reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mleko, papki i kanapki :)

Mrozonki zachowuja duzo wiecej wartosci odzywczych niz wazywa i owoce przechowywane w chlodniach(zanim trafia do sklepow tam leza i traca to co najlepsze)
Do mrozenia przeznacza sie najzdrowsze okazy(niestety nie znaczy ze niepryskane, bo tak naprawde w dzisiejszych czasach wszystko sie pryska, nawozi itd, ale ja bym sie bala kupowac od "babci" na ryneczku, bo tacy ludzie najczesciej nawoza po swojemu, bez zadnej kontroli, albo maja dzialeczke, ogrodek przy domu, ale przy ulicy np, a nikt sie nie przyzna...)

To prawda, warzywa/owoce bez nawozu rosnace przy ulicy-pychota!! U mnie na obrzeżach miasta jest sad, i wszystko było by pieknie gdyby nie byl polozony przy głownej wylotowej drodze gdzie przejezdzajacych samochodow jest mnostwo!!
 
reklama
np krem z brokułow i kalafiorowa moj uwielbia ... a robie tak ze warzywka czyli brokuł/kalafior +marchew+ pietruszka gotuje pozniej kalafiorowa widelcem dziobie i takie kawałki daje a brokułowa zazwyczaj blenderuje bo to taki krem ma byc ;]
a mi sie wydaje ze ty z załozenia mowisz ze malemu nie smakuje bo ci nie smakuje ...

Kasiiula nie wiem na jakiej podstawie postawiłaś taką tezę???:baffled::baffled::baffled::baffled:
Przecież widzę, za jak dałam mu zupkę, której nie lubi dziecko mi się krzywiło, wystawiało język ze beee itd. jak mu natomiast dałam co mu smakuje na początku się krzywił myśląc ze daję mu jakieś swinstwo ale jak posmakował zjadał ze smakiem, widzę też jak mu smakuje po tym ze jak zbieram resztki lyzeczką z buzi też otwiera dziobka. Rozmawiałam kiedyś z koleżanką i powiedziała ze przeważnie jej dziecku smakuje to co jej samej. Wiesz ile mam nakupowanych słoiczków różnych firm i smaków, przecież normalne jest ze chciałąbym żeby to on sam zjadł a nie tatuś :-(
 
Kasiula podaj dokładnie przepis na chlebek bo na internecie jest wiele a jak masz sprawdzony to chętnie bym skorzystała... :)))
kochana ale ja mam do maszyny i taki Ci podac ?? bo ja nei wiem na jakiej zasadzie to zrobisz bez maszyny bo ja jedynie wrzucam skladniki i one sie same mieszaja same wyrasta i same piecze sie a ja wyciagam gotowy do jedzenia ... :) zaraz na smakach napisze ...

Uleńko nie wiem jakos tak bo sama mowilas ze jadłas i ci nie smakuje i synkowi tez nie ;] sama postaraj sie gotowac albo np kisielek czy shake wg przepisy Passi ... powoli powoli ... albo moze metoda blw ? warzywka ugotujesz posadzisz malego i sam moze zacznie ciumkac i zobaczysz co mu smakuje bardziej i bedziesz wiedziala z czego robic zupki ;d
 
Jak patrzę na Amelke i Asię, to coraz bardziej mi się tam metoda podoba. Super dziewczyny sobie radzą. Musze spróbować, ale jak Bartek zacznie sam siedzieć, bo na razie karmię go w leżaczku w pozycji prawie siedzącej, ale sam jeszcze stabilnie nie siedzi, a to chyba podstawa. Na razie daję w łapkę chrupka kukurydzianego, zajada aż się cały trzęsie. A jak mu ostatnio wypadł, to taki był ryk, że hoho.

Co do warzyw, to ja o tej porze roku też wolę mrożonki - myślę że mniej w nich chemii niż w nowalijkach i przechowywanych przez cały rok warzywach. Latem za to będę miała warzywka od mamy z działki. Już zamówiłam u niej dynię.

Iza - Gaja jest boska. :tak: Bartek też tak robił, ale robiłam to co ty - odsuwałam łyżeczkę i przestał. Chyba zrozumiał, że jak będzie pluł, to nie będzie jedzonka,a to mały żarłoczek jest. Nie to co Amelka, z którą walczyłam o każdy kęs i ciągle musiałam biegać do przychodni na kontrolę wagi.
 
kochana ale ja mam do maszyny i taki Ci podac ?? bo ja nei wiem na jakiej zasadzie to zrobisz bez maszyny bo ja jedynie wrzucam skladniki i one sie same mieszaja same wyrasta i same piecze sie a ja wyciagam gotowy do jedzenia ... :) zaraz na smakach napisze...

