reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

hej dziewczynki

czy jest jakaś recepta na to, żeby nie myśleć przez cały dzień i noc o tym, co się stało?

Czas... Wylacznie czas. Mam podobnie - jesli tylko zatrzymam sie na chwile, wracaja mysli, wraca smutek... Nie umiem zupelnie nie myslec, a chcialabym nie czuc... Swiezy bol jest bardziej natretny, z czasem blednie.
 
reklama
Kasia - super! gratuluję podpisanej umowy. bardzo prawdopodobne że będzie tak jak mówisz - jak się zajmiesz pracą to II kreseczki się pojawią. trzymam za to kciuki &&&&&&&&&&&&
Ewcik - tak jak Kłaczek pisze - czas. ja się zaczęłam w pewnym momencie zastanawiać czy będzie kiedyś taki dzień, że w ogóle nie pomyślę o tym co się stało. nie żebym chciała o tym zapomnieć, ale właśnie czy będzie taki moment że przestanę się budzić z tą myślą. dla mnie to było jak z raną po wyrwanym zębie, wiesz że go tam nie ma, że jest rana ale i tak cały czas dotykasz językiem tego miejsca, nawet jak boli... :-(
Marta - ja myślałam właśnie o dwóch kompletach. w razie czego można później dokupić
 
Ufff... Doczytalam Was... Dla nowych aniolkow zapalam swieczki, mamy tule do piersi...

Jestem na wschodzie francji czyli w alzacji. serami sie opycham poki moge, bo w ciazy niewskazane, ucze sie francuskich slowek i tak mi czas leci. Mama odebrala moje wyniki badan na przeciwciala antyfosfolipidowe: sa dobre, bo widziala je moja gin.

karola: trzymam kciuki za naturalny i szybki rozladunek. ;)
kasia: o fajnie, ze masz prace, chociaz to taki miod nie jest jak niektorzy mysla...
klaczek: wijesz gniazdko, wijesz. a masz jakis swoj blog? tak sie fajnie ciebie czyta...
aniunia: fajnie, ze chociaz masz dostep do kompa, to nam tu ladnie relacjonujesz i nie musimy niepotrzebnie sie martwic. a jakas fajna kolezanka na sali jest chociaz?
lenka: gratuluje ciazy i prose o fluidki...

nie wie, komu co jescse napisac... myla mi sie te literki na tej klawiaturze:baffled:
pozdrawiam i ide nyny
Pa
 
Ostatnia edycja:
Witam.Ja nadal oczekuję na @ w niedzielę minęło 32 dni i nic.Brzuch boli,wczoraj delikatne różowe plamienie,przeważnie śluz.Potem jakieś cząstki brązowawe a @ ani sladu,może dziś przyjdzie.Brzuch tak boli,że nie ma opcji,żeby to zwiastowało coś innego.A po cichu miałam nadzieję,że jednak.....:-(
Co iesiąc jest to amo niby nowy cykl,nowe szanse,ale też przypomnienie o tym czego nie ma.Tej pustki nie da się zapełnić.Byłabym już pewnie w 5miesiącu ciąży.
 
Dziewczyny dzisiaj na kontrolnym USG dowiedziałam się, że serduszko mojego maleństwa przestało bić w 8w3d - tyle udało mu się istnieć
unhappy.gif
Bardzo mi przykro. Zapytaj lekarza czy od razu zabieg czy tabletki najpierw na wywołanie poronienia samoistnego Ci da?

Marta - mam podobnie jak Ty, wiem że już bliżej niż dalej ale teraz się chyba jeszcze bardziej zaczynam bać, że coś się może wydarzyć a przeszłam już taką długą drogę... też nie chcę za wcześnie, ale nie chcę też przenosić bo wtedy to się dopiero będę stresować. trzymam za Ciebie i Twoje maleństwo mocno kciuki &&&&&&&&&&&&&&

bett - mnie też coraz większe wątpliwości nachodzą i cały czas się zastanawiam czy wszystko będzie dobrze czasem az sama się zastanawiam po co się zadręczam takimi myślami

