Asylan, wygląda na to, że dziewczyny lubią się spóźniać i to od samego początku.:-)
Ja śmieję się że muszę zrobić coś żeby nie urodzić 11 czerwca, bo z tego dnia jest moja siostra, z którą - mimo iż obie jesteśmy już dawno dorosłe - kłócimy się non stop. Więc wolałabym nie mieć identycznego charakterku w domu.

Dlatego mówię, że już przynajmniej tydzień przed terminem zaczynam latanie po schodach.
Efilo, co do duphastonu. Ja też biorę, bo przez moje problemy hormonalne lekarz bał się, że mogę od razu poronić. Powiedział mi że co najmniej do 16-tego tygodnia będę to łykać 2 razy dziennie, a potem się zobaczy. Ale myślę, że nie mogą dawać wszystkim jak leci, bo powody poronień mogą być rózne, a z tego co wiem, duphaston, to progesteron, więc jest przeznaczony dla kobiet z niskim poziomem tego hormonu. Ja np. przed ciążą w fazie gdy progesteron jest najwyższy miałam go na poziomie ... mężczyzny, a na początku ciąży taki jak w fazie owulacyjnej. Dlatego go biorę.