No i oczywiście nadrabianie.. ale na szczescie juz skonczylam :-)
MałaZosia ale fajnie sobie poradziłas z tym malowaniem synka na "zombiaka" - super

a co do wózków to przyznam że ja równiez stawiam na gondole, jakos takie z góry załozenie mam w głowie ze cos al'a spacerówka to w późniejszym czasie. Ale fajnie ze podsunelas tez inny pomysl
Patrycja witamy i tak jak dziewczyny mówia, wiek nie ma znaczenia - ja urodziłam córke bedac jeszcze młodsza od Ciebie bo w wieku 18 lat i wszystko ładnie dało rade zwłaszcza ze wspieramy się z mężem od samego początku i własciwie czuje się również jakbym trafiła "w totka"

Po prostu z mezczyznami to tak jest ze nie zmienisz niczego co ma byc i oni sami musza tez wykazac inicjatywe bo jesli będzie mu się miało znudzic to sie znudzi, czy jak dziecko bedzie malutkie czy nawet jak bedzie juz w wieku szkolnym, musisz sama zdecydowac co dla was najlepsze.
Na wysypke równiez nie poradze, poszukaj moze w internecie a najlepiej zasiegnij porady lekarza przy najblizszej wizycie
Musze się równiez pochwalic bo jestem też po zakupach - wychaczyłam dość tanią bluzkę ciążową z małą aplikacja na brzuszku

) Mężowi sie tak spodobala ze odrazu poleciał z córką do kasy - zreszta sam tez wyciagnal mnie na te zakupy
Przyznam ze nie które spodnie ciążowe wygladaja tragicznie, jakby starte i z całkiem innej "epoki"

jakby tylko zadaniem bylo przerobienie starych spodni i odrzutków w postaci doszycia gumki i hasła "bierzcie bo tylko w to sie zmiescicie"

Musze popatrzec jeszcze gdzies indziej za nimi bo juz naprawde mi te "zwykle" z zamkiem przeszkadzaja...
Lolcia no to sobie pospaliscie

zawsze jest jakis taki sentyment do rzeczy ale moze spodoba Ci sie jakies inne bardziej, moze cos praktycznego Cie w nowym "pociągnie"

bynajmniej &&& za poszukiwania
