catherinka
Marzec'06 i Lipiec'09
Ja właśnie wcięłam wieeeelki talerz kapuśniaczku babcinej roboty!!! Pychotka!!! Szkoda tylko, że zawsze to była moja ulubiona zupa babci, a odkąd pierwszy raz jadł go u niej Marcin to już trzeci raz zrobiła cały wioelki garnek specjalnie dla niego ;D A ja to co?
Mam tylko nadzieję, że po tej kapuściue nic mi nie będzie 