reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
przytyłam już tyle, że szok... chociaż faktycznie wmawiają mi, że wyglądam dobrze... ale to Ci którzy nie wiedzą jak wyglądałam przed ciążą :-D
 
oćcie do nas na tany-tany [video=youtube;G6ZjBPXSmnE]http://www.youtube.com/watch?v=G6ZjBPXSmnE[/video] Margolka przy tym wywija jak na dyskotece :-)
 
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :-)
Ja wiem, że ten urlop w szpitalu to dla naszego dobra ma być. W sumie to już jakos pogodziłam się z tą myślą, że najbliższe minimum 2 tygodnie poza domem. Cóż przeżyłam już tyle, to i to przezyje. Byłam dzisiaj na małych zakupach, udało mi się upolować w lumpku szlafroczek :-D jutro jeszcze musze jakieś klapki pod prysznic znaleźć bo dziś już nie miałam siły.

Noc u nas tragiczna, pół nieprzespana bo oczywiście cały czas rozmyślalm o tym szpitalu, mimo że starałam się te myśli odsunąć daleko hen hen no ale cóż nie dało się i jak tylko zasnęłam to śnił mi się pobyt w szpitalu. Potem pobudka na siku ze 3 razy i chyba ok 5,30 zasnęlam a o 8,30 pobudka. Masakra! Chyba nie obejdzie się dzisiaj bez popołudniowej drzemki.

No i muszę allegro przejrzeć i pozamawiac trochę rzeczy. No idę buszować.
 
hej kochaniutkie

melduje ze zyje, oczywiscie ciągle w dwupaku:)

niestety nie mam czasu ponadrabiac, tak tylko zerknelam na lekarski- ba trzymam za Was kciuki!! akaata nie doczytalam czemu musisz isc do szpitala, ale skoro tak ma byc dla Was lepiej to jakos musisz wytrzymac

pozostale dziewczynki pozdrawiam, milego dzionka!!
 
No wreszcie jestem...;-) Hello :-)

Wróciłam od diabetologa...kazała stosować dietę i dała kartkę do porodu, poza tym dostałam na własność glukometr żebym sobie też po porodzie sprawdzała czy coś się cukrzycowatego nie utrzyma :-) ufff...myślałąm, że znów trzeba będzie z nimi dyskutować, ale jak im powiedziałam że za 2 tyg rodzę, to na szczęście nie mieli "genialnych pomysłów":-):-):-)

Dziewczynki a co to się tu u nas znów dzieje niefajnego...?
Katik - Ty naprawde chcesz urodzić przede mną?:-D To że prawie terminowo idzimey łeb w łeb nie oznacza, że Ci pozwolę cieszyć się pierwsza że masz "to z głowy" i możesz tulić sobie córeczkę! Siedzieć tam w dwupaku proszę a nie jakieś takie! :-D:-D:-D:-D:-D
Wronka - Biedna...:-( co to znowu za cholera Cię dopadła...może to nie to spojenie...oby...przesyłam uściski:sorry2: Może samo przyszło, samo pójdzie...:confused:
Akaatka - Trzymaj się mocno już niedługo :tak: Szpital czasem jest lepszy niż dom...życzę zdrowia i żebyś trafiła na rzeczowych lekarzy :sorry2:
Jeszcze nie doszłam na lekarski ale mma nadzieję że z BA już lepiej?:confused:- Jakieś newsy?:confused:
Justa- chyba jednak domowe sposoby nic nie dały co?:sorry2: Ty to masz z tą wysypką...ehhh...wytrwałości życzę, choć wiem że idzie oszaleć :sorry2::baffled::no:
Wesoła - gratulacje:-)
Dagsila- coś jest w tym kawałku faktycznie ;-)

Poza tym ja też podpisuję się pod tymi, które mają kolejną "cudowną" noc za sobą:no: nie dość, że budziłam się cała obolała i do łazienki co godzinę, brzuch twardniał pół nocy, to jeszcze wstałam z bólem głowy i śpiąca jak nie wiem... :no: teraz jakoś żyję, ale co to za życie?:-D:cool2:

Spadam nadrabiać resztę wątków ;-)
 
Mnie znow bolal brzuch jak na okres wzielam nospe i juz jest troche lepiej,teraz ide sie polozyc i zdrzemnac bo tak mi dzisiaj spac chce:zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry