Czesc dziewczyny ja juz po podgladanku wychodowalam 13 pecherzykow najwiekszy narazie 10 mm endo 6. W srode kolejne podgladanko. Lekarz powiedział ze punkcja miedzy 20 a 22.01 . Jesli chodzi o gonal to ja od razu podaje po wyjeciu z lodowki.
reklama
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
mmm ale Ci zazdroszczę, że już zaczynasz! 3mam kciuki!
Ostatnio nam tu zwierzenia na temat metryki zapanowały i zaczęłam się zastanawiać, zresztą nie po raz pierwszy czy tendencja do podchodzenia do in vitro po 30 (pięknym zresztą wieku- podobno dopiero po 30 roku życia kobieta w pełni rozkwita :-):-):-)) wynika z tego, że jesteście bardzo cierpliwe i najpierw upewniacie się, że wszystkie inne ścieżki zostały wykorzystane, co czasem trwa długie lata ? a może to lekarze zwlekają z tą decyzją? ja mam 26 lat, w maju 27 i zastanawia mnie czasem, dlaczego nie spotykam kobiet w moim wieku podchodzących do IVF. Może ze mną jest coś nie tak i byłam zbyt niecierpliwa![]()
Cóż, ja dopiero mając 31 lat spotkałam tego, z którym chcę iść przez życie
Kurcze, 3 razy edytowałam posta, bo nie mogłam się doliczyć, kiedy poznałam mego lubego
Ostatnia edycja:
Nawet sie nie zastanawialam bad tym czy jest zimny poprostu robie zastrzyk i juz
Ja z moim m jestem 6 lat po slubie zeto zabezpieczenia i tak czas lecial caly czas sie myslalo nie teraz yo pozniej i dopiero jak zorientowalam sie ze wszyscy w kolo maja bobasy to poszlam do lekarza z tym ze u nas dosc szybko wyszlo gdzie leży problem. Przygotowania do ifv troche trwaly bonie mielismy zadnych badan i w sumie pol roku nam zeszlo od decyzji do teraz.
A ja mam 6 oocytów zapłodnionych kochane :-) W środę transfer !!! Ile będę miała do środy nie wiem. Ale nawet 2, ale prawidłowe byłyby dla mnie super. Ufff... ulżyło mi. Nawet emka łobuziaki bardziej ruchliwe były niż normalnie ( teraz miał jakieś 7 mln ruchliwych co jest całkiem nieźle). Jak widać leki mu pomogły.
Gratulacje Kinga, trzymam kciuki!
A ja nawet nie wiem, jakie były wyniki nasienia mojego narzeczeńca :/ Pytałam doktora, ale on powiedział, że to bez znaczenia, bo 6 prawidłowych plemniczków powinno się znaleźć
I zastanawia mnie, dlaczego z 6 komórek zapłodniły mi się tylko 2, czy to kwestia komórek czy nasienia? Chciałabym wiedzieć, dr nie umiał odpowiedzieć, myślicie, że nie wie? Embriolodzy, którzy nad nimi pracują też nie??
Jóźwa na tak jest to też jeden z ważnych powodów, który zupełnie nie przyszedł mi do głowy. A w sumie bez Tego Właściwego nie ma niczego.
Wybaczcie moją dociekliwość, ale ja 2 miesiące po uspokojeniu moich jajników zaszłam w ciąże. Po stracie mojego maleństwa przez nieustanne torbiele tak naprawdę tylko 2 czy 3 cykle próbowaliśmy i mój gin, gdy zasugerowałam IVF za jakieś kilka cykli... powiedział: nie za kilka, robimy ostatnie podejście na cyklu stymulowanym, a potem zachodzimy w ciążę przy pomocy IVF
ja oczywiście z chęcią na to przystałam i za żadne skarby nie cofnęłabym tej decyzji, ale czasem nachodzi mnie refleksja jak czytam o latach prób i starań różnymi innymi metodami... że może jestem w gorącej wodzie kąpana itd. Ale nie odbieram in vitro jako zło konieczne, nie uważam, że trzeba się przed tym bronić i uciekać. Dzięki temu będziemy miały swoje dziudziusie.
Wybaczcie moją dociekliwość, ale ja 2 miesiące po uspokojeniu moich jajników zaszłam w ciąże. Po stracie mojego maleństwa przez nieustanne torbiele tak naprawdę tylko 2 czy 3 cykle próbowaliśmy i mój gin, gdy zasugerowałam IVF za jakieś kilka cykli... powiedział: nie za kilka, robimy ostatnie podejście na cyklu stymulowanym, a potem zachodzimy w ciążę przy pomocy IVF

Mnie mój dr. już po operacji ciąży pozamacicznej i endometriozy powiedział ze będzie nam ciężko zajść w ciążę naturalnie, a było to w 2002 r. ale wtedy jeszcze invitro u nas w polsce to było mocne tabu. I tak naiwnie przez pare lat próbowaliśmy, próbowaliśmy i próbowaliśmy. Oczywiscie dużą przeszkodą były też finanse, pogoń za pieniądzem, nowe mieszkanie, samochód itp. Aż przyszedł taki moment że zaświeciła nam sie lampka i było już po 30-stce.
Kurcze dziewczyny ja właśnie wyjęlam Menopur i co mam czekać teraz ze 30 min? Czy robić zastrzyk?
Kurcze dziewczyny ja właśnie wyjęlam Menopur i co mam czekać teraz ze 30 min? Czy robić zastrzyk?
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
reklama
dorotav
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 366
Mnie mój dr. już po operacji ciąży pozamacicznej i endometriozy powiedział ze będzie nam ciężko zajść w ciążę naturalnie, a było to w 2002 r. ale wtedy jeszcze invitro u nas w polsce to było mocne tabu. I tak naiwnie przez pare lat próbowaliśmy, próbowaliśmy i próbowaliśmy. Oczywiscie dużą przeszkodą były też finanse, pogoń za pieniądzem, nowe mieszkanie, samochód itp. Aż przyszedł taki moment że zaświeciła nam sie lampka i było już po 30-stce.
Kurcze dziewczyny ja właśnie wyjęlam Menopur i co mam czekać teraz ze 30 min? Czy robić zastrzyk?
Madzi76, ja czekałam ok 30 minut, ale to dlatego że dla mnie był gęsty i ciężko mi się rozchodził po podaniu, później nie miałam siniaków na brzuchu, to tylko moje odczucie. Wydaje mi się, że chyba nie musisz i Olusia pisze że można od razu, a Ona ma wprawę w podawaniu zastrzyków :-)
Podziel się: