Donna i Jasmine Francis-Smith, małżeństwo jednopłciowe, powitały na świecie swojego synka Otisa. To pierwszy taki przypadek na świecie, kiedy dziecko ma dwie biologiczne matki. Mowa o pierwszych narodzinach, które odbyły się po współdzieleniu ciąży.
Donna i Jasmine chciały - najbardziej jak to tylko możliwe - wspólnie doświadczać ciąży. Okazało się, że dzięki zmodyfikowanej wersji metody in vitro możliwe jest współdzielenie ciąży. Zwykle w klasycznej metodzie komórka jajowa jest zapładniana poza organizmem kobiety, następnie embrion zostaje umieszczony w macicy.
Tym razem do zapłodnienia nie doszło w probówce, ale w ciele jednej z kobiet. W macicy Donny płód dojrzewał przez jakiś czas, a następnie został przeniesiony do macicy Jasmine. Przebywał w niej do rozwiązania. Oznacza to, że maluch przed porodem rozwijał się w dwóch łonach.
Jak działała procedura? Opowiedziała o tym Donna:
"Pobrali ode mnie jajeczko, a następnie umieścili je z powrotem na 18 godzin przed włożeniem do ciała Jasmine, po czym ona zaszła w ciążę".
Kobiety podkreślają, że współdzielona ciąża pozwoliła im zbliżyć się do siebie, a i stworzyć niezwykłą więź z synem.
Szwajcarska firma technologiczna Anecova, która jest pionierem procedury stwierdziła, że największą korzyścią takiego typu zapłodnienia jest to, że nie odbywa się w sztucznym środowisku laboratoryjnym, a w ciele matki.
AneVivo wnosi szczególną wartość dodaną, pozwalając obu partnerom na zaangażowanie się w rozwój embrionu na bardzo wczesnym etapie. – powiedział rzecznik prasowy firmy.
W założeniu nowatorska metoda In Vivo Natural ma zrewolucjonizować rynek sztucznego zapładniania, a w przyszłości pomóc nie tylko parom jednopłciowym.