reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Postępy naszych pociech

my też sobie a...gugamy :laugh: :laugh: i dziwimy się oooooooooooooo :laugh:

ale głośnego śmiechu jeszcze nie było ...
 
reklama
Emilka jak tylko kończy jest to śmieje sie pieknie gada jak umie i jest słodziutka wtedy
 
maga_86 pisze:
jagunia też mówi a gu...ostatnio pochylam się nad małą i mówię do niej..powiedz coś mamusi, ona się  śmieje i mówi a gu..a mój ojciec z tyłu..a gu..a gu..a  ci powiem  :laugh:

:D :D :D
Dobre!
 
A ja się przekonałam, że Patrycja dokładnie widzi ;D . I nie było to miłe doświadczenie :( Poszłam w odwiedziny do siostry i moje dziecko wpadło w histerię :( jak zobaczyło nie te ściany.Ciekawe kiedy jej to przejdzie :mad:
Zauważyłam również, że nauczyła się miałczeć na zawołanie...no i teraz musi być mój postęp: nie reagować na te miałki i jednak pozwolić jej się wypłakać (spróbowałam i nie dałam jej się i po 30sek. było już OK) ::)
 
anian pisze:
A ja się przekonałam, że Patrycja dokładnie widzi ;D . I nie było to miłe doświadczenie :( Poszłam w odwiedziny do siostry i moje dziecko wpadło w histerię :( jak zobaczyło nie te ściany.Ciekawe kiedy jej to przejdzie :mad:
Zauważyłam również, że nauczyła się miałczeć na zawołanie...no i teraz musi być mój postęp: nie reagować na te miałki i jednak pozwolić jej się wypłakać (spróbowałam i nie dałam jej się i po 30sek. było już OK) ::)
;D moja też mnie tak terroryzuje - jak tylko usłyszy albo zobaczy - miauczy i stęka, jak zajmuje się nia mąż to jest cisza i spokój :laugh:
 
zgadzam się, po podkówce i trzęsącej się brodzie jestem miękka jak rozgotoweany makaron ;)

ale na takie pomiałkiwania i krzyki bez przekonania nie daję się nabrać :laugh:
 
reklama
U nas po pięciu dniach ćwiczeń wreszcie postępy w podnoszeniu główki :laugh: Efekty naszych działań w wątku foteczkowym :)
 
Do góry