reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wracamy do formy:-)

reklama
jupiii!!!!! moja waga wkońcu ruszyła coprawda spadło 1 kg ale spadło zasługa abs bo niczego więcej nie robiłam i co mnie cieszy najbardziej że wczoraj weszłam w zakiet w którym 3 tygodnie temu brakowało mi 10 cm do zapięcia się.
wiec to mój pierwszy sukces
 
A ja wczoraj miałam się okazje zważyć i waga pokazała 3 kg mniej od poprzedniego ważenia, a myślałam że waga pokaże że przytyłam bo czasami podjadam po 22. A tu taka niespodzianka.
 
Cieszę się że udaje Wam się tracić kilogramy :-)
U mnie niestety nie jest tak różowo i jeszcze 5,5 kg do wagi sprzed ciąży a do wymarzonej to lepiej :no: pisać.
W poprzedniej ciąży przytyłam dużo więcej niż teraz (ok 18 a teraz 13) ale też dużo szybciej te kg uciekały. No nic mówi się trudno....
 
U mnie też nie za wesoło. Waga staneła i nic. Teraz trochę sie oszczędzam bo niby tą skazę mamy, ale przecież głodna nie chodzę, wię na cuda nie liczę :-(
 
U mnie sukces bardziej natury psychologicznej niz kilogramowej :-) Weszlam dzisiaj w swoja spodnice dzinsowa i dosyc opiety plaszcz i sie nawet w nim zapielam. To tego udalo mi sie zalozyc botki jesienne ( troszke cisnely ale dalo sie chodzic ;-)) i czulam sie po prostu rewelacyjnie. Nawet jesli kilogramowo zostalo mi jeszcze z 6 kg do zrzucenia to sam fakt zalozenia i chodzenia caly dzien w ciuchach z przed ciazy i to w rozmiarze 36/38 poprawily my nastroj. Oby tak dalej :-)
 
Bluetooth - oj wiem o czym piszesz :-D ja również cieszyłam się jak dziecko jak zmieściłam się w spódnice sprzed ciąży, nie przeszkadzało mi że jest opięta ale sam fakt podniósł mnie na duchu :tak:
U mnie jeszcze 4,5kg (dziś jak zobaczyłam że waga zaczęła spadać to strasznie się ucieszyłam) tak więc serdeczne GRATULACJE :-)
 
Bluetooth, Sylwia no takie sukcesy motywuja:-)
Ja juz w wiekszosc spodni wchodzę ale tyłek opiety.
Brzuszki trzeba by było uskutecznic, ale kurze siły nie mam jak juz mam czas. Liczę na to ze jak pojedziemy na ferie w styczniu to wyplywam troche tluszczyku i skóra bedzie jedrniejsza.
 
To wam zazdroszczę bo ja jeszcze nie wchodzę w dżinsy sprzed ciązy i się zastanwawiam czy wogóle wejdę w moje rurki kiedykolwiek.A w biuście mam tyle że nie dopnę się za chiny w żakiecik co nosiłam przed ciążą i pewnie dopiero jak zgubie pokarm będę mogła go załozyć.
 
reklama
magda1977, przecież Ty malutko przytyłaś, brzuszka długo widać nie było...

ja wczoraj wbiłam się w bezrękawnik (taki miś) w którym chodziłam przed ciążą, ale w cyckach to masakra, ciasno !
 
Do góry