reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
to ja też się pochwale... na 100% dziewczynka :-D:-D:-D Mój gin se kupił nowy aparat USG (taki 4D), dokładny obraz jak szlak i zrobił zdjęcie siuśki, kurcze takie dwie połóweczki, ale bez siusiaka więc wsio jasne :tak:

położona główką w dół, zwrócona tyłem, więc buźki nie widziałam. Zmierzył mi też ranę na macicy po CC (ma 5mm więc git). Tylko mi jej nie zważył, ale co tam rośnie, ja to czuję.

a bóle w kościach krocza - to niby przez hormony.. :blink: więc jestem spokojna. A łożysko z przedniej ściany znalazło się nagle na tylniej :confused: hmmm

troche mnie pouspokajał porodem, kurcze chciałabym z nim rodzić, ale chyba zdecyduje się na inny szpital... oby tam mnie też potraktowali tak jak on by potraktował - czyli szybki, dynamiczny poród naturalny bądz nastepne cc...

Gratuluje córci:-)Ja miałam przednie łozysko,pózniej na przedniej ściance a teraz na tylnej sciance.Ciekawe jak teraz bedzie:sorry2:
 
część mamusie, w końcu piątek :blink:
ja dzis kiepsko się czuję, coś z moim żołądkiem nie tak, muli mnie i gniecie :zawstydzona/y:
apetytu nie mam za grosz, a każede jedzenie, o którym pomyślę, przyprawia mnie o mdłości :zawstydzona/y:

Agniesiak i Milkshake- gratulacje! niespodzianki się ujawniły :-)

Popukałam troszke w brzuszek, ponaciskalam lekko tak jak to robia polozne no i niemrawo bo niemrawo ale sie wierci ..ufff strasznie sie martwie jak ma takie dni...i tak to jeszcze nie jest to , ale wazne ze sie rusza dzieki kochane moje :*:tak:

podobno warto wypić szklankę zimnej wody, działa na dzidzię jak szok termiczny i wtedy musi podskoczyć ;-)

I jeszcze list mi przyszedl, ze dostalam zasilek macierzynski od 1 lutego, co prawda niepelny, ale tylko dyszke tygodniowo mniej wiec luzik. Ale jestem happy, w koncu cos zaczelo sie ukladac :-):-):-)

kurde, to ja faktycznie trafiłam na jakiegoś nadgorliwego urzędasa :wściekła/y: jutro jedziemy na gardę, żeby nam uwiarygodnili ten cholerny akt ślubu :dry:
mam nadzieję, ze zrobią to od ręki, ale znając życie trochę potrwa :dry:

ja zamierzam pobyc jeszcze troche w domu zanim pojade do szpitala. Chcialabym pojechac ze skurczami mniej wiecej co 5-7 minut. Kurcze zeby za dlugo nie lezec w szpitalu.. bo wlasnie mnie to najbardziej przeraza.. szpital.. bo nigdy nie bylam w szpitalu..:zawstydzona/y:

na szkole rodzenia położna nam powiedziała, żeby jechać, jak skurcze będę co 15 minut :tak: bo wielokrotnie się zdarzyło, że dziewczyna rodziła w korku albo na schodach szpitala :szok:
 
na szkole rodzenia położna nam powiedziała, żeby jechać, jak skurcze będę co 15 minut :tak: bo wielokrotnie się zdarzyło, że dziewczyna rodziła w korku albo na schodach szpitala :szok:
A ja siedziałam 10 godzin w domu ze skurczami co 8 minut :baffled:. A potem całą noc w szpitalu spędziłam i dopiero rano młody się zdecydował wyjść ;-). W ogóle nie miałam skurczy co 15 minut, od razu co 10.
 
dzięki dziewczyny za gratulacje:tak: ale ta końcówka tej pracy jest zrobiona już na odwal się (a przede wszystkim wnioski hehe), ale naprawdę mam już jej dosyć, a i tak trudno mi wymyśleć coś mądrego będąc w ciąży:oo2:

koza dawaj radę ze swoją pracą, to może razem się jeszcze obronimy hehe;-)

