reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Coraz blizej do...PORODUUUUU ;-)

Dziewczyny, w ramach poprawy humoru poczytajcie sobie wątek "poród na wesoło". Uśmiałam się jak nigdy w życiu.
Sorga, głowa do góry, nie jest aż tak źle, a po urodzeniu zapomnisz o wszystkim. Ja w czasie porodu czasem myślałam "po cholerę mi to było". a po wszystkim stwierdziłam że całe to gadanie o bólach jest mocno przereklamowane:-) . Wszystko będzie dobrze, zobaczysz! Prawda jest taka, że boimy się porodu, bo wiemy z obiegowych informacji, że boli, ale nie wiemy jakiego rodzaju to ból. Więc przypomnijcie sobie bóle jakie miałyście w czasie okresu (z brzucha czy z pleców). To są dokładnie te same bóle, tylko mocniejsze i częstsze. Przynajmniej ja to tak odczuwałam.
Ja też w trzeciej dobie po urodzeniu miałam depresję, bo ryczałam non stop bez przerwy. Tylko mi ta depresja przeszła jak ręką odjął jak mnie do domu wypisali - leżałam 5 dni, bo Weronika miała żółtaczkę.
A co do zmęczenia - też powiem Wam szczerze, że mnie tak adrenalina pompowała, że chodziłam jak nakręcona. W ogóle nie czułam zmęczenia mimo niedospanych nocy. Mój Mąż dziwił się, że ja, śpioch nad śpiochy, wylegujący się ile wlezie w dni wolne, wstaję po nieprzespanej nocy o godz.8-9-tej wypoczęta jak skowronek. Myślę też że dużo nam pomoże pora roku - zimą na pewno byłoby trudniej, kiedy zimno, ciemno i ponuro. My będziemy wstawać do dzidzi o 4-tej, a tu widno:-).
 
reklama
Ja pierwszy poród miałam ciężki i zarzekałam się, że nigdy więcej i co :-D
A po porodzie wcale nie było, źle. Prawda, że wydzwaniałam do domu ze szpitala i ryczałam mężowi do słuchawki, że chcę do domu :zawstydzona/y: (jak dziecko na pierwszej kolonii :tak: ), ale jak wróciłam do domu to już było o wiele lepiej. Junior był grzeczny, oczywiście pod warunkiem, że jedzonko na czas było :-D
 
Dziewczyny to calkiem normalne ze boimy sie porodu...Ja wogole to panikara jestem-dentysta to byl szczyt mojej odwagi-do porodu podchodzilam jak na sciecie glowy...a jak widzialam jak biora znieczulenie w kregoslup to wogole sztywnialam...tak wogole to zaczelam kabinowac na cesarke...Ale co do czego przyszlo im blizej tym jakos bardziej spokojna...Ta ciekawosc przewzala nad strachem...I juz nie moglam sie doczekac jak wyglada,przytulic itd...
co tu kryc bolec troche boli ale da sie wytrzymac-ja im mocniej parlam tym mniej bolalo...Te skorcze na poczatku sa najgirsze dlatego po 15 skorczu poprosilam o znieczulenie-i wlasnie dostalam w kregoslub-o dziwo uklocie nie bolalo wcale!!!!!!!!Po znieczuleniu przyszly skorcze parte i po jakis 20 parciach tulilam moja kruszyne...

Jezuuuuu co to za uczucie!!!! Plakalismy oboje ,ale to byl taki inny placz-nigdy nie doznalam wczesniej takiego uczucia...Co to jest za szczescie:tak: :tak: ...

