reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Nastrój do bani, pilates połączony z jogą nie pomogły :-(
Cały czas mam mętlik w głowie. Nie wiem dalej co mam robić, czy pogodzić się z mamą w imię dobra Emilki, czy dać sobie z nimi już spokój, wyrzucić ich ze swojego życia...
Mój mąż twierdzi, że powinnam ich olać, po co się denerwować, bo wiecznie jakieś numery wykręcają.
Tylko, czy mała kiedyś to zrozumie i nie będzie miała do mnie żalu później?
A może ja zbyt emocjonalnie reaguję? Może powinnam mieć do tego większy dystans? Sama nie wiem.
Wiesz mi maleńka to nie tak prosto dac sobie z tym spokój!!!Jednak mama to mama - i obojętnie co sie będzie działo matka pozostanie!Musisz dac sobie roszke czasu i mamie.Przemysli to i bedzie sie starała wszystko naprawic!Ja to samo przeszłam dwa lata nie miałam z rodzicami kontaktu było mi niezmiernie cięzko ale opłacało się!Sami pierwsi przeprosili zmienili się bardzo!Liczą się z moim zdanniem i życiem jakie wybrałam.Życzę ci sił i wytrwalości a napewno będzie ok!!!!
 
reklama
Paulinaa podobno jakieś plamienia przy tabletkach mogą się zdarzyć
Kacha wysłałam dźwig co by cię z tego dołus totalus wyciągnął w trybie ekspresowym:D
PAsibrzuch nie ma to jak oszczędzać na Emi, co? przykro mi tulam córuniu:)

a u nas kolejny romantyczny wieczór...m gra na plejaku u góry a ja na dole z laptopem...normalnie z naszego łóżka wieje chłodem...brrrrr!
 
Dzięki Dziewczyny, jesteście kochane. Tulam Was wszystkie z całych sił i siarczyście buziakuję w poliki :-)
Ja cały czas się łudzę, że coś się zmieni i zawsze dostaję po dupie. Ale trzeba mieć nadzieję.
Tylko czuję wielki niesmak też do siebie, bo wydaje mi się, że w tym wszystkim bronią jest Emilka, a przecież to dla niej wszyscy powinniśmy się starać żyć w zgodzie.
Nie ględzę już, idę coś zjeść, bo przez te nerwy nie mam apetytu, co wcale nie jest takie złe, bo jestem kilo w dół, no i weszłam dzisiaj w spodnie dresowe, w które nie mieściłam się po porodzie i nie mam już problemu z dopięciem się w mojej kurtce przeciwdeszczowej - jeszcze z 3 tygodnie temu musiałam nieźle wciągnąć i naupychać moje brzuszysko, żeby zamek w ogóle drgnął :tak::-)
No a jutro pewnie z łóżka nie wstanę po tych dzisiejszych ćwiczeniach, jak mnie dupa bolała to pojęcia nie macie! A najlepszy tekst, że jak wdychamy powietrze, to wciągamy brzuch, żeby pępek był jak najbardziej przy kręgosłupie (oczywiście w wyobraźni). Na leżąco sprawa mi się sama załatwiła, bo brzuch sam mi się zapadał:-D
No ale w końcu ruszyłam dupę i chwała mi za to :-)
 
Dziewczyny dzięki, ale ten dół się pogłębia z dnia na dzień i wszystko widzę w ciemnych barwach... To życie jest generalnie do d... Przed dzieciakami udaję, że wszystko jest w porządku, durnowato się śmieje, a na szczery uśmiech nie potrafię się zdobyć :sorry2:
 
Witajcie babki deszczowo kolejny dzień!!!
Pogoda mnie doprowadza do rozpaczy, iście depresyjna. Moje dzieckocudowało w nocy zupełnie nie wiem o co biegao tym razem - jakoś spać mu się nie chciało cycka też nie:no: ze dwadzieścia razy się budził i marudkał. A teraz wali sobie w łeb miśkiem i pokrzykuje. Jadę dziś do pracy zawieźć podanie o wydłużenie macierzyńskiego:szok:muszę się jakoś podrasować i ukryć wory pod oczami.:-D
 
Witam porannie u na^s tez pogoda do du....y Nic sie przez to niechce i nerwowa jakas jestem ide zrobic sobie kawe.Kiedy ta pogoda sie zmieni.
Pasibrzuch-wszystkiego naj leprzego z okazji wczorajszych imienin
 
Faktycznie wpaśc w depresję można... deszcz, wiatr... :-( fatalna pogoda. Dzieciaki tez takie wiatry i skoki ciśnień pewnie odreagowują.
yol_a napisz mi jak liczą u ciebie macierzyński, my możemy sobie jeszcze odebrać zxa ferie zimowe dwa tygodnie, tak? O ile u ciebie były ferie, bo u nas w tym roku były od 18 stycznia więc pewnie ty tez miałaś już macierzyński bo Filipotek tydzień wcześniej się urodził.
Mnie wyszło, że z dodatkowymi 2 tygodniami i z odebranym urlopem za ferie to dokładnie kończę macierzyński w dzień rozdania świadectw.
Piję kawkę zbozową :szok:nawet dobra, bezkofeinowa mi się skończyła, musze lecieć kupic. Pije któraś z was normalną kawe? Ale to pytanie tylko do cyckowych :-D
 
witam

Ja rano tez pije zwykłą kawę słabiutką... , do tego kubek herbatki na laktacje, kubek meliski i inka:-pa co, o płyny trzeba dbac!

Agatka od 2 nocy budzi mi sie tylko 1 raz:szok: Raj, bo jeszcze do przedwczoraj wstawałam po 5 razy.... Zasneła o 20 i spała do 8 z pobudka o 3:30:tak: Najlepsze jest to, ze wieczorem kupe walneła, ale nie budziłam jej specjalnie, ona chyba lubi spac jak jej w tyłek grzeje:-p o tej 3:30 to sie smiała i gadała jakby w ogole głodna nie była, a mi cyce pękały i łozko zalałam:zawstydzona/y:

Lece mała połozyc spac, bo marudzi...

Dziewczyny, co wy robicie z dzieciakami w domu w taka pogode?! Sfiksowac mozna:zawstydzona/y:
 
reklama
Witam porannie,
Ja tylko na chwileczkę, później nadrobię. Właśnie rozpoczęłam poszukiwanie niani, zalogowałam się na niania.pl i teraz wszystko w rękach Boga, oby znalazła się jakaś fajna kobitka, chciałabym trafić na dobrego uczciwego człowieka :)

Kaja - ja najczęściej piję kawę Inkę z mlekiem, ale w takie dni jak dzisiaj (deszcz, niskie ciśnienie) pozwalam sobie na słabiutką kawkę rozpuszczalną (pół łyżeczki na filiżankę plus mleko)

Uciekam ogarnąć chałupkę i siebie i trza z Maksiem ćwiczyć....
 
Do góry