Marta - ja staram się nie zadręczać, nie nakręcać, po prostu czasem jakaś głupia myśl wpadnie do głowy i sieje spustoszenie, oczywiście zaraz staram się ją odpędzić jak natrętną muchę, myśleć pozytywnie i wierzyć w moje maleństwo które noszę pod sercem. jeśli ja nie będę w nie wierzyć i w to że może się udać, to kto będzie? wiem że to może zabrzmi okrutnie, ale po prostu na początku ciąży jak się denerwowałam to miałam dużo mniej do stracenia...
Marta i bett - a myślicie, że jak urodzicie to troski odejdą za pomocą czarodziejskiej różdżki? Wtedy dopiero się zacznie, czy oddycha, za długo śpi, czy wszystko w porządku, by się nie zakrztusiło - to tak na początek, potem jak zacznie biegać, żeby pod auto nie wpadło, żeby nie upadło jakoś trefnie. Kochane troski w bycie mamą są już nam wpisane do końca życia, ciąża to tylko jej pierwszy etap. Trzeba sobie poradzić ze strachem, trzeba zawalczyć o to by być mamą szczęśliwą, by móc korzystać i czerpać z bycia mamą całymi garściami. Inaczej zadręczycie siebie i dziecko. Już się zadręczacie i dziecko przy okazji, trzeba znaleźć tą właściwą granicę pomiędzy strachem, który wynika z troski, a strachem, który powoduje, że stajemy sparaliżowane, nie wolno nam być sparaliżowanym, teraz życie zaczyna się dla tego małego dzieciaczka, dla niego musimy być normalne. Inaczej wizyta u lekarza i szukamy pomocy, bo tak żyć nie wolno.

wiesz ja mam tak samo ale czasami nie działa chyba ma twardy sen albo po tatusiu lubi spać, ostatnio staram się więcej odpoczywać żeby się tak nie stresować bo jak więcej leże to maleństwo częściej się rusza chociaż a najgorzej jest wieczorem kiedy chce się położyć spać albo poleżeć bo wtedy jak się ułoży tak że uciska na pęcherz albo na jajniki to ból straszny ale cóż taki nas los:)
To leżeć, jak chodzisz u bujasz to działasz jak super kołyska i maluch ululany. :tak:
Marta, a Ty przypadkiem mojego Karola nie masz?:-D Paskud jeden, jak lazilam w ciagu dnia i bujalam go, to sobie spal, ale jak ja chcialam isc spac, to on sobie urzadzal olimpiade taka, ze moj brzuch zaczynal zyc wlasnym zyciem.
Toż to Karol nie wyjątek to większość dzieci bujanych w ciągu dnia śpi, a w nocy wtedy harcuje. :-p

kłaczek nie wiem może i coś w tym jest jak na razie to moje maleństwo zamieniło sobie dzień z nocą i jak ja chce odpocząć to mam z tym problem ale najważniejsze jest to że się rusza i czuje to, bo jak za długo jest cisza to cała w nerwach chodzę
No normalnie nie dogodzisz, śpi źle, rusza się źle :laugh2:


a tak z innej beczki jak już tu jestem to zastanawiam się ile potrzebuje kompletów pościeli do łóżeczka dla maleństwa bo tak myślę że dwa powinny wystarczyć a co z prześcieradłami 2 a ile dodatkowo wiem że czasami zdarzają się małe wpadki przy przebieraniu to się zastanawiam może któraś wie tak mniej więcej ile potrzeba z góry dzięki
Pościele 2 sztuki, prześcieradła max 2-3. Nie sądzę byś przewijała w łóżeczku chyba, że jesteś tego samego wzrostu, w innym przypadku kręgosłup Ci wysiądzie po tygodniu. Przewijasz na przewijaku, który jest tak położony byś się nie musiała schylać albo na siedząco na łóżku. Uwierz mi ja sobie kręgosłup tak załatwiłam na początku, że wyłam z bólu, nie mogłam się ruszyć, dopiero wtedy mnie olśniło jaka żem była nienormalna. :sorry2:
 
