reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Wiesz co Olla, Ty to anioł jesteś, bo ja bym nie strzymała...:wściekła/y:A z tymi włosami to bym pierdzielnęła takim śmiechem, że wtedy dopiero by się obraziła. Przecież to tak głupie że aż śmieszne...:eek: I kończę temat.

A co do odchudzania, no kurka nie chce mi się.:zawstydzona/y:Chodzi o to, że raz jeden w życiu byłam na takiej diecie z prawdziwego zdarzenia, pod opieką lekarza itd. Schudłam wtedy 18 kg w pół roku i faktycznie było super! Teraz podejrzewam że schudnięcie o połowę spowodowałoby zwis na brzuchu, bo przecież skóra już nie taka. Ale do rzeczy. Wtedy schudłam, bo... wszystkie dania mi szykowała moja Babcia. Ja przychodziłam na gotowe - było już po "normalnym" obiedzie, więc nie musiałam się patrzeć jak żrą schabowego, a jednocześnie danie dla mnie było gotowe, więc nie musiałam nic pogryzać z głodu w czasie gotowania. I tylko dlatego się udało. Fakt - najgorsze było pierwsze 1,5 tygodnia, potem już poleciało. A teraz, jak pomyślę że co innego mam gotować dla siebie, a co innego dla rodziny, i jeszcze wąchać to co oni jedzą a sama jeść "trociny", to jakoś tak mi się nie bardzo chce. No i niestety, aktywność fizyczna u mnie kuleje. Zawsze byłam leń i nie lubiłam sportu (wstyd jak beret normalnie, ale przyznam się, bo co mi zostało;-)). No i wychodzi ze mnie taki sam numerek jak z Twojej przyjaciółki... he, he, wiecznie nieszczęśliwa.:-D Najlepiej jakby ktoś za mnie schudł.:-D
 
reklama
Dzagudku pamietasz jak ostatnim razem sie odchudzalam?
Jadlam w tedy to samo co maz tylko w sladowych ilosciach,dlugo przerzuwalam i potem zapijalam duza iloscia wody i bylo git.Tez nienawidze trocin i nie mogla bym zyc bez klusek,sosu i schaboszczaka:-p:-D:-D
Teraz sie zawzielam jeszcze bardziej bo Kurwia mi sie sni i greenpeace mnie scigajacy w Kurwi:-)wiec gotuje sobie osobno ale jak mnie najdzie to wpernicze schaboszczaka ze smakiem:tak:
 
Olla wspólczuję "fajnej" wizyty koleżanki, szkoda gadać:eek: A życzę wytrwałości w zrzucaniu tego czego za dużo;-).
Ja tam raczej nie muszę się odchudzać po ciąży wróciłam do swojej wagi 46kg, aż wstyd że tak mało. No ale za brzuszek zdało by się troszku wziąć, z nim zawsze miałam problemy. Tu chudzina, a brzuchol sobie wystaje, mąż się śmieję że chyba w ciąży znowu jestem:-D:sorry:
Luka no powiem że aż mi się lekka łezka w oku zakręciła. Super:happy:

A my sobie w domku siedzimy, może jakiegoś pałera:-) zapodam, się ruszę i coś posprzątam póki Natiś śpi.
 
Olla no super :-):-):-) Już się bałam, że w dole siedzisz, a Ty tylko dupcię nadstawiałaś do kopniaków jakiegoś dziwnego stwora :-D Dobrze, że już pojechał, a Ty jesteś kilka schodków bliżej nieba - za samo to, że jej w łeb nie dałaś ;-) I trzymam kciuki, żeby się nie próbowała w Wasze okolice sprowadzać :tak:
Trzymam kciuki za chudnięcie :tak: Mnie Kurwia też motywuje, a raczej nieco stresuje ;-) I z tego stresu zżeram krówki :-D Ogrooomne ilości :-D
Dzagud no ja Cię nie zmotywuję - chyba, że masz ochotę na krówkę ;-) Takimi się pasę...
5900102005932.jpg

aniajw też muszę trochę dom ogarnąć, bo mam dziś panią do sprzątania - Małż się nalewa, że to idiotyzm sprzątać przed wizytą takiej pani, ale ja jakoś tak nie mogę :zawstydzona/y: No i chodzę i zbieram co się da z podłogi, upycham po szafkach i "porządkuję" :eek:
 
Witam -MIki spi jak zawsze padl na spacerku,a ja mam czas na pobuszowanie:-)z kawką z boku:-).wczoraj mojemu M zachcialo sie myc samochud Miki byl w siudmym niebie bo mugl sobie pomajserkowac,a za kierownica zachowywal sie jak zawodowiec:-D:-D:-D,ale kiedy tatus przyniusl wiadro z doda to zabawa sie skonczyla dla nas Miki sprawdzil czy to aby napewno woda no i aria na cala ulice bo musialam go schaltowac do domu:szok::szok::szok: pewnie sobie pomyslal jaka ja niedobra:-(.

