Mary może lepiej nie przesuwaj terminu tylko daj Sonii te 2 tygodnie sierpnia na adaptacje. Z tego co czytałam, to na początku lepiej oswajać dzidzie ze żłobkiem stopniowo, zaczynając od krótkiego pobytu i wydłużając go każdy dzień, tak aby dzieciątka nie zrazić tak gwałtowną długą rozłąką.
Ja swoją małą też będę musiała pod koniec roku oddać pod opiekę jakiejś placówce (jak się miejsce znajdzie) i planuje co najmniej tydzień takiego przyzwyczajania. A juz mi sie serce kraje na myśl o takim rozwiązaniu, ale co zrobić, kiedy trzeba pracować.