Ja zawsze slyszalam zeby naciac sie przed porodem-mi doradzono a wrecz nakazano bez ciecia...Powiedziano mi ze ciecie to glupota bo tnie sie klika warst skory a to dlugos ie goi i bardziej boli...Pochwa jesli ma peknac to peknie sama,a u niektorych nawet ciecie jest niepotrzebne...Np. wlasnie u mnie nie bylo wogole potrzebna...Ja wcale nie peklam tylko obtarl mi sie naskorek i zalozyli mi tylko jeden szef...A teraz wyobrazcie sobie jakby mnie pocieli...:nerd:
 
Patrycja24-ja wlasnie planuje wziac znieczulenie,nie chce sie niepotrzebnie meczyc. Nie wiesz jak to jest z tym znieczuleniem-czy mozna je wziac od razu po przyjezdzie do szpitala? Czy raczej trzeba troche poczekac az bedzie blizej finalu? Acha, i jeszcze jedno-czy po tym znieczuleniu ma sie kontrole nad skurczami? Co prawda jest aparatura ktora pokazuje kiedy nadchodzi skurcz ale bylam ciekawa czy da sie go mimo wszystko wyczuc. Pewnie wszystko mi powiedza juz w szpitalu ale tak z ciekawosci...:-)
 
iZKA JA CI NAPISZE CO WIEM W TYM TEMACIE BO PO OSTATNICH KOLEZANKACH KTORE RODZILY SIE NASLUCHALAM I NAWYPYTYWALAM:-)
NO WIEC TAK, ZNIECZULENIA OD RAZU NIE DOSTANIESZ TUTAJ NAWET JAKBYS MOCNO CHCIALA BO MUSISZ CZUC SKORCZE, TO ZNACZY NA SAMYM POCZATKU NIE DAJA NIC, JAK SIE WLECZE I WLECZE A ROZWARCIA NIE MA TO WTEDY DADZA CI COS ALE TO NIE JEST TAK ZE DADZA I NIE CZUJESZ. OTO CHODZI ZE NIE MOGE USMIEZYC BOLU BO MUSISZ CZUC SKORCZE I PRZEC W ODPOWIEDNIM CZASIE. Z TEGO CO JA SIE NASLUCHALAM (WIADOMO U KAZDEGO INACZEJ) TO NAJBARDZIEJ BOLI JAK MUSZA CI PRZEKLOC IGLA WODY BO SAME NIE PEKLY. SLYSZALAM ZE TO ZALEZY JAKI JEST ELASTYCZNY TEN PECHERZ ZE TAK POWIEM I NIEKTORZY MOWIA ZE NIC NIE BOLI A MOJA KUMPELA POWIEDZIALA ZE TO BYLO NAJGORSZE W CALYM PORODZIE. POZA TYM JESLI WYTRZYMASZ DOSC DLUGO BEZ ZNIECZULENIA TO POTEM TEZ NIE CHCA DAWAC NA SAM KONIEC WIEC LEPIEJ SIE UPOMINAC CO CHWILKE:-D JA NAPEWNO TYLKO O TYM BEDE MAMRAC:-D A TERAZ WAM POWIEM CZEGO JA SIE BOJE NAJBARDZIEJ.... NO WIEC OCZYWISCIE BOLU ITD ALE POZA TYM NIE CHCE ZROBIC KUPY NA STOL JAK MEZUS BEDZIE PRZY MNIE I WSZYSCY INNI. NIE WYOBRAZAM SOBIE TEGO, MY Z KUMPELA PRZED JEJ PORODEM SIE NASMIALYSMY ZE SIE NIE JE KUKURYCZY ITD BO NIE CHCESZ MIEC TEGO W KUPIE. ALE JA NAPRAWDE TEGO SIE BOJE I WSTYDZE! WIEM ZE JAK JUZ BEDE RODZIC TO BEDZIE MI WSZYSTKO JEDNO ALE JAK NARAZIE TO STALE O TYM MYSLE HIHI POZA TYM WLASNIE BOJE SIE NACINANIA CZY PEKNIECIA BRRR!
 