Dzagud-zdrowka,a co do mojej znajomej to jak bym napisala wszystko to dopiero bys z krzesla spadla,to jest rodzina patologiczna:-(niema gdzie zadzwonic,opieka ma nadzur nad nimi i i kuratora tez maja przydzielonego.
napisze kiedys wiecej.

Olla-to sie rozerwalas:-Dniezazdroszcze takiej wizyty:baffled::szok:
Esia-slinka mi leci,MIki sie obudzi to szoryjemy po krówki, nie srzataj za duzo bo co ta pani bedzie robila jedynie co to ty bedziesz miala balagan wszafach od upychania:tak:

A co do odchudzania to przestancie(mam pretesje wobec siebie) bo ja niemoge sie zmobilizowac,wczesniej zajde w ciaze z 2 dzidziusiem niz schudne,a jak patrze na siebie lustrze to powtarzam JUŻ ŻADNEJ PIZZY:tak:
 
toska wiosna przyszła, lepiej już? To może byś się tak odezwała, co? Grzecznie prosim (jeszcze grzecznie... ;-)).

jestem, jestem :zawstydzona/y:
nadal cierpię na brak weny:zawstydzona/y:
do tego mam zapalenie przyzębia, co jest dość bolesne :-(
przepraszam, że nie odniosę się do Waszych postów, ale jedyne co zapamietałam, to gratki żłobka Dzagud, a i Olla no wiesz, zapomniałaś o teściowej swojej córki:baffled:, czyżbyś sobie już nowego zięcia upatrzyła:crazy::-D
szopka trzymam kciuki,
zdrówka dla chorowitków
olla fajną masz koleżankę;-)
Dzagud może spacery wieczorem, to całkiem fajny sposób na schudnięcie, a mało męczący, z czasem można zamienić na jogging:-p
Co do diety, to najlepsza jest poprostu nie jeść już nic po 18.00
i to tyle co pamiętam:sorry:

buziaki dla wszystkich:-)
 
toska współczuję spraw zębowych :baffled: Oj, jak ja tego nie lubię... Brr... Oby przeszło jak najszybciej! :tak:

Dziewczyny, wiecie może jak to jest z wolnymi dniami na opiekę nad dzieckiem? Kiedyś były 2 - teraz też? A czy jeśli mam 2 dzieci, to też 2 dni, czy więcej? Dzagudku, może Ty wiesz?
Kończy mi się urlop macierzyński i muszę pozałatwiać formalności i aż mnie trzącha na samą myśl :baffled:
 
Dzagud-no to niezle dymy z tym przedszkolem, super ze sie udalo. Zdrowka dla dziewczynek.
Szopka-dobrze ze masz takie wsparcie, trzymamy kciuki.
Luka-ale super corcia! Normalnie sie wzruszylam jak cholera. Moja niunia jeszcze nie umie mowic "kokam".
Olla, Elmaluszek-tak to juz jest z tymi odwiedzinami, ja caly czas sie kuruje po ostatniej wizycie.
Esia-nie rob smaka z tymi krowkami, skad ja takie wytrzasne :-)
Toska-lacze sie z Toba w bolu z tymi zebami. Co prawda ja mam inny problem-usuneli mi zeba co mnie strasznie zdolowalo, czuje sie jak stara babinka. Do tego jesc nie moge i schudlam 3 kg ale takiego sposobu na zrzucanie wagi nie polecam :-(
Ja dzis mialam interview, sluchajcie beczka. 3 tygodnie temu pod wplywem zlego humoru wyslalam CV do laboratorium bo stwierdzilam ze nie mam szans na tym egzaminie i musze czegos szukac. No i zadzwonili dzisiaj; troche zbaranialam bo juz zdazylam o tym zapomniec. Akurat bylam w trakcie czytania pasjonujacej lektury na temat karbamazepiny a tu telefon "zrt lab" babka mnie zaczela wypytywac o moje doswiadczenie itd. W sumie chyba nie wypadlam jakos super bo troche mnie wyrwala do odpowiedzi jak zaspanego ucznia w szkole ale ucieszylam sie ze jest odzew. Przynajmniej wiem ze jak nie zdam egzaminu to nie bedzie konca swiata, ze moze znajde cos fajnego w research-u. Eh, mowie wam takie zycie emigranta...
 
reklama
Dzien doberek

My jeszcze lezymy w wyrku:-),musze sie docyrac :-Dbo Miki co chwile sie budzil w nocy krecil sie cos go meczylo teraz wiem przypalentalo się katarzysko :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: caly nosek zapchany:-:)-:)-((przeciesz idą świeta)-jeszcze niemielismy zdrowych swiąt z Mikolajem, jego koszyczek czeka drugi rok i wydaje mi się ze w tym roku tez nie pujdzie z koszyczkiem.:-(chyba bede musiala du..ke podnies i wziasc sie za robote i gonienie mikolaja z chusteczką.
 
Do góry