reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Co potrafią nasze dzieci?

Ciag dalszy opowiesci pt "Odpoczynek mamy na urlopie".
Przebralam Viki po zrobieniu kupki i pech chcial ze akurat zadzwonil telefon. Odlozylam wiec odruchowo pieluche spory kawalek od Viki i poszlam odebrac (doslownie 2 kroki obok). Po minucie odwrocilam sie i co ujrzalam? Moje dziecko grzebiace w zawartosci pieluszki i rozcierajace zawartosc raczek na kocu. Cale szczescie, ze dzis na dywanie rozlozylam koc, bo inaczej bym sie chyba zaplakala.
Ja chce juz do pracy!!
 
reklama
Jacek byl dzis w szoku:szok: ja robilam obiad on siedzial na kompie a maly sie bawil kolo niego i wstal:-) smial sie glosno bo zjadal mu koszulke;-) a moj kochany maz stwierdzil ze malego nie karmie skoro ciuchy je:cool2:
Przy kompie mamy fotel na kolkach i noga tylko po srodku ale Victor i tak dal rady i wstal:tak: :tak:
 
No to nasz mały "traktorek" juz tez wkracza w szeregi stojącą piechurowatych, jak ruszy to dopiero będzie :-),
Priscilla...:-D Koniec z labą, co? Marzenia o urlopie zamienią sie na marzenia o wolnym od dziecka...ja powoli juz marze o tym, chocby na 1 dobe, ale tak całe 24h :-D Ale bym sie wyspała....mmmmm ;-D
 
Priscilla, nie obejrzysz się a będziesz prosić szefa o anulowanie urlopu ;-)
Buba Franek super wygląda, u nas też to nie przejdzie bo pralke mam na podwyższeniu 50 cm nad ziemią... (żeby się nie schylać do załadunku ;-) )
Co do mocnych główek to Oliwka udeżyła się raz... i to nie ze stojącej pozycji tylko klapła na pupkę ale jakoś tak się osuneła i głowką pacnęła o podłogę, mama powiedziała BAAAAMMMM, oczywiście pocałowałam, wytuliłam i od tej pory jak rylko Oliwka robi jakieś dziwne ruchy mówię uwaga bo będzie BAM i ona od razu łapie się mocno rączką za cokolwiek (nawet szyby próbuje się złapać :-p ) A pozatym zawsze się obchodzi z sobą bardzo asekurancko.
 
Franek mnie powalił :)

Ja mam tak, że z jednej strony marzę o weekendzie, a z drugiej wiem, że i tak sobie nie odpocznę, i tak się nie wyśpię, i tak będę zmęczona, i tak dalej ;p

Jagoda jest obecnie na etapie spacerowania po łóżeczku, trzymając się za barierkę. Zakrętu tylko nie umie wziąć.

Co do kupy - w tym tygodniu Jagoda zostaje w domu tylko z tatą. Kupa oczywiście wczoraj była i mąż się dzielnie ;p za nią zabrał. Ponieważ Jagoda się rozdarła, to dał jej szmacianą lalkę. Oczywiście Jagoda ja całą umazała. Jak się męża pytałam, jak to zrobiła, to powiedział, że to był tylko moment ;p Potem oczywiście chciała ja brać do buzi. Bleee.
I jeszcze pochwalę męża - wyprał tą lalkę w rękach - jak na niego, to naprawdę niezłe osiągnięcie.
 
hahahaha ;-);-);-) dobre z tymi kupkami!!!
Joaśka masz dzielnego męża, jakby to przytrafiło się mojemu to musiałabym sprzatac po dziecku i po mężu;-);-);-) Kiedys tak miałam jak pies zwymiotował
Co do kupkowych opowieści to u nas ostatnio Antos narobił na dywan, przed kpaielą puściłam go na golasa na dywan w pokoju i akurat zachciało mu się zrobić kupkę! Miałam troszkę sprzątania:-):-):-)
 
Jak nie ma innego wyjścia, to wszystko zrobi :)

Jak miała max 2 m-ce, to regularnie robiła kupę na mnie, jak spała mi na brzuchu (no bo w tej przeklętej tetrze chodzi - nadal :( )

A dzięki Jagodzie mamy wyprany dywan. Co prawda ona się wymęczyła, bo wymiotowała, no ale dywan czysty jak nigdy.
 
reklama
Najnowsze osiągnięcie Miłka to uderzanie o podniebienie językiem (odgłos jakby jechał konik) - nieźle się przy tym bawi.

Ostatnie dwa tygodnie był marudny, ale nic dziwnego - tydzień temu, w poniedziałek dostał piątego ząbka, a dziś szóstego!!!

Co do nowości raczkujących, to u nas narazie nieudolne próby przesuwania się (zazwyczaj w przeciwnym kierunku), dwa razy zauważyłam jak udało mu się przesunąć do przodu w pozycji raczkującej - jego siostra w tym wieku już chodziła, a on jest małym leniuszkiem. Wstaje jak złapie się łóżeczka czy też moich ciuszków - ale zazwyczaj to patrzy na mnie i krzyczy (wolne tłumaczenie: PODNOŚ MNIE!). Wygodniś z niego.
Nada się buja, szczególnie jak ma iść spać to przybiera pozycję raczkującą i dalej w przód i w tył. NIe mogę się już doczekać kiedy wreszcie zacznie chodzić na czterech.
Dodam, że trzymany za ręce posuwa do przodu, a w chodziku to nie wyrabia na zakrętach.
 
Do góry