liljana wiem że wszystko jeszcze przed nami ale teraz nie chodzi o mnie tylko czy dziecku nic nie jest i nie chodzi o to że nie dogodzi bo jak śpi źle jak się rusza też źle, źle to zinterpretowałaś jak się rusza to się ciesze, bo wiem że jest i daje o sobie znać nawet jak gdzieś uciska to niech sobie uciska ważne że czuje, boli ale przechodzi.
Nie zadręczam się myślami jednak czasem ciężko je odpędzić zwłaszcza jak moje maleństwo przez dłuższy czas się nie rusza albo robi to tak delikatnie, że ciężko to wyczuć, wolę jak daje mi popalić tak że nie mogę się ruszyć albo mam ochotę krzyczeć bo boli.
Troski również nie odejdą po porodzie ale będą inne będę wiedziała, że mogę sprawdzić czy dziecko oddycha w każdej chwili nie będę musiała czekać i się denerwować kiedy poczuje jakiegoś kopniaka a co do późniejszego okresu to już jestem przyzwyczajona ja zawsze byłam z dziećmi mam 7 wspaniałych siostrzeńców za którymi ganiałam więc okresu jak dziecko zacznie chodzić i rozrabiać nie obawiam się.
Ale dzięki za rade może faktycznie czasami zadręczam się bezpodstawnie bo przecież tak z dnia na dzień nic nie może się stać takiego żeby panikować, przynajmniej tak mi się wydaje:)
faktycznie co do przewijania w łóżeczku to odpada wiem, że to nie należny do najwygodniejszych miejsc ale czasami też trzeba będzie ale w sumie to potwierdziłaś moje przypuszczenia dziękuje za to bardzo i życzę powodzenia
 
witajcie, rowno rok temu stracilam swoje malenstwo i wczoraj zrobilam tescik i wyszly mi dwie II coprawda ta druga slabiutka ale jest do tego strasznie bola mnie piersi robi mi sie slabo w ciagu dnia z zawrotami glowy i boli brzuch jak na @ choc to jeszcze nie czas, podejrzewalam ze jestem w ciazy bo znam swoj organizm i wczoraj topotwierdzio ale teraz sie boje zeby nie bylo powtorki :( nie wiem czy juz mam isc do lekarza czy czekac co brac czego nie i wogole jestem w kropce bo jest to pierwsza ciaza moja po poronieniu :( i nie wiem jak sie zachowywac :(
 
po pierwsze gratulacje
po drugie nie zadręczaj się, wiem, ze to trudne ale musisz dać radę dla tego maleństwa.
Według mnie idź do lekarza jak będziesz gdzieś 7 Tc przynajmniej tak mi radzili ale jak chcesz szybciej umów się na wizytę wielu lekarzy potrafi potwierdzić ciąże już w 5 tygodniu to już Twoja decyzja ja przy tej ciąży byłam 10 dni po spodziewanej @ ale wtedy nie potwierdziło mi się czekałam dodatkowo 2 tygodnie na potwierdzenie.
 
Anilek, mam nadzieje ze masz ze soba meza bo we francji nie tylko sery sa interesujace.;-)A gdyby tak jakis Paryz, to nie tylko Szanzelize czy inne Ajfle, ale przede wszystkim Muleruz. (pierdykam, ta pisownia mi sie spodobala.:-D) Luwry mozna pominac bo ta piramnida z przodu strasznie po oczach wali.;-)
Nie, nie mam bloga, kiedys sie nad tym zastanawialam, ale obawiam sie ze przekracza to moje mozliwosci techniczne - to trzeba jakos zrobic, gdzies tam upchnac... Na samym pisaniu sie nie konczy, wiec po prostu dalam sobie spokoj zwietrzywszy duzo klopotow natury technicznej.
Nisiao, przyjdzie... Spokojnie, sprobuj nie myslec o zaciazeniu na sile, najczesciej jak sie rzuci na luz to cos z tego jest. Tez mam tak... Dzis rano tak jakos mnie naszlo, ze by byl juz 14 tydzien... Nie ma suwaka, nie ma ciazy, a ten cholerny licznik w glowie dalej dziala.
Lilijanna, :-p:-D. Wiem, ale bylo smieszniej. Male zboje i tyle.;-)
Wiki, gratulacje! Ano normalnie - isc do gina, dbac o siebie, lykac kwas foliowy i cieszyc sie rosnacym w Tobie zyciem. Przyczyne poronienia znasz? Jakby cos, to ja bym poszla do gina wczesniej, tak na wszelki wypadek bo ja panikara jestem, ale z drugiej strony po 2 poronieniach urodzilam zdrowego synka, z reszta ciaza byla ksiazkowa, doslownie nic sie nie dzialo, wiec uwierz w to malenstwo i ciesz sie nim. Byc moze wlasnie Twoj aniolek wraca do Ciebie.
 
reklama
dziekuje CI..ale i tak sie wlasnie denerwuje bo nie iwem czy mam sie oszczedzac czy normalnie funkcjonowac czy dmuchac i chuchac na siebie co mi wolno a czego nie zeby nie powodowac zagrozen
 
Do góry