po porodzie można do mnie przyjechać - wcześniej jest zakaz i gości nie przyjmujemy - to już może do tego czasu ogarnę trochę chałupę
Dormark: fajna ta twoja mała - no i udanego spotkania z siostrą!
Astrid: gratuluję dobrych wieści po wizycie!
Sylwia: jak to w ciąży - jak nie to to tamto i tak wkółko coś
może clotrimazol pomoże!
ASIAX: odpoczywaj i zazdroszczę świąt z maluszkiem!!!!
Nie mam natchnienia dziś na nic - a mialam krokiety robić i piernik- ehhh
Wstałam z bólem spojenia tak okrutnym, że ledwo swoje cztery litery zwlokłam w łóżka - zrobiłam śniadanko dla siebie i M, zalałam grzybki woda i położyłam się z powrotem
jeszcze 10 dni nie zamierzam rodzić, więc się oszczędzam - w nosie mam góre naczyń i bałagan - M wróci z pracy to wymyje - i tak na mnie ciągle huczy, że coś robię zamiast się oszczędzać:-)Widzę przed świętami nikt nie rodzi - Andzia ty nie bądź taka wyrywna, bo masz jeszcze czas - a nie ty przed świętami chcesz sie do szpitala pchać i rodzić

Beti - mi tez się śnia jakieś porąbane sny - mam nadzieję, że po ciązy to minie;-)
Paula: ostrożnie z tym sprzataniem i harowaniem od rana do nocy chyba, że ci się spieszy już na tą porodówkę:-) Patrz o napisała ASIAX
Lilka: współczuję braku wody - może awaria jakaś, albo zamarzła, choć niby temperatura już nie taka minusowa

Yola: ja swojej inspekcji powiedziałam, że nie wcześniej niż 2 tyg. po porodzie można do mnie przyjechać - wcześniej jest zakaz i gości nie przyjmujemy - to już może do tego czasu ogarnę trochę chałupę

Dormark: fajna ta twoja mała - no i udanego spotkania z siostrą!
Astrid: gratuluję dobrych wieści po wizycie!
Sylwia: jak to w ciąży - jak nie to to tamto i tak wkółko coś
ASIAX: odpoczywaj i zazdroszczę świąt z maluszkiem!!!!
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A niby straszą że się nasilają. Cieszę się bardzo bo tak długo mam spokój.
ale na usg wszystko ok
rozwarcie na opuszek
do następnej wizyty powinnam dać radę czyli 4 stycznia
I to tyle z opowieści dowcipnych.
A potem następuje chwila ulgi. Czyżby tak wyglądały skurcze? I od razu takie częste?
Wzięłam nospe, ale nic mi ona nie dała