reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Torba do szpitala!

Jejku dziewczynki ja bylam i jestem tak zaabsorbowana zakupami dla synia ze jeszcze nic dla siebie do szpitala nie mam ale chyba czas najwyzszy powoli robic zakupy :-)
 
reklama
też nic nie mam dla siebie:szok: mam jeszcze niby 2,5 m-ca ale w końcu nigdy nic nie wiadomo, a z kolei na szybkiego biegać po sklepach, aptekach przed samym rozwiązaniem, chba nie jest najlepszym pomysłem
 
Dziewczynki
dopiero teraz przebrnęłam prze ten zatrważający wątek - jakoś wcześniej nie miałam odwagi :eek:
Oczywiście dla siebie nie mam nic - nawet jednej koszuli. No może klapki pod prysznic by się znalazły. Ale na tym naprawdę koniec.

A tak przy okazji chciałam Was zapytać czy znacie jakiś lekarzy lub położną w szpitalu, w którym zamierzacie rodzić czy idziecie tak z ulicy? Bo mi koleżanka powiedziała, że lepiej kogoś znać. I teraz zastanawiam się czy nie zmienić ginekologa na takiego, co pracuje w tym szpitalu...

Ja szczerze mówiąc tak właśnie wybrałam gina. Najpierw wybrałam szpital a potem poszukałam gina z najlepszą opinią z tego szpitala. :-)
 
Ja swojego gina wybralam przez przypadek jak w 4 tyg. mialam wieczorem plamienia i zaden lekarz nie chcial mnie przyjac pojechalam do szpitala tam lezalam 4 dni i jak wychodzilam ze szpitala wzielam wizytowke od ordynatora i tak zaczelam do niego jezdzic i musze powiedziec ze to jest dobra sprawa bo jak ostatnio znowu lezalam 4 dni ( w sumie tak bez powodu) to personel byl dla mnie taki mily ze szok, wiec ja polecam lekarzy pracujacych w danym szpitalu:-)
 
Pycia
ja też wybrałam ordynatora. Niestety taka rzeczywistość naszej służby zdrowia że układy nadal górą.
U nas w szpitalu ostatnio trwał remont i byli zmuszeni odsyłać rodzące do innych szpitali. Oczywiście żadnej pacjentce lekarzy ze szpitala się to nie przytrafiło.
 
Macie rację z lekarzami ze szpitala... Zawsze jest tak, że mają "zabunkrowane" łóżka dla swoich pacjentek, a niespodziewane odsyłają. Paskudna sprawa :baffled:
 
Esia
to nie wina lekarzy. Tylko systemu do d...
Można się na to obrazić albo z tym pogodzić, bo zmienić to się nie zmieni - przynajmniej oddolnie. :baffled:
 
Jasne, że to wina systemu. Ale przyznasz, że często podejście lekarzy nie jest takie, jak być powinno :baffled: Jak słyszę, że kobieta była inaczej traktowana bo jest pacjentką lekarza X, to mnie szlag trafia. Bo wszystkie płacimy kupę kasy za ubezpieczenie...
Mnie akurat stać na zapewnienie sobie odpowiedniego traktowania - choćby przez prywatne wizyty - ale co z babkami, które nie mają na to?
I wiem, że oddolnie nic się nie zmieni... Ale dużo się nasłuchałam o wrednych położnych, które za kilkaset zł "zamieniały się" w kochające cioteczki :baffled: Więc system systemem - ludzie ludźmi...
 
reklama
Esia
gdyby dostawali uczciwe pieniądze to by nie chcieli łapówek. To co płacimy jako ubezpieczenie zdrowotne (nie mylić z Zusem) to marne grosze, które w dodatku są zazwyczaj przez ten system zmarnotrawione.
Mnie szlag nie trafia - za dużo mam znajomych lekarzy, którzy po 10 latach studiów i praktyk, pracując na trzy, cztery etaty plus dyżury wyciągają na miesiąc kilka tys. I to tylko dlatego że przy okazji mają jeszcze prywatną praktykę i orzecznictwo. Jak wracają na noc do domu to tak koło 20-21. Częściej nie wracają.
A taki budowlaniec nie skończył zawodówki, dwa razy machnie kielnią i ma to samo. To jest chore.
 
Do góry