reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Dzięki Aniam :) Też zaczęlam się zastanawiać co mogło to spowodować, byle tylko wykluczyć i nie myśleć o azs. Ale od dawna nie zmieniliśmy żadnego kosmtyku czy proszku, nic nowego. Zastanwaim się też czy może nie stało się tak, że np. nasz piesek liznął przy sekundzie mojej nieuwagi Filipka po policzku i mu tak wyszło...
 
reklama
Catherinka na ostatniej wizycie lekarka powiedziała, że jak zaczne przechodzić na mieszankę to właśnie na skórze mogą pojawić się takie suche plamy, może to od mleczka
 
Może... zobaczymy... tylko, że te suche miejsca są tylko na policzkach - w miejscu rumieńca.
Oj, cały czas o tym myślę... :( Nie dość, że pod koniec października będziemy szli na konsultację z siusiaczkiem i trzzeba będzie ustalić jakiś termin zabiegu to jeszcze to... :(
 
Catherinko - u nas też sucha plamka na policzku - niby wczoraj pediatra powiedziała, że to nie od mleka ale mam wątpliwości; idę dziś po inne - do tej pory używaliśmy Bebiko 2 - zastanawiam się nad sojowym ...;

aha - 2 ząbki pojawiły się niespodzianie
 
Catherinko - u nas też policzki często suche i szorstkie, czasem zaczerwienione - smarujemy kremem Oilatum
trochę to chyba z mojego zaniedbania, bo bardzo często zapominałam Maksowi smarować buzię i to nie tylko przed spacerami:-(

Jak smarujemy kremem to jest znaczna poprawa.

Ale my mamy inny problem - odparzenie pod kolankiem, które jest już od ponad miesiąca! - już wszystko z tym robię - smaruję, przemywam, zasypuję zasypką, wietrzę, kremuję i nic - czasem się prawie wygaja a potem znowu rozbabrane:-( Chciałam już iść do dermatologa bo może to grzybiczne - ale nieczynny do odwołania bo remont:wściekła/y:
Odparzenie powstało jak kiedyś pierwszy raz założyłam mu rajstopki.
(na szczęście Maksa to chyba nie boli bo w ogóle nie reaguje jak mu przy tym coś robię, nie drapie się ani nic:baffled:
Może Wy macie jakiś pomysł co z tym zrobić?
 
catherinko: to faktycznie moze nie byc azs. moze tylko male uczulenie, na mleczko lub ten krem bo buzia nie przyzwyczajona :tak: wiec nie mysl o najgorszym :-) a moze tak zareagowal na deserek??

bartek nie toleruje brzoskwin, moreli, gruszek, malin (nawet jak sa te kaszki smakowe z tymi owocami to ma buzke wysypana) wiec moze cos tego typu jest u was... :confused:
 
catherinko, ja tez poleciłabym zachować spokój, choc pewnie nie jest łatwo ;-) To na pewno nie jest azs. Chyba wyszłoby wcześniej, cooo?

koga, my walczylismy z odparzeniem Karoli na szyi chyba z 2 miesiące. Pomógł sudokrem, ale stosowalismy jeszcze linomag, alantan i kąpiele w krochmalu. Karola straszanie wkurzała się jak jej grzebaliśmy w fałdce i serce mi pekało jak to robiłam :(
 
Mamy wyniki. Norma zelaza do 50 jednostek a Kuba ma 51. Reszte nie moge roszyfrowac. Jutro pojedziemy z nimi do pediatry.
 
reklama
Koga- nie chce martwic, ale takie odparzenie pod kolankiem to objaw alergii. Oli co rusz sie takie robia, czasem same znikaja. Generalnie zaden krem ci tego nie wyleczy (tylko sterydy zaleczaja, dopoki sa stosowane). Szorstkie policzki tak samo o tym swiadcza. Wcale nie chodzi tu o stosowanie badz nie stosowanie kremow. Ja Oli w ogole od poczatku nigdy buzi niczym nie smaruje, nawewt przed wyjsciem na dwor i czasem buzie ma gladziutka a czasem wlasnie szorstka i zaczerwieniona.
ALe po wielu probach wyeliminowania alergenu doszlam do wniosku, ze dopoki zmiany nie sa zbyt rozlegle to nie ma sie za bardzo czym przejmowac. BO szukanie alergenu to troche jak szukanie igly w stogu siana.
I wam radze to samo (no chyba, ze np. zmienicie mieszanke i ta zmiana od razu pomoze).
I jeszcze raz powtorze- wiekszosc dzieci z tego wyrasta :-):tak::tak::tak:
 
Do góry