Pisz, pisz... wezmę wymieszam składniki i zobacze co wyjdzie na tym ptrogramie do pieczenia chleba...
 
ale naprodukowałyście ja nie mogę miałam nawet fragmenty do cytowania zaznaczone ale w miarę czytania zrezygnowałam powiem wam że się dziwię że nie można swojej opinii wyrazić bo odrazu jest negowana ja rozumiem że jedni są za a drudzy przeciw i chyba dobrze i dobrze że można o ty podyskutować
co do CHUST to ja chciałam zapytać NO TO CO Z TEGO że były negowane a teraz są jednak OK ????

Troszke moze off topic :) ale ciekawe

OŚRODEK TERAPII NDT-BOBATH
HMM ciekawe ale nie dokońca się mozna z panią chyba zgodzić

ja nie wierze ;-)
zupki gotuje sama z watzyw mrozonych - wychodze z załozenia, ze wszystkie warzywa sa pedzone, ale te mrozone nie sa przynajmniej niczym sypane zeby sie jedrne przechowywały ;-)
ja mam maszyne do chleba i w niej pieke robie pizze itp itd a czy wyjdzie z przepisu z maszyny w normalnym piekarniku ... nie wiem
kaśka wy chyba bardzo zdrowo się odżywiacie już ostatnio miałam ci pisać
 
ale naprodukowałyście ja nie mogę miałam nawet fragmenty do cytowania zaznaczone ale w miarę czytania zrezygnowałam powiem wam że się dziwię że nie można swojej opinii wyrazić bo odrazu jest negowana ja rozumiem że jedni są za a drudzy przeciw i chyba dobrze i dobrze że można o ty podyskutować
co do CHUST to ja chciałam zapytać NO TO CO Z TEGO że były negowane a teraz są jednak OK ????


HMM ciekawe ale nie dokońca się mozna z panią chyba zgodzić



kaśka wy chyba bardzo zdrowo się odżywiacie już ostatnio miałam ci pisać

my ?? czemu tak myslisz ??? :) mysle ze nie ... lubie jedzenei z parowaru i chleb swój :) a ze siedze w domu to tworze :D hehe

a po cichu ci powiem ze po 20 jak mały spi i mam chwile dla siebie to króluje czekoladaaaaaaaaaaaa :D albo jakies inne pysznosci :D :D :D
 
Iza , czyli myslisz, że lepiej z mrożonek robić papu niż z tzw. świeżych warzyw? :) chyba cos w tym jest
Dziunka , które to targowisko Wrzeszcz/Przymorze? daj jakis namiar to i ja poszukam tego stoiska z "domowymi"warzywkami:)

Brawo dla Amelki. Gaji,Asi :)

Dzięki :)
Zaraz napiszę do niej i dam Ci znać.


A ja po rozmowie z lekarką. I się podłamałam. Wiedziałam że mało lekarzy zna metodę i większość nie wiedzą o co chodzi a z góry zakładają że zła jest. Ale mówię, nie będę kłamać że daję zupki, bo niby dlaczego? Okazało się to błędem.
Ona się pyta cvzy wcina zupki itp. Mówię że niezupełnie, na razie na etapie ryżu jestem, za dwa dni warzywa. A ona co? Łyżką podawane? A ja mówię nie, ręką, Asia sama je. A ona na to - Nie! Udusi się! Nie wolno! Ma być normalna, zmiksowana zupka bez grudek. No to mówię że nie krztusi się już wcale, wcina jak szalona. A ona znowu : "Nie! Zupki i koniec, bo na pewno ma już anemię!"
Kurde chyba baba dziecka z anemią nie widziała! Stwierdziłam że dalszza dyskusja sensu nie ma, podziękowałam za rady i wyszłam.
Mam zamiar dalej stosować metodę, raz na miesiąc będe kontrolować krew. A jej będę mówić że daję zupy (nie wiem w czym zupa lepsza od warzyw z zupy które będę dawać do rączki???).

W jednym ma rację - ryżu i kaszek mam nie dawać bo Asia dość jest gruba i tylko będę ją tuczyć - nic innego te rzeczy nie wnoszą. I tu może być przyczyna nagłego przybrania Soni. Co myślisz Mary?
 
dziunka ale sie nasluchalas :-D:-D:-D:-D, ty jestes biedna i ta twoja metoda :-D:-D:-D. Mój wcina zupki, a anemia nie znika. A jak bedziesz podawac tluszcz?
 
reklama
Do góry