reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak sobie radzic z dolegliwosciami Maluszków

Dzięki dziewczyny,
Patrycjo chyba to kwestia suchej skóry bo z całego ciałka naszego niunia odpadają płątki skóry.
Oliwką smaruję po każdej kąpieli, a po porannym obmyciu wacikami smaruję kremem pielęgnacyjnym i nic to nie daje - mały ma taką suchą skórę jak Dzagudowa Magdusia - też mu się łuszczy w każdej fałdce i na brzuszku, a dodatkowo w jednej z pachwinek jeszcze strasznie zaczerwieniona - i mąki też próbowałam na pachwinkę- widać tylko nieznaczną poprawę. Wysłałam mężyka po Oilatum.
 
reklama
ja daje talk ale nakladam go wacikiem i nie ma żadnych grudek, zaczerwienień ani nic, połozna właśnie w fałdkach kazała to stosować żeby sie nie obcierało także możesz spróbować. Uzywamy pampersów 1 i te ciągle przyduże wokół nóżek bo chydzinki są, także jeszcze troszke ich poużywamy:tak:
 
Dziewczyny, na suchą, łuszczącą się skórę maluszka świetna jest maść z witaminą A. Położna mi ją poleciła, mojemu Stasiowi po porodzie strasznie łuszczyła się skóra na stópkach i rączkach. Dwa razy posmarowałam i wszystko przeszło, rewelacja:tak::tak: A taka tubka maści kosztuje niewiele ponad 2 zł! Polecam!
A ja mam inny problem. Mój mały ma często skurcze jelit, podczas jedzenia. Rzadko się zdarza, żeby normalnie sobie zjadł. Zazwyczaj zwija się i skręca, pręży i popłakuje. Najgorsze jest to, że wtedy chce ciągnąć cycka jeszcze bardziej, a w efekcie znów się nałyka powietrza i to się nakręca... A jak już się tak naje, nałyka powietrza i naskręca to zazwyczaj później mi potrafi zwymiotować całą porcję, którą zjadł! :no::no: Przeraża mnie to. Jak je spokojnie to nie wymiotuje. Próbowałam już przerywać karmienie i go uspokajać, kładę na brzuszku przed karmieniem, piję herbatki Hipp... Na początku myślałam, że to jest kolka, ale moja położna powiedziała, że to są skurcze jelit. Niestety nic nie działa z jej rad... Szkoda mi strasznie małego bo taki biedny jest jak go boli... No i zobaczymy czy na wadze dobrze przybiera bo skoro wymiotuje (zwykle raz dziennie) to nie wiem jak z tym będzie, wygląda nieźle, ale kto wie...:sick:
Znacie jakieś sposoby na takie dolegliwości? Wypróbuję wszystko bo jestem zdesperowana...
 
u naszego maluszka po fototerapii skóra okropnie się łuszczyła. pomogła oliwka:tak: na zaczerwienienie na pupci (zaczęło się coś dziać w szpitalu) sudocrem nie bardzo działał, za to zniknęło wszystko błyskawicznie po bepanthenie.
w szpitalu były takie pieluszki i nawet są ok
w domu mamy tetrowe i od czasu do czasu najzwyklejsze jednorazówki z tesco (ze wzgl na cenę, bo i tak uzywamy sporadycznie - np tak jak dzisiaj, bo byliśmy poza domem i wczoraj, bo jakoś dziwnie ubranek zabrakło, a okazało się, że w rzeczywistości jakos mało tych ubranek mamy i trzeba dokupić)
isia a przerywasz jedzenie póki jeszcze się nie skręca, żeby mu się odbiło? a może coś ze sposobów na kolkę zadziała? masaż brzuszka z ciepłą pieluszką?
 
A właśnie rzadko mu się odbija, czasem czekamy dłuuugo długo i nic:eek: Czasami dopiero jak się prześpi i go podnoszę do następnego karmienia to mu się odbija za poprzednie jeszcze... Ale zwykle jest tak, że skręca się już od początku, jak tylko mleko zaczyna mu do brzuszka wpadać. A z pieluszką próbowałam kiedyś w nocy, jak już byliśmy z mężem w rozpaczy. On prasował i przykładał małemu do brzuszka, pomagało i było super, ale tylko przez chwilę, a potem od nowa to samo :-:)-(
A masaż boję się robić bo zawsze jak próbuję to mały strasznie płacze, jakby go jeszcze bardziej bolało:no: Może ja coś źle robię, nie wiem...
 
Moja Żabka też ma popękaną skórę - najbardziej miała na rączkach i nóżkach. Nóżki smarowałam jej kremem oilatum soft i przeszło. Rączki jeszcze nie doszły do siebie. A teraz dodatkowo łuszczy się brzusio. Nie smarujemy na razie niczym. Kąpiemy w oilatum. Śliczną skórkę ma po nim malusia. Oliwkę mamy zakazaną przez pediatrę - wg niej zatyka gruczoły łojowe.

Czkawusia też nas dotyka niestety. Cyc pomaga. Tylko problem w tym że to zamknięte koło. Bo Skarb ma czkawke po odbiciu. A odbicie jak wiadomo następuje po jedzeniu :rofl2:

Trzeci problem to właśnie odbijanie. Zazwyczaj się nie odbija :sick:
 
Zgadzam się z przedmówczynią odnośnie oliwki, podobno jeszcze pogarsza problem suchej skóry. Mi połoza powiedziała, że jak się nie odbija dziecku to znaczy że dobrze je i nie łyka powietrza, bo Eryk tez nieczesto odbija. Ulewa mu sie co raz mniej, wczoraj przespał 8 godzin:szok: tylko ze on praktycznie nie sypia w dzień... jestem wykończona, i nienadazam z produkcja pokarmu, już bym wolała żeby sie w nocy budzil na karmienie ja mi sie po brzuchu leje...
 
Sorga moja mała też zaczyna się przestawiać na tryb dzienny. Moje piersi z których do tej pory lało się ponad miarę powoli nie nadążają.
Chociaż w nocy nadal daje niunia popalić. Cztery godziny to maksymalny ciąg senny. :-D
 
reklama
Sorga Ty lepiej ciesz sie ze w nocy pospisz...jeszcze zatesknisz za spokojna noca...chociaz z calego serca Ci tego nie zycze...;-):-)
 
Do góry