reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

terminy i wyniki badań/USG

A ja wypłakałam dzisiaj wizytę u mojego gina, bo planowo miałam mieć za tydzień. Mówię mu, że lęki mam, że ja o tej mojej ciąży to właściwie nic nie wiem, bo ani ile cm ma szyjka, jaki poziom wód, gdzie łożysko.... I dlaczego żadnych leków mi nie zapisuje? A on mi na to, że mógłby mnie pokazywać studentom jako przykład książkowo rozwijającej się ciąży. No to się poryczałam :zawstydzona/y: Bo pomyślałam, że mnie zbywa i coś przede mną ukrywa. Nie pozwolił brać nospy, bo brzuch ma prawo twardnieć 5-10/dzień, mam odstawić internet i co najwyżej kupić sobie fajną książkę z rekomendacją Polskiego Tow. Ginekologicznego.
Dobrze, ze jutro mam 3d u innego lekarza :-D
kochana ja wiem, że Tobie nie dośmiechu, ale ja się uśmiałam z Twojego posta! kochana tylko się cieszyć, że masz tak piękną, książkową ciąże! jednak rozumiem schizy i obawy, bo sama mam! i dobrze, że idziesz to sprawdzić :-) a na pewno wszystko jest dobrze!

mamulica, madziek super!!!!!! bardzo dobre wieści!:-)
 
reklama
A ja wypłakałam dzisiaj wizytę u mojego gina, bo planowo miałam mieć za tydzień. Mówię mu, że lęki mam, że ja o tej mojej ciąży to właściwie nic nie wiem, bo ani ile cm ma szyjka, jaki poziom wód, gdzie łożysko.... I dlaczego żadnych leków mi nie zapisuje? A on mi na to, że mógłby mnie pokazywać studentom jako przykład książkowo rozwijającej się ciąży. No to się poryczałam :zawstydzona/y: Bo pomyślałam, że mnie zbywa i coś przede mną ukrywa. Nie pozwolił brać nospy, bo brzuch ma prawo twardnieć 5-10/dzień, mam odstawić internet i co najwyżej kupić sobie fajną książkę z rekomendacją Polskiego Tow. Ginekologicznego.
Dobrze, ze jutro mam 3d u innego lekarza :-D
No Agissa widzę że nie tylko ja poszukuję problemów! Moja ginka też zbyt wiele nie gada, też nic nie wiem o wodach, o szyjkę pytałam ostatnio... Po prostu wszystko jest ok, ale ja też mam myśli że haniebnie chce ukryć fakty przede mną:eek::sorry:...
 
dziewczyny uwierzcie jeślibyłoby cokolwiek nie tak to wasi lekarze na pewno by wam powiedzieli, bo zwykle nie zdarza się żeby o czymś przemilczeli, częściej jest odwrotnie że straszą zanim się upewnią. Więc skoro nic nie mówią że jest źle to na pewno wszystko prawidłowo. Mój gin też nie mówi nic o szyjce (badał mnie tylko raz do tej pory ginekologicznie) o wodach też nic nie mówi (a nie mam na wydruku z usg żadnych wartości) robi mi tylko usg co 3 tygodnie i mu ufam i wiem że jest wspaniałym lekarzem, ma same pozytywne opinie. Wystarczy mi jak powie że wszystko oki i dzidzia się dobrze rozwija. Więc dziewczyny bez fanaberii i nie przejmować mi się tak , bo tylko biedne maluszki stresujecie :))) powinnyście dostać porządne lanie :))
 
oj ja tez przezywam kazde nie takie spojrzenie lekarza, po ostatnim usg zgubili moje wyniki, dopytywalam sie, ale musialam czekac dopiero na kolejna wizyte!!! caly miesiac!!! dla mnie to wiecznosc, ale doczekalam sie i lekarz patrzy na wyniki, labolatorium ok, usg ok, no dobrze to posluchamy teraz serduszka. myslalam, ze go zabije, chcialam uslyszec jak bardzo ok, jak sie dzidzius rozwija, a tu tylko tyle! oczywiscie sobie wmowilam, ze na pewno zgubili te moje wyniki i ich nie znalezli i tylko tak na odczepnego powiedzial, ze ok. teraz ciagle o tym mysle, wariactwo:-)
dzis mialam badanie cukru, musialam wypic butelke glukozy, oh zgrozooo, oby wyszly dobrze, bo nie przezyje nastepnego badania gdzie trzeba takich butelek wypic trzy grrrr
jutro mam usg :) w koncu sie uspokoje, a w kolejny wtorek znow lekarz, staram sie jak moge godzic wszystko z praca, przestawiam, kombinuje, jak narazie mi sie to udaje.
 
ja juz po badaniu,
glukoza w normie, mam tylko(czy moze AŻ) anemie, dostałam recepte, ale dopiero jak ją jutro wykupie to bede wiedziała co zapisał, tak to sie nie rozczytam :)
no i badanie moczu do szybkiej powtorki, wyszly mi sladowe ilosci białka, wiec musimy sie upewnic czy to fakt, czy moze blad w badaniu(ewent w pobraniu próbki-slowa lekarza)
no i mam kolejne potwierdzenie chlopczyka :)
pzdr
asia
 
Lotka81 no to fajnie jak chłopaczek:-) kolejny:tak:
Agusisko i Mamulica to chyba każda z nas przed badaniem się denerwuje, po badaniu euforia, a za jakiś czas nowe domysły i urojone problemy.

Dzięki za gratulacje :tak:
 
Ciesze sie dziewczyny, ze wszystko dobrze z Waszymi maluszkami!!!
I jestem pod wrazeniem wagi Twojego syna MADZIEK :)
 
Byliśmy, zobaczyliśmy, zrezygnowaliśmy :baffled:

Otóż mała spała smacznie, odwrócona tyłem do świata i przytulona twarzą do łożyska (jak do poduszki) mamy się zjawić za dwa - trzy tygodnie :sorry: bo pan doktor stwierdził że to nie w ich stylu czekać godzine na to czy się dziecko odwróci, a za plecy 250 złotych nie będzie brał :). W "rzucie" oka mała ma się dobrze, waży 600gr (100 w półtorej tygodnia to nieźle) i śpi (nadal)
 
reklama
Ja jutro idę do internisty bo przeziębienie nie chce mi przejść. Czuję się jak rozjechana przez walec. Idę jeszcze do moja gina na tą "pilną" wizytę. Ciekawe o co mu chodzi. Coś czuję, że mi da skierowanie na ponowne zrobienie glukozy bo jest trochę powyżej normy. No, zobaczymy...
 
Do góry