reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zasypianie w lózeczku

reklama
Ja swojego synka od poczatku kladlam spac do lozeczka, bedac juz w domu nigdy ze mna nie spal. Rutynowo kapalam go o 18:00 nastepnie karmilam i przy piersi maluszek mi zasypial jeszcze chwile ponosilam do odbicia a jesli mu sie nie odbilo to kladlam na boku i nadal lulal. Teraz Dominik ma juz prawie rok i ta metoda nadal skutkuje. Maluszek jest kapany o 20:00 nastepnie w lozeczku dostaje butelke uklada sie na boczek, przykrywam kolderka lub kocykie po same paszki on po swojemu sie wtuli i zasypia,jeszcze go delikatnie poglaskam po glowce. W ciagu dnia Dominis ucina sobie tylko 1 drzemke do poludnia (tak ok. 2godz.) potem juz do wieczora sie bawi, pochodzi, poraczkuje, jest na spacerze i nie mamy problemow z jego spaniem.Jednak sa niekiedy takie dni ze ma jeszcze sily na zabawy ale to sporadycznie ale krotka rozmowa z zabawa bez wyjmowani z lozeczka pomaga:) Nie bralam Dominika do lozka wiedzac ze pozniej bedzie problem z samodzielnym zasypianiem, wiec zrezygnowalam z tego jak rowniez z podawania smoczka- NIE UZYWA SMOCZKA OD 5 TYG. ZYCIA
Sprobojcie przed kapiela pomeczyc dziecko zabawami oraz stosowac stale pory kapieli i karmienia powinno pomoc.
POWODZENIA
 
U nas pomogła przeprowadzka dziecka do własnego pokoiku. wiele nowości go tam spotkało. Nowa lampeczka (powstał rytuał palenia lampeczki przed snem), nowa kolorowa pościel kukurydziana i specjalne powleczenia z puristy (to chyba miało duży wpływ na to ze mały chętnie sie do niej tulił przez co przestał uciekać z łóżeczka ). Od razu widać było różnicę w usypianiu go w dzień i po przesypianiu całych nocy
 
Dziewczyny, wyslalam wam ksiazeczke :)
Wiadomo,ze nie ma co sie stosowac do wszystkich rad zawartych w tej ksiazce (np. dot. nie spania na spacerze), ale te ktore dotycza zasypiania sa naprawde dobre.
Wiadomo,ze pierwsze dni beda ciezkie i zycze wam wytrwalosci i konsekwencji. Ja najgorsze mam za soba.
Samodzielne zasypianie w lozeczku ma jeszcze jeden cel. Taki,by dziecko gdy przebudzi sie w nocy moglo samo z powrotem zasnac. Oczywiscie gdy nie jest glodne itp. :)
 
polecam metodę tracy Hogg, podnoszenie i kładzenie, im wczesniej sie zacnie, tym lepiej. Pierwszą córkę uczylismy tak dopiero po 6. miesiącu itrwało to pierwszego dnia kilka godzin. Teraz drugą uczyliśmy od początku, teraz ma 8 tygodni i zawsze sama zasypia i śpi w łóżeczku. Kładzie się malucha do łóżeczka i stoi obok, jak zacznie płakać, od razu się podnosi, maluch się uspokaja ( czasem to długo trwa), jakl się uspokoi, to znowu kładziemy. jak dziecko już długo zasypia w inny sposób, np. przy cyu, trzba sie liczyc ztym, że za pierwszym razem będzie to długo trwało, ale w nastepnych dniach coraz krócej. Nie jest to okrutna metoda, bo jest się przy dziecku cały czas i nic mu się nie dzieje a efekt gwarantowany na mur beton.
 
mamo Dominisa...nie polecam, to najlepszy sposób na zafundowanie dziecku próchnicy butelkowej ( mój mąż jest dentystą i widzi potem dwulatki z samymi próchniczymi korzeniami, bo maluchy dostawały falchę do zsnięcia), a gdzie umycie ząbków po jedzeniu?
 
prawda,nie ma nic gorszego jak butla do zaśnięcia.Od początku swoje dzieci uczyłam zasypiania w łóżeczku.Z córą(teraz 6 lat) było trochę problemu,bo kochała cyca,ale uparta;) mama za każdym razem ją odkładała z powrotem(karmienie co godzinę)i udało się ją nauczyć zasypiać samej,z synem było dużo łatwiej bo od pierwszego dnia cyca uważał tylko do jedzenia a ni do przytulania:),przystawiałam go do piersi ,wypijał z jednej i drugiej,oczka otwierał i czekał...aż położę go do łóżeczka..tam odsapnął szczęśliwy i zasypiał,trwa tak nadal(ma 3 latka).Z Emilką też nie ma problemu,wydoi butlę i po odbiciu kładę do łóżeczka,a tam ona jeszcze chwilę się po rozgląda,pokwęka i zasypia:).Zawsze byłam i jestem w pobliżu dzieci,jak marudzą pogłaskam,przytulę i znowu wędrują do swojego łóżka.A na spacerach mogą spać albo się rozglądać,ich wybór:),a w nocy i tak mają spać.
 
Ostatnia edycja:
:-) widze usnij wreszcie robi furore...
mi uratowała czas...i chyba mnie pzred zwariowaniem! juz mi córa zasypia od razu jak ja kłade z dnia na dzien coraz lepiej i zgadzam sie ze nie wszystko jest super jak np. spanie na spacerze bo moja kocha spac na spacerkach

myszor masz racje co do próchnicy doradzali mi znajomi zeby uczyc dziecko jak bedzie wieksze picia wody a nie butla do spania czy soczki
 
Zgadza się, tak samo uczylam odstawiania od piersi, mała zaczęła w pewnym momencie trakować cyca jako zabawkę a miała 8 miesięcy i powiedzileiśmy dość. Zaczęłam jej po prostu dawać wodę zamiast cyca i po 3 dniach juz w ogóle w nocy sie nie budziła, a efekt jest taki, że jest smakoszem wody mineralnej. Nigdy nie dawałam jej też soczków, bo to sam cukier a nie owoce i ich na szczęście nie lubi. I ma piękne zdrowe ząbki :)
 
reklama
Witam!
Ja również mam problem z usypianiem mojej 3 miesiecznej córeczki. Karmie ja od poczatku butelką bo inaczej niestety nie mogłam i choć na poczatku spała w swoim łóżeczku to poźniej wzięłam ja do łożka i teraz jest problem.
Więc ja tez poproszę o przesłanie mi tej książki co ją tak polecacie, może mi też pomoże zaklina83@wp.pl
A mam jeszcze pytanie do was mamy jak to jest z karmieniem, a dokładniej z nocnym karmieniem. Bo ja moją córcie oduczam jedzenia w nocy ale nie wiem czy tak powinnam już w tym okresie jej życia?
Jak zje o 20:00 to poźniej je ok 4:00,5:00 a dodam, że zjada ok 140ml mleka.
Fakt, że przebudza sie w nocy, nie płacze ale sie wierci i troche kwęka ale ja daje jej smoczek i zasypia znowu.
Napiszcie jak to jest u was!
Pozdrawiam:-)
 
Do góry