reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Siadlam na chwilke bo pierwsza tura poprasowana a teraz czeka prasowanie dla maluszka :-)
smutnamama karmisz dalej?Ja myslalam,ze w ciazy nie powinno sie ale moze sie myle :eek: Przy 3 na pewno masz co ogarniac ale i przy 4 dasz rade :-)
awunia ja tez nie plywan za dobrze a jak wiem,ze mnie kryje to odrazu tchu mi brakuje :zawstydzona/y: no ale to zasluga ojca mojego jak bylam mala to wrzucil mnie do glebokieg basenu bo sie musialam nauczyc plywac :szok: Pieskiem dotarlam do brzegu i w zyciu nie zapomnialam tego uczucia ,scisku w piersi i walki o doplyniecie do drabinek...Z Victorem chodzilam na basen dla maluchow aby oswoic go z woda i aby nie mial mojego strachu,nauczyl sie wtedy odruchu lapania powietrza i juz dlugo,dlugo kapie sie sam w lazience.Na basenie juz pare razy byl przypadkiem pod woda i tamta nauka sie sprawdzila-choc nienawidzi nurkowac :-D
mamuska ja milam 3 suszarki "naszego" prasowania i jedna czeka maluszkowa...
Kurcze posegregowalam w torby pranie dla Raphaela i nie wiem chyba z 5 pralek samych ciuszkow do tego posciel,kocyki i kombinezony :szok: nie wiem kiedy sie wyrobie a gdzie do tego inne pranie???????????????
 
reklama
Awunia trzeaba korzystać póki możemy ;)
vici jej zazdroszczę "odruchu" prasowania dorosłych ciuchów... Ja niestety po praniu składam i wkładam do szafy, a prasuję, jak chcę założyć (o ile jest taka konieczność :-p)
 
smutnamama miałam robić zapiekankę, a wyszło, że będą gołąbki w końcu:-D A podziwiam Cię, bo sobie świetnie radzisz z maluchami, a jeszcze karmisz...no no:tak:

vici o widzisz, ja mam uraz do głębokiej wody, bo jak raz byłam nad jeziorem (jako małe dziecko), to poślizgnęłam się w wodzie i nie mogłam się wydostać spod niej, zakrztusiłam się i myślałam, że się utopię, ale kuzynka mnie wyciągnęła...od tego czasu ani mi się śni wchodzić do basenu czy jeziora:tak: ale obiecałam sobie, że moje dziecko będzie umiało pływać:tak:
 
o jaaa znowu pozniej bede miala niezle tyly u Was :-D

Pieknaszyszunia - o ja cie rzesz pierdziu:szok::szok: tak po prostu? skurcze i porodowka? czy jakies miala powiklania? mam nadzieje ze wszystko ok i kolezanka i dziecko dobrze sie czuja:tak:

tak.. to juz blisko...

Awunia - no to mialas niemile przezycie:baffled: nie dziwie sie ze unikasz wody w takim razie:-(

ja wychowana nad morzem bo ze swinoujscia pochodze;-) wiec przez pol roku w roku w-f mielismy doslownie w morzu:tak: plywac juz plywalam jak jeszcze w pieluchach bylam - rzucalam sie w basenie do wody az mama musiala mnie lapac i nie odplywac :-D

natomiast dawno na basenie nie bylam bo od jakis 2 lat czesto infekcje lapalam
teraz w ciazy nie chodze profilaktycznie..
a ogolnie wyleczylam wszystko tam na dole przed zajsciem w ciaze.. (ogolnie spiralka mne tak zalatwila:angry:)

ale przeszlam - od jeziora po spiralke
to sie nazywa 'laczenie informacji' :oo:

co do prasowania - to 90% rzeczy jak wyjmuje z suszarki to sa niepogiete - huraaaaaa
a reszte to sobie prasuje podczas ogladania 'porodowki' lol:-D

Vici - trzymam kciuki za ogarniecie pralek i prasowania:-D:-D

smutnamama - lojej jeszcze karmisz?? uklony
nie no ja bardzo chce ale max 6 miesiecy:tak:

co do obiadku - zupka koperkowa na pierwsze i kurczak z pieczarkami na drugie;-)

Mamuska - no generalnie jakbym mogla to bym wstawala o 9 :-D
natomiast u mnie o 6 dzwoni pierwszy budzik tatusia - poczym kolejne dwa budziki krzyczace - kakaaaalkooo i baaaajjkii i gloooddnyyy jestem...
no to tatus ogarnia sytuacje a ja jeszcze do 7 sobie 'dosypiam' o 7.20 wychodzi maz do pracy i ja w tym czasie juz z kawka i tostem siedze;-)
o 9 szkole dzieci zaczynaja wiec juz musze byc na miejscu

troszke sie obawiam tego szykowania trojeczki w zime:sorry:
jestem na etapie nauki synka samodzielnego ubierania;-) tzn on doskonale umie - ale udaje ze mamusi potrzebuje do tego:-p cwaniak jeden
wiec na razie doszlismy do tego ze siedze u niego i patrze jak sie ubiera i w razie cos mu pomagam ;-)
cora jest mega samodzielna wiec przynajmniej o nia nie mam stracha fiu <ociera pot z czola>

oo ja zawsze na bielizne zwracam uwage:sorry: i nie szkoda mi kasy - maz tez czesto mi pakunki przynosi
no teraz moze nie bo ekhmm sexi to ta bielizna nie jest :-D raczej stawiam na komfort;-)
a biust powiekszyl mi sie z C na D wiec nie jakos bardzo, po porodzie mialam DD wiec mysle ze teraz tez tak bedzie i juz staniki DD kupila - nie typowo do karmienia ale takie co latwo obsunac z piersi

Ag-KrK - trzymam &&& za dziadka

lece ogarniac domek bo pobojowisko totalne;-)
 
szyszunia mam nadzieję, że mały choć w inkubatorze, to zdrowiutki i że ten wcześniejszy poród nie zostawi po sobie śladu:tak:

tiluchna zazdroszczę, ja nad morzem mogłabym mieszkać i wypoczywać na okrągło (oczywiście nie wchodząc do niego za daleko;-)) a i pływać bym chciała, ale nie przekonam się, chyba już za stara jestem:tak: Kocham tamte klimaty, a tak to siedzę w górach, ale nie ma co narzekać też;-) Za to infekcji współczuję, ja miałam tylko raz i jakoś więcej mi się nie zdarzyło (odpukać):-)
 
reklama
Witam i ja popołudniu :tak: wizyta opisana w odpowiednim wątku:-) Operacja dziadzia udana bo bez komplikacji, teraz przez 2 dni nie można go odwiedzać, żeby jakiejś infekcji nie złapał, nadal jeszcze nie ma z nim "realnego" kontaktu mam nadzieje, że powróci..
pieknaszyszunia no to ładną niespodziankę miała koleżanka, oby wszystko było z nimi okej!
Ja na obiad nic nie mam nie mam juz siły gotować, poza tym mąż do pracy na 19 idzie śpi teraz bo przeziębiony jest i chyba do niego dołączę bo z tych nerwów w ogóle w nocy nie spałam..
mamuśka ile ja bym dała żeby spać tak do 9:-D
 
Do góry