reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

Gratuluję zdania testu 😉
Badzcie w dwupaku tyle ile trzeba a pozniej bezbolsnego porodu zycze 😗
Dziękuję wam dziewczyny bardzo 😘 Będę starała się podejść że spokojem do tego wszystkiego, tak jak przed testowaniem byłam w miarę spokojna. Jest jeszcze możliwość na trójpak 😂 widząc tak mocną krechę i dwa pęcherzyki które pękły... Się okaże. Wysyłam wam fluidy bo sypią się tutaj styczniowe kreseczki 😍
bewitched sparkles GIF
 
reklama
Dziewczyny, dołączam do tych nie wierzących o_O :oops: 😍 Nie wytrzymałam z testowaniem do jutra, zwłaszcza że wczoraj wieczorem dziwnie się czułam. Test 15dni po zastrzyku z Pregnylu, po stymulacji Clo. Dziwne uczucie szczęścia pomieszanego że strachem bo równo rok temu w połowie stycznia miałam zabieg po poronieniu zatrzymanym.
ale kreski o kurna, gratulacje! piękne!
 
Czasem myślę co jest gorsze, przejść przez biochem ale przynajmniej Twój organizm wie jak w ciążę zajść czy nie przeżyć żadnej straty ale żyć w niepewności czy wogole kiedys te 2 kreski się pojawią...

Myśle ze obie te sytuacje są straszne i nie ma co tego porównywać. Kiedyś tak myślałam, a później jak pomyślałam ze miałabym np. 3 biochema za sobą to wcale ta myśl, ze jednak się da zajść w ciąże nie była pocieszająca. Dużo tez zależy od indywidualnej odporności. Ja tam wole żeby wszystkie z nas w końcu zaszły w ciąże i nikt nie musiał sie zastanawiać czy lepiej nie zachodzić czy ronić [emoji3590]
 
Dziękuję wam dziewczyny bardzo 😘 Będę starała się podejść że spokojem do tego wszystkiego, tak jak przed testowaniem byłam w miarę spokojna. Jest jeszcze możliwość na trójpak 😂 widząc tak mocną krechę i dwa pęcherzyki które pękły... Się okaże. Wysyłam wam fluidy bo sypią się tutaj styczniowe kreseczki 😍
bewitched sparkles GIF
dziękujemy i łapiemy✊🥰 oczywiście dawaj nam znac jak sytuacja się rozwija☺ trzymaj się!😘😘
 
Myśle ze obie te sytuacje są straszne i nie ma co tego porównywać. Kiedyś tak myślałam, a później jak pomyślałam ze miałabym np. 3 biochema za sobą to wcale ta myśl, ze jednak się da zajść w ciąże nie była pocieszająca. Dużo tez zależy od indywidualnej odporności. Ja tam wole żeby wszystkie z nas w końcu zaszły w ciąże i nikt nie musiał sie zastanawiać czy lepiej nie zachodzić czy ronić [emoji3590]
podpisuję się rękami i nogami i wszystkim czym możnaaaa.
musi być w końcu dobrze, u każdej z nas.
 
Hej kobietki, wszystkim zakreskowanym gratuluję :) u mnie niestety podwyższona beta okazała się być jeszcze pozostałością ovitrelle. Jeszcze dzisiaj go mam, moja beta w 12 dniu po ovitrelle(nie licząc dnia podania) wynosi 4. Co prawda potrzebuję przerwy w staraniach, ale powiedzcie mi z Waszego doświadczenia - co jeszcze zbadac? Mam PCOS, po stymulacjach aromkiem jajeczko rosnie i pęka. Insulinooporność wygląda na to, że zwalczona przez suplementy diety (polecam resweratrol+d3z k2+omega 3 i mio-inozytol). Jajowody drożne. U męża badanie nasienia i test mioxsys super. Nie miałam badania mutacji MTHF czy jakos tak, ale od wielu miesięcy zamiast kwasu foliowego przyjmuję foliany więc powinno być okej. Dwie nieudane inseminacje za nami. Co jeszcze powinniśmy zbadać żeby dotrzeć do przyczyny? Wiem, że u męża jeszcze fragmentacja DNA. U mnie moja doktor wspominała o laparoskopii zwiadowczej. Czy według Was jeszcze coś powinniśmy sprawdzić? Co się może dziać, że ładnie ruszające się plemniki, przy 20 milionowym desancie nie spotykają się z moim jajeczkiem przy drożnych jajowodach? Albo może się spotykają, ale nie dochodzi do zagnieżdżenia? Podpowiedzcie co jeszcze badać, weryfikować, o co pytać lekarza. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź, Wasze doświadczenie jest niekiedy cenniejsze niż konsultacja u medyka.
 