Poczytam jeszcze inne wątki i spadam spać, bo i tak już ledwo widzę na oczy przez to siedzenie cały dzień przed kompem. A i jak już tak długo siedziałam, to mi brzuszek twardniał:zawstydzona/y: a i nogi mi napuchły od tego siedzenia. Koszmar jakiś. Psychicznie i fizycznie mnie wykańcza ta nauka:sorry2:
 
Ja jak dostalam skurczy to nie zaczilam ze to skurcze bo mialam tylko takie krzyzowe i poszlam sobie spac :) Rano obudzilam sie bo mi wody odeszly :) Jak pojechalam do szpitala to po 2 godzinach Maly byl juz na swiecie.
Jakos sie tak boje ze z drugim tak latwo nie pojdzie ...
 
Mój P ogląda naszych szczypiornistów, mała spi więc zaglądam na chwilkę!

to ja też się pochwale... na 100% dziewczynka :-D:-D:-D Mój gin se kupił nowy aparat USG (taki 4D), dokładny obraz jak szlak i zrobił zdjęcie siuśki, kurcze takie dwie połóweczki, ale bez siusiaka więc wsio jasne :tak:

położona główką w dół, zwrócona tyłem, więc buźki nie widziałam. Zmierzył mi też ranę na macicy po CC (ma 5mm więc git). Tylko mi jej nie zważył, ale co tam rośnie, ja to czuję.

a bóle w kościach krocza - to niby przez hormony.. :blink: więc jestem spokojna. A łożysko z przedniej ściany znalazło się nagle na tylniej :confused: hmmm

troche mnie pouspokajał porodem, kurcze chciałabym z nim rodzić, ale chyba zdecyduje się na inny szpital... oby tam mnie też potraktowali tak jak on by potraktował - czyli szybki, dynamiczny poród naturalny bądz nastepne cc...
Wielkie gratulację!

dziewczyny...pytanie z innej beczki: W ilu stopniach prać tetre??:zawstydzona/y:
Ja wszystko dla Lusi jak i dla brzuszkowej dziewuszki piorę w 50 albo w 60 stopniach.Przy alergii skórnej wskazana wyższa temperatura niż 40 a Lusia ją ma więc wszystko razem!

Hejka!!
Własnie dziś się dowiedzieliśmy, że na 100% u nas jest CHŁOPCZYK!!:-D:-D Sama widziałam klejnoty:cool2::-D WIęc tak jak przypuszczaliśmy:tak: Imię: Tomasz Jan:tak::-)
Nie mam siły poczytac co naskrobałyście.. jutro czeka mnie wyjazd o 6:15 na uczelnię:baffled:# godziny autobusem w jedną stronę..:baffled:Masakra... a tak mnie krocze ciągnie, że:szok: ledwo łażę..eh..
Jutro jak wrócę to spróbuję Was ogarnąc, tzn. Wasze posty;-) DO jutra!
P.S ALe z M jesteśmy szczęśliwi:-):-):happy2::happy2:
No i fotkę buziulki śpiącej dostaliśy:tak: Ale skaner oddałam mamie i nie mam jak Wam pokazac..:sorry2:
Gratulację kochana!
 
czy któraś z Was brała/bierze nospę forte?miała jakies skutki uboczne
ja dziś chodze po ścianach biore ją od wczoraj 3 razy dziennie może to za dużo,myślałam,że mam gorączkę bo takie zawroty glowy mam od rana, ale może to od nie wyspania, zmierzyłam na dóch termometrach a tam 36,3 stopnie moja standardowa, a czuję sie jakby czołg po mnie przejechał, puls i ciśnienie ok

JA biorę 3 x nospe forte ...no czasem zapomne ale przynajmnie 2 razy dziennie ją łykam z magnezem ale skutków ubocznych nie mam:cool2:
 
reklama
Do góry