Nie mogę Oliwce wytłumaczyć, żeby nie osypywywała piachem innych dzieci
Ona w sumie może nie do końca chce innych osypywać, tylko w piaskownicy dostaje wigoru (normalnie jest raczej spokojna) i macha łapkami i sypie przed siebie, a wiadomo, w piaskownicy ciasno i zawsze się cosik komuś dostanie. Tylko czekam, aż mnie któraś mamusia ochrzani, choć w sumie wszystkie jak dotąd traktują takie zachowanie ze zrozumieniem.
Ona w sumie może nie do końca chce innych osypywać, tylko w piaskownicy dostaje wigoru (normalnie jest raczej spokojna) i macha łapkami i sypie przed siebie, a wiadomo, w piaskownicy ciasno i zawsze się cosik komuś dostanie. Tylko czekam, aż mnie któraś mamusia ochrzani, choć w sumie wszystkie jak dotąd traktują takie zachowanie ze zrozumieniem.
