reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sylwester, karnawał.....

My tez w domku.na bale to nie lubie chodzic...Wyjechalabm jednak z checia w gory,ale Kondzio jest mały i jacka praca...:blink:.Moj braciszek jest za to kolo Zakopca i znalazl kwatere naprzeciwko stoku i byl przeszczesliwy:-p:tak:.
A ja bym poszła na bal. Taki prawdziwy. Robiony na pięknej sali, w klasycznej scenerii, z dobrą muzyką. Rozmarzyłam się. Dwa lata temu byliśmy ostatni raz na takim balu. W Krakowie jest mnóstwo zabytkowych kamienic, pałacyków itp. gdzie organizowane są takie bale. W pubach też można się bawic, ale ja Sylwestrową noc chcę zawsze pamiętac przez cały rok.
 
reklama
A my zostajemy w domu z Małgosią. Wcześniej mieliśmy plany, aby iść ze znajomymi do lokalu, ale teraz nie mamy nastroju na taką imprezę.

Bal to piękna sprawa, marzy mi się cały rok, ale Tomek nie lubi tańczyć:baffled:
Co roku w karnawale idziemy na bal budowlańca organizowany przez firmę, w której Tomek pracuje i jest to dla niego udręka:huh:
 
Widze że nie tylko ja bede sie bawiła w domu z rodzicami :)
nie chciałam z nimi spedzać sylwka wolałabym ze znajomymi...ale teraz chyba sie cieszę :) bo znajomi nas olali :/ a...szkoda gadac może to poprostu nieporozumienie i niezdecydowanie mojego męża :/:wściekła/y:
może za rok jak mi sie coś uda zaplanować to się wybierzemy do jakiegoś krakowskiego klubu :)

Zyczymy szalonej sylwestrowej nocy!!
 
A u nas właśnie plany sylwestrowe uległy małej modyfikacji. Mieliśmy spędzić sylwestra we troje, a będzie nas sześcioro :tak: Przyjdą znajomi ze swoim maluchem:tak: I w tak kameralnym gronie przywitamy Nowy Rok:-)
 
A my sami w czwóreczkę w domciu i wcale nie jesteśmy smutni z tego powodu:tak:Odpoczniemy po świetach, które spedziliśmy u moich i męża rodziców, dziadków i babć:szok: Do tego droga w te i we wte:zawstydzona/y:, bagatela 1300 km w sumie zrobiliśmy:tak:
 
My w domku jesteśmy ;-);-) choć teraz jak sobie pomyślę że ludzie szykują sie na bale to tak jakoś...poszłabym gdzieś :baffled: ale co tam...wierze że za rok nam się uda zabalować :tak::tak::-D:-D

WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU :-D:-D
 
Ja takze wszystkim zycze udanej zabawy (pewnie juz sie bawicie ) i szczesliwego 2008 roku. :tak::tak::tak:

Ja to nawet nie czuje ze jest Sylwester - tutaj taka cisza i ani jednej petardy jeszcze nie slyszalam. Dobrze ze mam polska telewizje to chociaz poogladam sobie Wa-we, Krakow i Wroclaw.
 
Karolina, widzę, że my dwie, jako jedne z nielicznych na BB w ten Sylwestrowy wieczór :-)

U nas za to petarda za petardą, Oli się cieszy, a pies umiera ze strachu.
 
A mz juz sie kladziemy spac:-D.Kondzio na szczescie sie nie obudzil,a petard bylo bez liku:szok:.Nawet my dalismy czadu:-p:-D.

Do siego roku!!!!!:tak::tak::tak:
 
reklama
A Kuba na petardy się obudził i od 23.00 szalał z nami do 1.00,pózniej padł..Dzięki temu wszyscy spaliśmy do 9.30. i w miare sie wyspałam.
 
Do góry