Ella1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2009
- Postów
- 2 065
Haha Dzień Dobry :-)
Tak od rana po całości i o sexie?


U nas też lipa nie przejmujcie się...tyle, że nie żadne blokady, niechęci, czy coś takiego, tylko coż..."zakazany owoc" mniej więcej od połowy ciąży przez bóle brzucha

No i genaralnie nas cholera bierze, ale co zrobić 
Marzyło nam się przed porodem ponadrabiać, a tu będzie pewnie to CC więc lepiej i tak Małej nie prowokować wcześniej i też lipa
Poza tym to ok :-) Cieszę się że czujecie się w miarę ok
Tylko niech mała Margolcia jednak jeszcze chwilę poczeka ;-) jedno jest pewne- spora część z nas to jednak będą marcówki 
;-) chociaż ja i tak czuję się i nie przestanę kwietniówką 
Dziś mam wyzytę u 2 ginów- masakra
bo u mojego i u "nowego", z którym poród cc w jego szpitalu chce obgadać
i odczuwam z tego powodu lekki dyskomfort psychiczny bo czuję jakbym "zdradzała"mego lekarza, ale kurczę nie chcę być operowana tak naprawdę w tym powojennym zabytkowym molochu 
głupia sprawa...
ale w tym wszystkim najważniejsze- oby z Maleńką wszystko było dalej ok! ;-)
No i mierzę od wczoraj ten cukier godzinę po każdym posiłku i...jest ok tj myślałam ;-):-) znowu przerost formy nad treścią wspaniałych lekarzy

Tymczasem życzę wszystkim wspaniałego dnia,
a sama zbieram się do życia po beznadziejnej znów nocy (...)
Tak od rana po całości i o sexie?



U nas też lipa nie przejmujcie się...tyle, że nie żadne blokady, niechęci, czy coś takiego, tylko coż..."zakazany owoc" mniej więcej od połowy ciąży przez bóle brzucha


No i genaralnie nas cholera bierze, ale co zrobić 
Marzyło nam się przed porodem ponadrabiać, a tu będzie pewnie to CC więc lepiej i tak Małej nie prowokować wcześniej i też lipa

Poza tym to ok :-) Cieszę się że czujecie się w miarę ok
Tylko niech mała Margolcia jednak jeszcze chwilę poczeka ;-) jedno jest pewne- spora część z nas to jednak będą marcówki 
;-) chociaż ja i tak czuję się i nie przestanę kwietniówką 
Dziś mam wyzytę u 2 ginów- masakra
bo u mojego i u "nowego", z którym poród cc w jego szpitalu chce obgadać
i odczuwam z tego powodu lekki dyskomfort psychiczny bo czuję jakbym "zdradzała"mego lekarza, ale kurczę nie chcę być operowana tak naprawdę w tym powojennym zabytkowym molochu 
głupia sprawa...
ale w tym wszystkim najważniejsze- oby z Maleńką wszystko było dalej ok! ;-)No i mierzę od wczoraj ten cukier godzinę po każdym posiłku i...jest ok tj myślałam ;-):-) znowu przerost formy nad treścią wspaniałych lekarzy


Tymczasem życzę wszystkim wspaniałego dnia,
a sama zbieram się do życia po beznadziejnej znów nocy (...)