Na szczęście moja mama nie pracuje, więc obiecała, że mi pomoże. Ale i tak sobie tego nie wyobrażam!
dasz rade najgorsze sa poczatki:-)chodz ja sobie nie wyobrazam miec dwoch malych dzieci w jednym czasie:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Na szczęście moja mama nie pracuje, więc obiecała, że mi pomoże. Ale i tak sobie tego nie wyobrażam!
Niekoniecznie bedziesz musiala dokarmiac, niektore kobietki maja tyle mleka, ze w szpitalach dziela sie pokarmem z innymi dziecmiJa raczej na pewno będę od początku dokarmiać butelką, bo dla dwójki raczej mi nie starczy pokarmu. W tej sytuacji podgrzewacz by się przydał...albo dwa ;-)
Ja karmilam mieszanie i dokarmialam tylko butelka. Nie mialam ani sterilizatora ani podgrzewacza i uwazam, ze dla mnie to zbedny wydatek. A butelki mi nie pociemnialy, nigdy nie smierdzialy po wygotowywaniuponoć jak się gotuje butelki w garnku z wodą to one robią się brzydkie (ciemnieją czy jakoś tak), a podgrzewacz do butelek ? tak sobie myślę, że wygodny,(...)
oj to kazda matka pragnie przedewszystkim aby bylo zdrowe:-)Żeby tylko były zdrowe - to jest najważniejsze!!!
Niekoniecznie bedziesz musiala dokarmiac, niektore kobietki maja tyle mleka, ze w szpitalach dziela sie pokarmem z innymi dziecmiWiem to od znajomej co pracuje w szpitalu.
Ja karmilam mieszanie i dokarmialam tylko butelka. Nie mialam ani sterilizatora ani podgrzewacza i uwazam, ze dla mnie to zbedny wydatek. A butelki mi nie pociemnialy, nigdy nie smierdzialy po wygotowywaniu
Ale to moze zalezec od wody, bo jak bylam u rodzicow i tam wygotowalam, to na butelkach byl jakis pyl, osad, sama nie wiem. W dotyku jak pyl...
Zobaczymy. Pokarm raczej na pewno będę mieć, bo po pierwszej ciąży (która zakończyła się w 16 tyg) miałam potworny nawał, nie mogłam sobie z tym poradzić. Straszne to było, bo nie było kogo karmićNiekoniecznie bedziesz musiala dokarmiac, niektore kobietki maja tyle mleka, ze w szpitalach dziela sie pokarmem z innymi dziecmiWiem to od znajomej co pracuje w szpitalu.
Ja na szczescie u siebie nigdy nie mialam tego problemu, a teraz jak bede korzystac z filtra do wody(wtedy nie mialam) to tym bardziej:-)Ja tez mialam osad na butelkach ale to chyba sie bralo z wody!!
Ja na szczescie u siebie nigdy nie mialam tego problemu, a teraz jak bede korzystac z filtra do wody(wtedy nie mialam) to tym bardziej:-)
no wlasnie filtr do wody to jest dobra sprawa:-)to sie montuje na kranie tak??moze we wrocku poprostu taka fuu woda jest chodz dla malej to ja uzywalam wody niegazowanej kupionej w sklepie..to juz nie kumam??
Ja nie mam kranowego, one chyba najlepsze. Ja dopiero 1.5roku temu kupilam dzbanek Britta na wklady maxtra. Raz w miesiacu wymieniam wklad(koszt 16-20zl) a woda jest super. To widac po herbacie. Wczesniej jak herbata ostygla to plywaly na niej oczka mieniace, na szklanach osad, teraz nie ma nic.
Jak Macio byl maly to na poczatku chcialam dobrze tak jak pisza i polecaja i kupowalam niegazowana wode do posilkow, ale jak ja sie przegotowalo to tez byly osady, wiec przestalam i dawalam prosto z kranu. Nie pomyslalam o filtrze:-(. Teraz druga niunia bedzie miala lepiej. Fakt, ze woda w Zgorzelcu byla o niebo lepsza i nie smierdziala niz w Szczecinie.