reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie naszych maluszków

Myślę że na kolki sprawdzi się też noszenie w chuście, my wprawdzie na razie kłopotów z brzuszkiem nie mamy i oby tak zostało, ale jak potrzebuję coś zrobić przy starszaku wkładam Mikołaja do chusty i natychmiast się uspokaja i zasypia:-) choć jak macie jedno dziecko, to pewnie na razie ręce wystarczą...
 
reklama
myszka jak już wspomniałaś o starszaku to właśnie od jakiegoś czasu myślałam o tym żeby Cię zapytać jak sobie radzisz z dwójką dzieci. Jesteś sama z nimi czy masz kogoś do pomocy? Mamy podobną różnice wieku , ja najczęściej jestem sama i teraz widzę jaki miałam lajcik mając tylko jedno dziecko :-)
 
Chusta faktycznie super sprawa - nawet mój mąż z chęcią korzysta, ale moja Mała jak nie ma humoru,to nie chce się dać zapakować :(
 
Witam, mam problemik i może mi pomożecie.
Odkąd wyszliśmy ze szpitala z Majeczką pojawiły się chyba kolki.Troszkę to dziwne u takiego malutkiego dziecka ale domyślamy się że to może być to.Dziś zaczęło się po 15 i do teraz walczyliśmy z Jej płaczem:-(.Wczoraj po 21się zaczęło i dopiero o 2 zasnęła.Póki siedzi przy cycuszku jest oki, zasypia na kilka minut i budzi się z histerycznym płaczem i zaczynamy wszystko od nowa.Pręży się, puszcza bączki i często ma kupki.Już się zastanawiam co w moim jedzeniu jest nie tak.Nie wiem czy mogę Jej coś podać, sama zaczęłam pić herbatkę z kopru.Póki co nie pomaga.
Macie może pomysł co to jest??
 
Niki...przyjrzyj się swojej diecie...zapisuje WSZYSTKO co jesz...może znajdzie się coś wzdymającego?? ja pomimo, że Hania z brzuszkiem problemów nie ma to zapobiegawczo nie jem nic smażonego, tylko gotowane (dziś będzie pieczone), zero słodyczy, zero potraw wzdymających..a może dużo nabiału jesz? pij herbatkę z koperku póki co (tyle razy ile piszą na opakowaniu)...nie wiem czy to kolki skoro puszcza bąki i kupki robi...przy kolce problem polega chyba na tym, że dziecko właśnie bąka puścić nie może i dlatego brzuszek boli...
 
Ale czy mozna to podawac 7-dniowemu dziecku?
Anastazzja- też myslałam o nabiale, ale w szpitalu dawali na śniadanie zupę mleczną w różnej postaci, jadłam ze smakiem. I nic Mai nie było.Teraz ograniczyłam mleko i nadal obserwuję.
Wczoraj jak zasnęła koło 1 w nocy to spała twardo do 4:30, najadła się, poszła spać, po 6 znowu zjadła i spała do 9. Ale od 9 już płacz i prężenie się i dopiero teraz udało mi się ją uśpić.Tylko nie wiem na jak długo.
Wyślę A. do ziołowego po herbatkę z kopru włoskiego-będzie tam napisane ile razy dziennie mogę ją pić??
A bączki strzela cały czas i kupki robi a i tak Ją męczy brzuszek, jakby do końca się nie mogła odgazować bidulka.
Już zaczynam mieć baby bluesa jak Ona tak płacze, dobrze że A. jest ze mną bo wziął zaległy urlop i będzie z Nami do 19 lutego.
A w przyszłym tygodniu wybierzemy się na pierwszą wizytę do pediatry.
 
Ostatnia edycja:
Nikki Ja też miałam z Szymkiem taki problem, przez pierwszy dni w domu. Ale też się załatwiał normalnie, więc nie mogła to być kolka. Jak go karmiłam to delikatnie podnosiłam mu nóżki do góry, może sobie wkręciłam, ale pomagało mu. Podobnie rozebranego chowałam pod ciepłe przykrycie i masowałam brzuszek, uspokajał się.
Ja herbatkę z kopru piję raz dziennie, tylko wieczorem przed snem.
Sprawdź też czy nie masz za suchego powietrza w pokoju maluszka ( moje nowe odkrycie) ubraliśmy go cieplej, a temp. zmniejszyliśmy i w nocy nie ma zbyt wielkiego problemu z małym.
 
reklama
do 4 miesiąca takie rewolucje mogą mieć miejsce. Niektorym dzieciaczkom niestety jelitka nie pracują jeszcze do końca dobrze. Niefajna przypadłość noworodków :(
u nas było kilka dni problemu z Nikim. Dawałam sab simplex i podkurczałam nozki do gory bo kupki nie mogł zrobić albo wciskałam poł czopka glicerynowego albo troszke termometru ale tego nie za często...
 
Do góry