Hej kobietki, wszystkim zakreskowanym gratuluję :) u mnie niestety podwyższona beta okazała się być jeszcze pozostałością ovitrelle. Jeszcze dzisiaj go mam, moja beta w 12 dniu po ovitrelle(nie licząc dnia podania) wynosi 4. Co prawda potrzebuję przerwy w staraniach, ale powiedzcie mi z Waszego doświadczenia - co jeszcze zbadac? Mam PCOS, po stymulacjach aromkiem jajeczko rosnie i pęka. Insulinooporność wygląda na to, że zwalczona przez suplementy diety (polecam resweratrol+d3z k2+omega 3 i mio-inozytol). Jajowody drożne. U męża badanie nasienia i test mioxsys super. Nie miałam badania mutacji MTHF czy jakos tak, ale od wielu miesięcy zamiast kwasu foliowego przyjmuję foliany więc powinno być okej. Dwie nieudane inseminacje za nami. Co jeszcze powinniśmy zbadać żeby dotrzeć do przyczyny? Wiem, że u męża jeszcze fragmentacja DNA. U mnie moja doktor wspominała o laparoskopii zwiadowczej. Czy według Was jeszcze coś powinniśmy sprawdzić? Co się może dziać, że ładnie ruszające się plemniki, przy 20 milionowym desancie nie spotykają się z moim jajeczkiem przy drożnych jajowodach? Albo może się spotykają, ale nie dochodzi do zagnieżdżenia? Podpowiedzcie co jeszcze badać, weryfikować, o co pytać lekarza. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź, Wasze doświadczenie jest niekiedy cenniejsze niż konsultacja u medyka.

Nie mam w sumie zbyt dużego doświadczenia, ale laparo i histero bym zrobiła napewno. U mnie na laparo sporo się okazało. Wprawdzie nie mam wciąż dzieci [emoji23] ale przynajmniej mam jakieś informacje, a co się udało to było naprawiane. Z tylu głowy mam świadomość ze istnieje coś takiego jak niepłodność idiopatyczna i jednak dlugostarajacym się życzę lepszej diagnozy (czegoś z czym można walczyć i zajść w efekcie w ciąże naturalnie).
 
Cześć Wszystkim!
Jestem tutaj pierwszy raz, zacznę od przedstawienia się 🙂
Mam 34 lata, mama 12-latki. Od 2017 r. leczę się celem zajścia w ciąże (niedoczynność tarczycy, pcos, insulinooporność). W pierwszą ciąże zaszłam z BMI w normie (w ciąży przytyłam 26 kg i tak już zostało mimo diet…), bez leków, po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Od 2016 r. myśleliśmy o powiększeniu rodziny. Nie zabezpieczaliśmy się - bez rezultatu. Od 2017 r. jestem pod opieką lekarza. Do VIII 2021 r. metformina 2x850, finospir 100, atywia daily oraz euthyrox 75/100 (od 2013 r. po zdiagnozowaniu niedoczynności tarczycy). Odstawiłam atywie i finospir zgodnie z zaleceniami lekarza, euthyrox oraz metformina została. Pierwszy cykl po odstawieniu 39 dni, drugi 72 dni. Lekarz zalecił mi Inofolic Combi. Pierwszy cykl po Inofolicu combi trwał 32 dni. Teraz jestem w połowie drugiego. Czy jest tu ktoś z podobnymi problemami? Czy któraś z Was ma pozytywne doświadczenia z Inoflic Combi?
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w staraniu ! 😊
nie mam doświadczenia z infolic ale resweratrol +d3 z k2 i omega 3 oraz mio-inozytol są super. Własnie po 3miesięcznej kuracji sprawdziłam homa-ir i jest super. A moja insulina na czczo była dwucyfrowa forever. Dzisiaj 6,30, cukier w normie. I to tak naprawdę bez hiper restrykcyjnej diety. Tez mam pcos i niedoczynność, nie toleruję metforminy
 
reklama
Hej kobietki, wszystkim zakreskowanym gratuluję :) u mnie niestety podwyższona beta okazała się być jeszcze pozostałością ovitrelle. Jeszcze dzisiaj go mam, moja beta w 12 dniu po ovitrelle(nie licząc dnia podania) wynosi 4. Co prawda potrzebuję przerwy w staraniach, ale powiedzcie mi z Waszego doświadczenia - co jeszcze zbadac? Mam PCOS, po stymulacjach aromkiem jajeczko rosnie i pęka. Insulinooporność wygląda na to, że zwalczona przez suplementy diety (polecam resweratrol+d3z k2+omega 3 i mio-inozytol). Jajowody drożne. U męża badanie nasienia i test mioxsys super. Nie miałam badania mutacji MTHF czy jakos tak, ale od wielu miesięcy zamiast kwasu foliowego przyjmuję foliany więc powinno być okej. Dwie nieudane inseminacje za nami. Co jeszcze powinniśmy zbadać żeby dotrzeć do przyczyny? Wiem, że u męża jeszcze fragmentacja DNA. U mnie moja doktor wspominała o laparoskopii zwiadowczej. Czy według Was jeszcze coś powinniśmy sprawdzić? Co się może dziać, że ładnie ruszające się plemniki, przy 20 milionowym desancie nie spotykają się z moim jajeczkiem przy drożnych jajowodach? Albo może się spotykają, ale nie dochodzi do zagnieżdżenia? Podpowiedzcie co jeszcze badać, weryfikować, o co pytać lekarza. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź, Wasze doświadczenie jest niekiedy cenniejsze niż konsultacja u medyka.
Moze test na wrogość śluzu?
 
Do góry