Hmmmm Izka01- nie odpowiem Ci dokladnie na to pytanie....
Zreszta slyszalam ze w Polsce trzeba tez lacic za znieczulenia i niechetnie daja...Ja mialam to szczescie ze nie musialam wyklocac sie o znieczulenie tylko jak stwierdzilam ze dalej juz nie chce to dostalam...
Pamietam ze najpierw dostalam cos co zatrzymalo skorcze...potem dopiero dostalam znieczulenie w kregoslop i musialam siedziec 20 min rowniutko i cicho zeby sie ladnie to znieczulenie rozeszlo...to bardzo wazne by bylo rowno bo inaczej bedzie bolalo lub trzeba bedzie powtorzyc klocie...U nas ladnie wszystko sie udalo...Potem przyszly bole parte wiec bylam juz gotowa do parcia...A wtedy to poszlo juz szybko...

Ja tez Monia 12 balam sie ze narobie pod siebie...Spedzalo to sen z moich powiek i nawet zapewnienia mojego Adama ze nawet jak sie tak stanie to oki nic nie pomagaly...Oczywiscie przed samym porodem zrobiono mi letawywe,ale jak juz zaczely sie prawdziwe mocne skorcze mialam straszne wrazenie ze musze kupe...Ja pierdziele-mowie do mojego Adama -ty ja musze na kibel bo mi sie strasznie srac chce,jak piardne to sciany na przeciwko osram...:szok:Moje obawy uslyszala polozna(na szczescie byla polka) i powiedziala ze to normalne ze mam takie uczucie ale nic sie nie stanie...I rzeczywiscie to tylko takie straszne uczucie...Bo tak sie przejmowalam ze zaciskalam wszystkie miesnie zeby tylko niic nie poszlo;-) potem sobie jeszcze chwile myslalam ze jak sie posram to najwyzej:-) Sorry dziewczyny ze tak brzydko sie wyrazam ale jakos tak mi najlatwiej to opowiedziec...:-)
 
KURCZE pATRYCJA NIC MI NIE MOW! Ja wlasnie tego najbardzie sie boje. Do tego podczas porodu bardzo czesto kobietry wymiotuja i maja rozwolnienie. czujesz to???? Moja kumpela wlasnie tak miala ze wymiotowala do miski z boku a tam tez lecialo... Kurcze moj maz mnie chyba nie dotknie po takim czyms. oczywiscie wiem ze przesadzam ale czujesz to? ja bym nie zapomniala takiego widoku:szok:
Aha Izka u nas nie daja lewatywy!
 
Ja miałam przebijany pęcherz i poza uczuciem "zlania" się w majtki nic nie czułam ;-)
A kiedy zaczyna się problem ze stolcem? Bo ja nie dotrwałam do trzeciej fazy porodu i nie pamiętam żebym miała z tym problem :zawstydzona/y:
 
JOLKA ja wiem jak bylo w przypadku moich kumpeli. problem za stolcem jak ty to nazywasz zaczyna sie jak skorcze robia sie silne czyli chyba jak juz trzeba przec ale nie jestem pewna. Nie wyznaje sie jeszcze w fazach porodu hihi A swoja droga dlaczego piszesz ze nie dotrwalas do trzeciej fazy???
 
reklama
Dziewczyny-z ta kupa to nie ma co sie przejmowac, nieprzyjemny efekt uboczny ale najwazniejsze jest co innego. A mezus bedzie siedzial przy glowie to nie bedzie widzial co tam leci, hehe ;-) A co do bolu-ja mialam zawsze bolesne miesiaczki ale tak, ze az mdlalam z bolu no to gorzej juz chyba nie moze byc...Fakt ze bole trwaly u mnie 4 godziny (a nie 12 jak przy porodzie) ale zato non stop. A przy porodzie sa odstepy miedzy skurczami to mozna troche odsapnac, tak sie pocieszam moze ale nie chce sie nakrecac, ze bedzie tragicznie i mnie rozerwie itd. Tyle kobiet na swiecie urodzilo to ja tez dam rade :-)
 
Do góry