reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

dziewczynki trzymajcie sie mocno wasze maluszki tez oby wszystko poszlo jak najlepiej wyniki byly dobrze i zycze wszystkim chorwitkom zdrowka
 
reklama
Maga napisz koniecznie, czy byłaś u lekarza z Jagódką. Naprawdę nie ma żartów.

Oj, nie wiem, czy wspólnie zamieszkanie coś zmieni. W naszym przypadku było najpierw wspólne mieszkanie, a teraz związek na odległość. Choć trudno na serio mówic o jakimkolwiek związku. Teraz żyjemy raczej na innych planetach. Jakiś czas temu ;-) przekroczyłam magiczną 30. i inaczej patrzę na życie. Nie zależy mi na związku za wszelką cenę, szczególnie z facetem, któremu rodzice do dzisiaj przypominają o swoich urodzinach. Poza tym to ja wymieniałam uszczelki, przybijałam gwoździe młotkiem. Raz się zmobilizował do wymiany spłuczki, jak widział moją determinację...
 
My dzisiaj po ciężkim dniu. Jasieczek od rana był marudny, miał stan podgorączkowy i biegunkę. Całe szczęście, że była u mnie mama, bo ja też nie czuję się jeszcze najlepiej i chyba nie dałabym rady sama się Jaskiem porządnie zająć. Ufff, dobrze, że juz wieczór.
 
My dzisiaj po ciężkim dniu. Jasieczek od rana był marudny, miał stan podgorączkowy i biegunkę. Całe szczęście, że była u mnie mama, bo ja też nie czuję się jeszcze najlepiej i chyba nie dałabym rady sama się Jaskiem porządnie zająć. Ufff, dobrze, że juz wieczór.

u nas to samo. Zuzia od wczoraj ma biegunke i jeszcze w nocy zlapala ja goraczka :no: to chyba jakis wirus
 
ROzmawialam z psychologiem. Z moim mezem tez.

Ma depresje i musi sie leczyc. Samo nie przejdzie.

Jezeli sie zdecyduje na leczenie, to poczekam do konca kuracji i zobacze co bedzie dalej. Jak dalej bedzie kiepsko albo nie bedzie sie leczyl to wyprowadzam sie definitywnie.

Maga-jak czytam opis twojego lubego to widze swojego. Tylko ze on Ole wykapal tylko kilka razy a pieluszke zmienil jej dokladnie 3 razy!

Trzymam kciuki za Jagodke:tak:
 
reklama
aniam: ja tez bede trzymac za was kciuki!! teraz pewnie potrzebuje twoj M duzo ciepla i zrozumienia wiec zycze ci duzo cierpliwosc i silnej woli! :tak: na pewno sie ulozy, jak tylko on uwierzy ze da rade! a da na pewno!! :-)

wszystkim chorowitkom zycze duzo zdrowka i predkiego wyleczenia bo wiosna za pasem i trzeba bedzie na trawce poszalec troche ;-) :-)
 
Do góry